Zaostrza się propalestyński strajk na Uniwersytecie Wrocławskim. Pracownik uczelni, który wezwał policję do protestujących, wcześniej miał wyzywać jednego z nich od "czarnulków".
- Głosowane taśmowo poprawki, jedynie pojedynczy parlamentarzyści zabierający głos w debacie czy olbrzymia liczba naprędce wprowadzonych zmian. To wszystko powoduje, że sposób uchwalenia ustawy urąga zasadom poprawnej legislacji - tak oceniają przegłosowaną we wtorek reformę szkolnictwa wyższego łódzcy studenci.
"Wysyłamy ustawę 2.0 na balety" to główne hasło demonstracji, która o godz. 20 rozpoczęła się na rogu ul. Kazimierza Wielkiego i Ruskiej.
Powrotu do strajku okupacyjnego uczelni już nie będzie. Teraz studenci w ramach protestu przeciwko tzw. ustawie 2.0 wysyłają pocztówki do ministra nauki i organizują happeningi. - Chcemy pokazać, że mimo wakacji pamiętamy o sprawie - tłumaczą.
W poniedziałek we Wrocławiu będą miały miejsce aż trzy demonstracje: przeciw zaostrzeniu ustawy antyaborcyjnej, przeciwko Ustawie 2.0 i reformie szkolnictwa wyższego, a także w obronie sędziów Sądu Najwyższego.
Demokratyczny, wspólnotowy kapitał uniwersytetu, który przetrwał starcie z systemem sowieckim i od lat 60. odgrywał kluczową rolę w odzyskiwaniu wolności, padł pod ciosami systemu rynkowego
Uniwersytetowi Szczecińskiemu grozi jeszcze większa marginalizacja albo nawet likwidacja, młodym ludziom zostanie utrudniony dostęp do studiów, bo będą musieli wyjeżdżać do większych ośrodków - takie zagrożenia, które mogą być efektem reformy ministra Jarosława Gowina, wyliczali protestujący przed rektoratem US naukowcy i studenci.
Po 11 dniach protestu okupucyjnego na Uniwersytecie Warszawskim studenci opuścili Pałac Kazimierzowski. - Teraz celem jest zorganizowanie jeszcze większego poparcia dla naszych postulatów.
Czy protesty przeciwko ustawie Gowina stanowią obronę status quo polskiej akademii?
- W piątek o godz. 17 przerwaliśmy strajk okupacyjny - poinformowali studenci z Uniwersytetu Łódzkiego, jednocześnie podkreślając, że protest się nie kończy, zmienia się tylko jego forma.
Podczas czwartkowego drugiego czytania ustawy reformującej system szkolnictwa wyższego opozycja zgłosiła wiele poprawek. Prawdopodobnie po prośbach biura legislacyjnego o czas na ich przeanalizowanie 15 czerwca głosowanie nad ustawą Jarosława Gowina zniknęło z harmonogramu prac Sejmu. Jak zareagowali na te zmiany protestujący studenci Uniwersytetu Warszawskiego?
W piątek ok. godz. 7.30 mężczyzna próbował zerwać baner z napisem "Żądamy demokratycznych uniwersytetów", który od wtorku wisi na balkonie Collegium Minus UAM. Między nim a uczestnikami protestu okupacyjnego przeciw ustawie Gowina doszło do szarpaniny.
- Nie kończymy protestu, nie zawieszamy go, opuszczamy jedynie budynek uniwersytetu. Będziemy działać dalej - zapewnia Anna Firgolska, jedna z organizatorek protestu okupacyjnego przeciwko Ustawie 2.0 Gowina.
Prof. Jacek Namieśnik, rektor Politechniki Gdańskiej, w wywiadzie mówi m.in., dlaczego popiera ustawę Gowina, skąd kłopoty z parkowaniem wokół uczelni oraz jak zmienił zdanie na temat nowego dziedzińca przed Gmachem Głównym PG.
Choć bezpłatnie dostępna akademia to produkt PRL-u, a później dość toporne narzędzie do walki z bezrobociem, to jest jednym z podstawowych praw społecznych. O powszechną i darmową naukę bez względu na miejsce zamieszkania należy walczyć.
Od ponad tygodnia studenci protestują przeciwko ustawie Jarosława Gowina. Do protestu, który rozpoczął się w Warszawie, dołącza coraz więcej uczelni. Wczoraj protesty odbyły się w wielu miastach Polski. - Jesteśmy studentami Uniwersytetu z różnych wydziałów. Sprzeciwiamy się ustawie, ale dyskutujemy, rozmawiamy, krytykujemy i planujemy, bo nie oddamy autonomii - mówiła Marta Szadkowska z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Zobacz, jak wyglądał protest studentów w Krakowie.
W miastach akademickich w całej Polsce studenci protestowali w środę przeciw planowanej reformie szkolnictwa wyższego Jarosława Gowina. Jak mantra powtarzały się zarzuty, że ustawa marginalizuje uczelnie regionalne i zagraża autonomii uczelni.
Studenci z Gdańska i innych polskich miast nie składają broni, żądają zmian lub całkowitego wycofania tzw. ustawy 2.0, która ma doprowadzić do gruntownej reformy szkolnictwa wyższego.
- Zmiany są potrzebne, ale na pewno nie w takiej formie, jaką proponuje Jarosław Gowin - mówią studenci szczecińskiej Akademii Sztuki, którzy w środę protestowali przeciw "Ustawie 2.0", czyli planowanym zmianom w szkolnictwie wyższym.
