Nad Zalewem Mietkowskim pod Wrocławiem znaleziono 50 martwych ptaków oraz takie, których zachowanie świadczy o tym, że są chore. Wiele wskazuje, że to wysoce zjadliwy wirus ptasiej grypy. Nie należy dotykać i podnosić martwych zwierząt oraz kąpać się w jeziorze.
Najwięcej jest zderzeń z szybami, kolizji z liniami energetycznymi i samochodami. Do tego dochodzą jeszcze ataki kotów - mówi Ewa Rumińska z Ośrodka Rehabilitacji Ptaków Dzikich w Bukwałdzie.
Na początku są osowiałe, mniej ruchliwe, uciekają jakby od niechcenia, z czasem w ogóle przestają reagować na zagrożenia. Potem ruszają się karykaturalnie, zupełnie jak filmowe zombi. W końcu umierają obok własnych piskląt, które giną z głodu.
Sposób działania programu sztucznej inteligencji Merlin dla ptasiarzy jest wprost rewolucyjny.
Nagle coś kwili na ziemi pod gniazdem z pisklętami: dorosła pokrzewka, udając kulawą, ucieka przede mną, kusząc łatwym łupem.
Rozlewisko Kostrzyneckie - wyjątkowe miejsce nad Odrą i jedno z najcenniejszych dla ptaków miejsc w Polsce - będzie rezerwatem. Udało się wbrew silnemu lobby myśliwych - także tych na eksponowanych stanowiskach, którzy swoimi polowaniami degradują w tym miejscu przyrodę.
- To jest skandal co zrobił PINB i RDOŚ, urzędnicy dokonali kontroli niefachowo i za późno. Ściśle chronione jerzyki nadal bezskutecznie usiłują rozpaczliwie dostać się do swoich gniazd - mówi Monika Wójcik-Musiał, wiceprezeska Towarzystwa Przyrodniczego "Kawka"
Zasiedlona przez jerzyki kamienica przy ul. Lubelskiej 1 to kolejny obiekt remontowany najprawdopodobniej bez pozwoleń środowiskowych. - Ściśle chonione jerzyki bezskutecznie, przez wiele godzin próbują dostać się do swoich gniazd - alarmuje TP "Kawka"
Setka ptasiarza to jeden ze sposobów prowadzenia punktowych obserwacji ptaków. W tym roku udało mi się natrafić na rzadkie okazy.
Dwie sówki płomykówki odebrała straż miejska mężczyźnie, który na Starym Mieście oferował turystom robienie sobie z nimi zdjęć za pieniądze. Ptaki były pozbawione wody, trzymane w pełnym słońcu, miały spętane nogi. Właściciel usłyszał zarzuty.
- Wrona nie atakuje z zaskoczenia, zawsze wysyła czytelne sygnały. Tylko że ludzie je ignorują, bo wielu nie wie, jak postępować z ptakami albo się ich boi - mówi kierowniczka Ptasiego Azylu przy zoo. I tłumaczy, dlaczego warszawiacy powinni raczej się cieszyć, że wiosną mają problemy z wronami.
W sobotę 13 maja 2023 odbyła się kolejna edycja Rajdu Ptasiarzy, już po raz czternasty. W rajdzie można wziąć udział w dwóch formułach - mobilnej w grupie do 5 osób i stacjonarnej realizowanej pojedynczo.
Jerzyki są znanymi i skutecznymi pogromcami komarów. To naturalna broń w walce z tymi uciążliwymi owadami. Radny PiS Jacek Budziński informuje, że ptaki przyleciały na jego osiedle.
Dla Niemców ornitologia, zoologia, świat zwierząt i roślin to nie hobby i nie fanaberie, to wielowiekowa tradycja narodu
Radni pozytywnie zaopiniowali wniosek Przemysława Bartosa z Przyrody dla Sosnowca, który uważa, że szklane powierzchnie nowego Egzotarium mogą okazać się śmiertelną pułapką dla ptaków.
Rusztowania remontowanego budynku zablokowały dostęp jerzykom do gniazd, a trwa okres lęgowy - alarmuje mieszkaniec Raciborza.
Każdego dnia publikujemy setki tekstów, nasza strona zmienia się bardzo dynamicznie. W tym miejscu zbieramy najważniejsze wiadomości dnia.
Ponad pięćdziesięciu naukowców, cztery dekady badań, dane z 28 europejskich krajów i jasna konkluzja: poprawiliśmy produkcję żywności ogromnym przyrodniczym kosztem.
Tylko od 1980 r. liczebność ptaków na naszym kontynencie zmniejszyła się o jedną czwartą.
Jak to możliwe, że wrażliwy intelektualista nie dostrzega tragedii dziejącej się za drutami obozu? Co sprawia, że można prowadzić obserwacje ptaków z masową zagładą za plecami? - oto fragment biografii "Ptaki krzyczą nieustannie" Günthera Niethammera, niemieckiego ornitologa. Z autorami książki już w poniedziałek (15 maja) będzie można porozmawiać w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Opolu.
Mieszkańcy Mokotowa są wściekli z powodu braku altany śmieciowej na ich osiedlu. Tymczasem urząd i spółdzielnia rozkładają ręce.
Dwaj mężczyźni przyznali się do zabicia piskląt na wyspie na Jeziorze Tonowskim. Przyrodnicy apelują o informacje, które pomogłyby ująć sprawców podobnej rzezi, do której doszło na jeziorze oddalonym o kilka kilometrów.
