To miało być jedno z pierwszych starć skonfliktowanych kiboli Motoru Lublin. Mateusz W. i Hubert M. szukali wrogów, jadąc samochodem wypełnionym niebezpiecznymi narzędziami. Jeden z nich miał broń.
26-letni pseudokibic Zagłębia Sosnowiec jest podejrzany o udział w gangu, a także wpływanie na świadka. - Kibole chcieli wprowadzić do sprawy swojego adwokata, aby wiedzieć, kto i co zeznaje - mówi nasz informator.
- Mój syn zmarł w niewyjaśnionych okolicznościach, a ja mam jeszcze dwójkę małych dzieci i też się boję - stwierdziła we wtorek (2 kwietnia) w procesie kiboli Górnika Zabrze zapłakana Beata P. Sąd musiał wyprosić oskarżonych, aby kobieta zdecydowała się w końcu złożyć zeznania.
15-latek szedł ulicą, gdy zatrzymało się przy nim BMW. Dwóch zamaskowanych mężczyzn wrzuciło nastolatka do bagażnika i wywiozło go do lasu. Tam go pobili i nagrali telefonem, jak wyrzeka się sympatii do swojego klubu.
W sobotę, 16 marca, w ramach Red Box V ligi (szósty poziom rozgrywkowy) Nasza Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski podejmowała Spartę Szamotuły. Gospodarze wygrali 4:2, jednak zamiast o piłce nożnej mówi się teraz tylko o incydencie poza boiskiem.
Policjanci z Katowic zapobiegli ustawce pomiędzy kibolami GKS-u Katowice i Górnika Zabrze, a pseudokibicami Ruchu Chorzów. Kilkanaście osób ukarano mandatami za wjazd do lasu.
Ośmiu kiboli Górnika Zabrze zostało oskarżonych o popełnienie 47 przestępstw. - Oprócz udziału w licznych bójkach odpowiedzą za sprzedaż ponad tony narkotyków - mówią śledczy z Katowic.
Kibole GKS-u Tychy w biały dzień zablokowali dwa pasy na drodze krajowej 86 i zaatakowali pseudokibiców Śląska Wrocław. Bijatyka była krótka, ale intensywna.
Policjanci z Rudy Śląskiej zatrzymali trzech kiboli Górnika Zabrze, którzy w okolicy jednej ze szkół pobili 15-latka. - Najpierw bili go po twarzy, a kiedy upadł, skopali po głowie - twierdzą śledczy.
Sosnowiecka prokuratura oskarżyła kilka osób o produkcję hurtowych ilości mefedronu oraz śmiertelnie groźnych dopalaczy. - Podejrzani są związani ze środowiskiem pseudokibiców GKS-Tychy - twierdzą śledczy.
Kilkadziesiąt tomów akt i ponad 300 świadków w sprawie kiboli Widzewa braci Ł. Za najważniejsze sąd uznał zeznania Rafała J. pseudonim "Jędras", który zgodził na współpracę ze śledczymi.
Zatrzymany kibol Motoru Lublin miał powiedzieć policjantom, że automatyczną broń kupił, by zemścić się na grupie, która kilka dni wcześniej pobiła go i zaatakowała nożem. Jeden z funkcjonariuszy w sądzie zeznał, że porachunki między zwaśnionymi grupami trwają od miesięcy.
Pseudokibice Lecha planowali atak na pociąg, którym wracali z meczu fani Widzewa. Gdyby ich plan się powiódł, mogłoby dojść do tragedii na skalę niespotykaną w Polsce od lat.
Do naruszenia porządku publicznego doszło m.in. przy ul. Malczewskiego, z dala od stadionu ŁKS, ale policja łączy to z pseudokibicami. Ranny 20-latek powiedział jednak, że nie czuje się pokrzywdzony.
Po zatrzymaniu Bartosza B. ps. "Balon" policjanci CBŚP zlikwidowali laboratorium amfetaminy, przechwycili kilogramy marihuany, gotówkę, luksusowe zegarki i samochody za setki tysięcy złotych. - To wierzchołek góry lodowej - dowiaduje się "Wyborcza" ze źródeł w policji.
45,5 kg marihuany wartej 2,3 mln zł - taką paczkę zabezpieczyli stołeczni funkcjonariusze CBŚP w jednym z mieszkań należących do narkotykowego gangu. Część zatrzymanych to pseudokibice warszawskiego klubu.
Właściciel Motoru zapowiada, że nie będzie dłużej tolerował nagannych zachowań kiboli. Jeden ze sponsorów już wycofał się z klubu. To efekt naszej publikacji "Ślepa Furia. Tak kibole Motoru Lublin walczyli o pieniądze i wpływy".
Mateusz W. kibol Motoru Lublin, oskarżony o próbę zabójstwa policjanta, w środę zeznawał w sądzie. Mówił o tym, jak próbowano wymusić od niego haracz, zastraszano, podłożono nadajnik GPS i brutalnie pobito. Ruszył proces, w którym grozi mu nawet dożywocie.
To miał być świetny interes. Ale naruszyli kibolską świętość. Mateusz W. zaczął wozić kałasznikowa. - Strzelali do mnie z paralizatorów, pocięli twarz, wbili nóż w nogę - tłumaczy. Właśnie zaczyna się jego proces.
Śląska policja rozbiła grupę przestępczą Barra Bravas założoną przez pseudokibiców Zagłębia Sosnowiec. Jej członkowie wyprodukowali 360 kilogramów amfetaminy i przemycali marihuanę. - Susz "podkręcali", spryskując go śmiertelnie niebezpieczną chemią - twierdzą śledczy.