Trwa protest przeciwko ustawie 2.0 Jarosława Gowina. Poznańskie środowisko akademickie podczas protestu na pl. Mickiewicza przedstawiło tezy, które ich zdaniem poprawią sytuację uczelni wyższych w Polsce.
Kilkaset osób wzięło udział w demonstracji poparcia dla studentów, którzy okupują uniwersytety i protestują w kilkunastu miastach w Polsce.
- Studenci nie czują się reprezentowani, nie czują, że brali udział w konsultacjach, wielu z nich jest zaskoczonych tym, co w ustawie się znajduje. Wielu z nich nie wie, co w tej ustawie jest, również dlatego, że mamy do czynienia z czwartą, a może nawet piątą wersją tej samej ustawy ? mówi Justyna Suchecka. Dlaczego studenci nie chcą ustawy Jarosława Gowina?
"Obawiamy się, że zaproponowane w projekcie ustawy rady uczelni spowodują upolitycznienie szkół wyższych i naruszą polską tradycję akademicką" - napisali w uchwale radni SLD. I wraz z PO poparli protest studentów Uniwersytetu Łódzkiego.
Polskie uczelnie by znaleźć się przynajmniej w europejskim peletonie wymagają silnej egzekutywy. Procedowana w Sejmie ustawa - mimo silnej krytyki - ma za zadanie ją zapewnić.
Studenci, którzy od pięciu dni okupują krakowskie uczelnie, wystosowali apel do Jarosława Gowina. Chcą spotkać się z ministrem i porozmawiać o planowanej reformie szkolnictwa wyższego.
Mówią, że klamka jeszcze nie zapadła i opór wciąż jest potrzebny. Mają poczucie czegoś więcej, niż tylko walki o sprawę. - Zdarzają się tu świetne rzeczy - długie rozmowy na ważne tematy, ludzie dobrej woli dostarczają nam jedzenie - mówi Sebastian Słowiński, który ze swoimi koleżankami i kolegami z uczelni protestuje już 7. dzień na Uniwersytecie Warszawskim. Do protestu przyłączają się też uczelnie z innych miast, a na środę, 13 czerwca zapowiedziana została dalsza mobilizacja.
Gdańscy studenci protestują przeciwko reformie szkolnictwa wyższego przygotowanej przez Jarosława Gowina. Od rana okupują hol na jednym z wydziałów UG. To wsparcie dla protestujących studentów Uniwersytetu Warszawskiego.
Pracownicy i doktoranci Instytutu Kulturoznawstwa Uniwersytetu Wrocławskiego wsparli protest warszawskich studentów przeciwko ustawie 2.0 ministra Gowina.
Uczelnia wyższa pozbawiona autonomii to zaprzeczenie europejskiej tradycji akademickiej - czytamy w dokumencie, wyrażającym poparcie dla naukowców i studentów Uniwersytetu Warszawskiego
Po trzech dniach protestu studentów Uniwersytetu Warszawskiego do strajku dołączają kolejne uczelnie. Studenci z Łodzi rozpoczęli okupację kampusu akademickiego.
- Nie jesteśmy przeciwko reformowaniu. Ale sposób jej "konsultowania" i wprowadzania pod obrady Sejmu nie miały wiele wspólnego z poszanowaniem autonomii i ducha Uniwersytetu - mówi o "ustawie Gowina" prof. Tomasz Majewski. Wspólnie ze środowiskiem naukowym Wydziału Polonistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego wyraził solidarność ze studentami UW. Ich list poparcia liczy już ponad 5 stron podpisów.
Ustawa wprowadza kontrolę uniwersytetu i całej społeczności akademickiej - tworzy zewnętrzne ciała, w których wpływ będzie miała aktualnie dominująca siła polityczna. Prowadzić to może do narzucania społeczności akademickiej politycznych nominatów, realizujących politykę rządzących
Poznańscy studenci wspierają warszawiaków protestujących przeciwko ustawie o szkolnictwie wyższym Jarosława Gowina. W środę na UAM odbyła się manifestacja pod hasłem "Lech nie z Legią, ale UAM z UW".
Po nocy spędzonej w siedzibie rektora UW studenci i naukowcy rozpoczęli drugi dzień protestu. W środę po południu przed uczelnią odbywa się demonstracja przeciwko tzw. reformie Gowina.
Pod pomnikiem Mikołaja Kopernika na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie odbył się protest studentów. - Chcemy pokazać, że również młodzi nie zgadzają się na to, co się dzieje w Polsce. Nie podoba nam się instrumentalne wykorzystanie organów państwa - mówiła jedna z organizatorek protestu. Studenci podkreślali, że nie są związani z żadną partią polityczną i ich protest jest w pełni apolityczny. Zobacz zapis transmisji na żywo z manifestacji.
Nie chcemy żyć w kraju, w którym władza zdobywa wyborcze głosy nienawiścią, w którym zapisy konstytucji nie są respektowane, a programy nauczania ideologizowane - to postulaty zapowiadanego na środę ogólnopolskiego protestu studentów.
W 12 ośrodkach akademickich będą w środę protestować studenci. Młodzież być może do tej pory oczekiwała, że władza się opamieta i nie będzie kroczyła ścieżką sabotażu własnego państwa - mówi w "Temacie dnia" prof. Radosław Markowski, politolog z SWPS w odpowiedzi na pytanie, dlaczego dopiero teraz młodzi ludzie wychodzą na ulice. Ta grupa wiekowa nie ma pojęcia, co to jest żyć w niedemokratycznym ustroju - stwierdza rozmówca Justyny Sucheckiej. Dobrze, że się połapali, że w kraju coś jest nie tak - zauważa prof. Markowski.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.