Nie wiem jeszcze do końca, co myśleć o "Bo się boi". Czy to na pewno był film? Poszedłem do kina, a wylądowałem na czyjejś terapii.
Dialog, godność i szacunek wydają się głęboko obce arcybiskupowi Jędraszewskiemu, który piętnuje, potępia i karci. Aż się prosi, by go położyć na kozetce i poddać psychoanalizie
"Podświadomość jako motor homilii biskupich" - temat, który zasługuje na co najmniej kilka dysertacji.
Hipnoza, kobieca histeria, seanse spirytystyczne, burdele ukryte pod przyzwoitą tkanką miasta i mordercy na miarę Kuby Rozpruwacza. Twórcy seriali "Wiedeńska krew", "Alienista" i "Freud" efektownie łączą wątki psychoanalityczne z kryminałem, nawet jeśli Sigmund Freud przewraca się przez to w grobie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.