Dawid Kubacki wygrał kwalifikacje, a w konkursie w Lahti po pierwszej serii był drugi. W finałowym skoku spadł na szóste miejsce, za Kamila Stocha.
Było blisko pierwszego polskiego zwycięstwa na skoczni Ruka, ale naszych skoczków w konkursie, który miał tylko jedną serię, wyprzedził znakomity na początku sezonu Ryoyu Kobayashi.
Jeśli osiągnie wyniki z ubiegłego sezonu, wyprzedzi Adama Małysza w liczbie zwycięstw w Pucharze Świata. Tylko czy to możliwe? Dziś w Wiśle początek tej misji
Najlepszy w prologu, w konkursie drużynowym, w pierwszej serii indywidualnego. I nagle wiatr strącił Kamila Stocha z pierwszego na szóste miejsce w niedzielnych zawodach. Ale Polak pozostał liderem Raw Air i Pucharu Świata.
- Każdy będzie celował w rekord Wielkiej Krokwi - przewiduje Adam Małysz, dyrektor ds. skoków narciarskich i kombinacji norweskiej w Polskim Związku Narciarskim. W sobotę w Zakopanem konkurs drużynowy, w niedzielę indywidualny.
W dniach 18-19 listopada wystartuje sezon olimpijski w skokach narciarskich konkursami drużynowym i indywidualnym Pucharu Świata na Skoczni im. Adama Małysza w Wiśle.
Wiatr sprawił, że o godzinę przełożono i powtórzono start drużynowego konkursu lotów. Ale jak się zaczęło, to się działo. Piotr Żyła pobił dwa razy rekord Polski: 243 m w serii próbnej i 245 m w konkursie. Rekord świata poprawił Norweg Robert Johansson (252), a potem Austriak Stefan Kraft (253,5). Polacy odnieśli wielki sukces, byli drudzy za Norwegią.
Pięciu Polaków w najlepszej piętnastce w kwalifikacjach w Oslo. W sobotę skoczkowie powalczą na Holmenkollen w konkursie drużynowym, w niedzielę w indywidualnym.
Przed mistrzostwami świata w 2011 roku przebudowa skoczni Holmenkollen kosztowała 4400 procent (!) więcej, niż zakładano, ale głosów sprzeciwu było niewiele. Chluba Norwegii zbudowana z polskiej stali obchodzi w tym roku 125. urodziny. Kamil Stoch walczy tu o utrzymanie pozycji na szczycie PŚ.
Polski skoczek Jan Ziobro wygrał kwalifikacje podczas próby przedolimpijskiej w Pjongczang, ustanawiając rekord skoczni. Trzeci był Dawid Kubacki.
Dawid Kubacki (209), Jan Ziobro (206) i Stefan Hula (183) zakwalifikowali się do sobotnich zawodów Pucharu Świata na mamucie w Oberstdorfie. Najlepiej z Polaków skakali jednak Kamil Stoch i Piotr Żyła.
Kamil Stoch, Maciej Kot, Dawid Kubacki, Piotr Żyła, Stefan Hula, Klemens Murańka i Jan Ziobro - taki będzie skład reprezentacji Polski podczas pierwszego konkursu 65. Turnieju Czterech Skoczni.
Kamil Stoch pierwszy, Maciej Kot drugi - niedzielny konkurs był biało-czerwony, choć na skoczni w Lillehammer nie wygrywał nawet Adam Małysz
17-letni Domen Prevc wygrał zawody w Kuusamo na inaugurację sezonu w Pucharze Świata w skokach. W drugiej serii upadł jego starszy brat Peter. Maciej Kot był piąty.
- Nie lubię określenia "lider". Im mniej wielkich słów i więcej spokoju, tym lepiej, więc staram się być spokojny przed startem sezonu - mówi zwycięzca letniego Grand Prix w skokach narciarskich Maciej Kot. W piątek o godz. 17 pierwszy konkurs Pucharu Świata w Kuusamo.
W piątek zawodami w fińskim Kuusamo rozpocznie się Puchar Świata w skokach narciarskich. W sezonie 2016/17 zaplanowano 33 konkursy, z czego pięć będzie drużynowych. Odbędą się one na 19 obiektach, w tym trzech mamucich. Polscy faworyci to Kamil Stoch i Maciej Kot. Biało-czerwonych poprowadzi nowy trener - Austriak Stefan Horngacher.
Kamil Stoch i Maciej Kot mają być liderami kadry, która z nowym trenerem chce odbić się od dna poprzedniego sezonu. Pierwszy konkurs Pucharu Świata w piątek w Kuusamo, początek o godz. 17.
Już dziś w Zakopanem o 16.00 rozpocznie się Puchar Świata w skokach narciarskich. Na miejscu są już nasi reporterzy: Dariusz Wołowski i Paweł Korzeniowski. - Pogoda jest jak żyletka, aż widać cały smog, który zalega nad Zakopanem. Magia tego miejsca działa: wczoraj dwóch Polaków na czołowych miejscach w kwalifikacjach. Pamiętajmy, że polskie skoki są w kryzysie, jeśli nie odmieni tego Zakopane, to już pewnie nic tego nie odmieni. Maciek Kot wczoraj powiedział: ''My jesteśmy w tą skocznię wskakani'', dlatego mamy przewagę nad zagranicznymi skoczkami'' - mówił Dariusz Wołowski spod Wielkiej Krokwi.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.