Eskortują pisklęta nurogęsi podczas ich wędrówki przez Wisłostradę i polują z aparatami na inne niezwykłe momenty z życia zwierząt w Warszawie, na Mazowszu i w różnych miejscach świata. Można je oglądać od 8 maja w Domu Kultury "Kadr".
Dwaj mężczyźni po pięćdziesiątce są podejrzani o zabicie około 300 piskląt kormoranów na wyspie na Jeziorze Tonowskim. Grozi im do trzech lat więzienia.
Najpierw wirus zaatakował na Śląsku, gdzie wybił 1,5 tys. ptaków. Teraz w Wielkopolsce, gdzie zaatakował jedną z największych kolonii mew śmieszek. Ornitolodzy nie mają wątpliwości: jeśli zabraknie mew śmieszek, zginą też inne gatunki ptaków.
Po masakrze piskląt kormoranów na wyspie na Jeziorze Tonowskim przez internet przelała się fala oburzenia. Ale szybko pojawiły się także głosy usprawiedliwiające, a nawet chwalące sprawców. Zareagowali przyrodnicy z PTOP "Salamandra". - Kormoran może szkodzić. Ale to nie usprawiedliwia barbarzyństwa - mówią.
Wieża obserwacyjna z widokiem na "śląskie morze" stoi bezpośrednio przy drodze wojewódzkiej nr 939 pomiędzy Wisłą Wielką a Strumieniem. To idealne miejsce, aby obserwować ptaki zakładające gniazda na "Ptasiej Beczce".
Kaczka krzyżówka od kilku lat buduje gniazdo na dachu Galeria Sfera w Bielsku-Białej. Gdy wylęgają się kaczątka, trzeba im pomagać, bo nie są w stanie same dotrzeć do wody. Robią to pasjonaci z "Mysikrólika".
W tym roku Rajd Ptasiarzy i Global Big Day odbędzie się 13 maja. Rozpocznie się w pierwszych sekundach po północy, a zakończy dokładnie po 24 godzinach.
Wiersz Stanisława Barańczaka poleca Andrzej Zagozda
- Ze względu na przypadki znalezienia martwych ptaków zalecamy niezbliżanie się do zbiorników wodnych na terenie Sztumu oraz niedopuszczanie tam dzieci - ostrzegają urzędnicy. Przyczyną pomoru ptaków jest ptasia grypa czy zanieczyszczona woda?
Ptaki śpiewają według określonego zegara, a to, kiedy zaczynają, zależy od godziny wschodu słońca. W mieście jeszcze przed nim wita nas kos swoim fletowym głosem. W lasach pierwszy odzywa się drozd śpiewak, a po nim rudzik. Potem do wokalnych popisów dołączają kolejni inni skrzydlaci śpiewacy. Ptasie radio zaczyna nadawać.
- Czegoś tak brutalnego jeszcze nie widziałem. Nie ma wątpliwości, że zrobił to człowiek. Część piskląt była zadeptana, został na nich ślad bieżnika - mówi ornitolog z Poznania, który wraz z kolegą odkrył, że na wyspie na Jeziorze Tonowskim ktoś zabił 300 piskląt kormoranów i strącił gniazda z kilkudziesięcioma jajami.
Fotoreporterzy "Gazety Wyborczej" codziennie przemierzają Warszawę wzdłuż i wszerz. Rowerem, metrem, samochodem czy pieszo. Powstają setki, tysiące fotografii. Od miesiąca każdego dnia na Instagramie Wyborczej Warszawa i Agencji Wyborcza.pl publikujemy jedno zdjęcie. To, które w ciągu tygodnia zbierze najwięcej lajków, drukujemy na łamach piątkowego "Tygodnika Warszawa". W tym zestawieniu chcemy podzielić się wszystkimi zdjęciami, które do tej pory wykonali nasi fotografowie w ramach cyklu #zdjęciezmiasta.
Na wyspie na Jeziorze Tonowskim w Kujawsko-Pomorskiem zginęło ponad 300 piskląt kormoranów. Z drzew spadło też kilkadziesiąt niewyklutych jaj. Przyrodnicy są pewni, że to działanie człowieka i zawiadamiają prokuraturę.
Ekstremalne zbliżenie ptasich piór, które mają niesamowitą zdolność zatrzymywania wody podczas lotu, może zainspirować następną generację materiałów chłonnych.
Różowy pelikan od połowy kwietnia oblatuje północną część Kujawsko-Pomorskiego i południową woj. pomorskiego. Na temat ptaka pojawiło się wiele teorii spiskowych.
Ucieczka bawołu afrykańskiego w 1936 roku to najtragiczniejszy taki przypadek w Poznaniu, jedyny śmiertelny. W 1917 roku z wybiegu wydostał się także niedźwiedź czarny, zwany baribalem. Wówczas to jeden z dozorców w zoo w starciu ze zwierzęciem stracił rękę i został oskalpowany.
Po raz pierwszy w tym roku nurogęś mama przeprowadziła nurogęsi dzieci nad Wisłę. Ptaki pokonały bezpiecznie jezdnie Wisłostrady dzięki pomocy ludzi. Kierowcy musieli zatrzymać auta, ruch wstrzymała straż miejska.
Polscy badacze ptasich głosów wzięli na tapet, a raczej na ekran monitora śpiew samca wodniczki. To rzadki gatunek, w którym obie płcie są rozwiązłe, nie ma ojcowskiej opieki nad potomstwem ani dymorfizmu płciowego.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.