- O tym, że oskarżony działał z zamiarem pozbawienia życia, świadczą użyte narzędzie, umiejscowienie ran, a także jego reakcja, kiedy dowiedział się, że pokrzywdzony przeżył - mówił sędzia referent Marek Surmacz.
Marihuana, haszysz, kokaina, MDMA, amfetamina i klefedron. To wszystko znajdowało się w mieszkaniu na warszawskim osiedlu. Magazyn z 200 kg narkotyków namierzyła policja. Aresztowani zostali dwaj mężczyźni powiązani z pseudokibicami.
Policjanci z Katowic zatrzymali trzech pseudokibiców GieKSy, którzy napadli na 59-letniego szalikowca Ruchu Chorzów. - Ofiara została zaatakowana na oczach żony i dziecka - podkreślają mundurowi.
Policja zatrzymała górnika kopalni Zofiówka, który sprzedawał płynną amfetaminę. - Wszedł na rynek po aresztowanych pseudokibicach GKS-u Jastrzębie-Zdrój - uważają śledczy.
Prokuratura przedstawiła zarzuty pięciu pierwszym uczestnikom bijatyki kiboli w Radłowie. Większość z nich to pseudokibice BKS-u Stali Bielsko-Biała. Na wniosek śledczych zostali aresztowani na trzy miesiące.
W czasie kibolskiej bijatyki w Radłowie jedna osoba zginęła, a druga została ciężko ranna. Policja sprawdza, czy za tym zdarzeniem stoją kibole z Sosnowca i Bielska znani jako "Łowcy Flag".
Sosnowiecki bokser Igor P. ps. Broda jest podejrzany o udział z zorganizowanej grupie przestępczej założonej przez pseudokibiców GKS-u Tychy. - Wspólnie produkowali i sprzedawali narkotyki - twierdzą śledczy.
Skazany za zabójstwo Marek Z. ps. Zator złożył wniosek o warunkowe przedterminowe zwolnienie z zakładu karnego. Powołał się na trudną sytuację rodzinną, a także chęć zrobienia prawa jazdy na ciężarówkę. Co na to sąd?
Kibole Ruchu Chorzów mieli założyć gang, którego członkowie włamywali się do firm w całym kraju. Oskarżeni nie przyznają się jednak do winy. - Poróżniłem się światopoglądowo ze świadkami prokuratury i zostałem przez nich pomówiony - stwierdził we wtorek Dawid W., ps. Waniol.
Gdy przyszli policjanci, mężczyzna spacerował z psem po Szwederowie. W domu miał prawie kilogram narkotyków.
Zatrzymany na początku kwietnia po brawurowym pościgu Mateusz W. spędzi kolejne miesiące w tymczasowym areszcie. Śledczy uznali też, że pseudokibic Motoru Lublin musi przejść badania psychiatryczne.
Policjanci z Pruszcza Gdańskiego i Gdyni nie dopuścili do "ustawki" pomiędzy pseudokibicami pomorskiej i podkarpackiej drużyny.
Podczas procesu pseudokibiców z Bielska-Białej Maciej S. ps. "Maciuś" z gangu Psycho Fans nazwał świadków prokuratury niewiarygodnymi, a ustawki określił jako rywalizację sportową. - Takie bójki niewiele różnią się od tego, co teraz puszcza się w telewizji - stwierdził.
W kwietniu po jednym z meczów pseudokibice na elewacji Szkoły Podstawowej nr 56 napisali: "My ŁKS zabijemy RTS". Szkoła obiecała wtedy, że napis zniknie z budynku. I tak się stało.
"Wyborcza" ustaliła, że kolejny kibol Motoru Lublin został zaatakowany ostrym narzędziem. Odniósł poważne obrażenia. Mimo tego policjantom tłumaczył, że przewrócił się na szkło. Wojna pseudokibiców zatacza więc coraz szersze kręgi.
- Pseudokibice Gieksy zrozumieli, że na podrobionych papierosach zarobek jest taki sam jak na narkotykach, a zagrożenie karą dużo niższe - mówi oficer śląskiej policji, która namierzyła założony przez kiboli z Katowic magazyn.
- Zawodnicy Wierzycy zostali zaatakowani przez grupę pseudokibiców drużyny gospodarzy. Jeden z naszych zawodników został uderzony pięścią w twarz, uderzył głową w betonową nawierzchnię i na chwilę stracił przytomność. Kolejny nasz zawodnik młodzieżowiec otrzymał cios w twarz i został kopnięty w klatkę piersiową - tak według relacji prezesa Wierzycy Decka Pelplin zakończył się sobotni mecz piłkarski w Wejherowie.
Pseudokibice wpadli do pociągu w Grodzisku Mazowieckim i według relacji świadków pobili mężczyznę poruszającego się o kulach, a drugiego okradli. Stołeczna Komenda Policji zatrzymała podejrzanych o brutalny napad, do którego doszło po meczu Polonii Warszawa.
Policja w Rudzie Śląskiej szuka kiboli Górnika Zabrze, którzy napadli na członka Klubu Kibiców Niepełnosprawnych Ruchu Chorzów. Skatowany mężczyzna ma złamany nos i żebra. Bandyci ukradli mu koszulkę i czapeczkę.
Policyjna specgrupa z Krakowa i Rzeszowa, pod przewodnictwem CBŚP, wymierzyła cios gangom powiązanym ze środowiskiem pseudokibiców.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.