Jedenastu Polaków przeszło przez piątkowe kwalifikacje do niedzielnego konkursu Pucharu Świata w Wiśle. Najlepszy z nich ledwo zmieścił się w pierwszej dziesiątce.
Kwalifikacje do pierwszego konkursu w Kuusamo wygrał Ryoyu Kobayashi, który przeskoczył skocznię. Sensacyjnie blisko poleciał Halvor Egner Granerud - obrońca Kryształowej Kuli nie wystąpi w sobotę.
Drugie w sezonie zawody Pucharu Świata wygrał Norweg Halvor Egner Granerud. Spośród Polaków najmniej rozczarowująco wypadł Piotr Żyła, który zajął 16. miejsce.
Halvor Egner Granerud zdobył Puchar Świata w skokach narciarskich. Norweg triumfuje już teraz, bo FIS zmniejszył liczbę konkursów, które odbędą się w tym sezonie
Zamknięcie trybun skoczni w Zakopanem dla kibiców nie przeszkodziło w tym, by w liczbie kilku tysięcy zgromadzili się pod Wielką Krokwią. Po konkursie wuwuzele zawyły i uczciły świetny występ drugiego w konkursie Andrzeja Stękały. Wygrał Japończyk Ryoyu Kobayashi.
Polscy skoczkowie rozpoczęli Puchar Świata bez polotu, dużo gorzej niż rok temu. Ale to początek poprzedniego sezonu był pozytywną anomalią.
Z wietrznego weekendu w Wiśle na starcie nowego sezonu Pucharu Świata można wyciągnąć nieśmiały wniosek, że sukcesy polskich skoczków nie skończą się z odejściem Stefana Horngachera.
Dla Kamila Stocha loteryjny konkurs w Wiśle okazał się szczęśliwy. Polak awansował na podium z 12. pozycji po pierwszej serii naznaczonej groźnym upadkiem Piotra Żyły.
Warunki zmieniały się ze skoku na skok - powiedział Dawid Kubacki po trzecim miejscu reprezentacji Polski w konkursie drużynowym w Wiśle. - Taki urok tej dyscypliny. Może z bólem serca, ale trzeba to zaakceptować - dodał Kamil Stoch.
Po znakomitej pierwszej serii Polacy byli na czele. Ale w drugiej skakali przeciętnie. Wyprzedzili ich fenomenalni Austriacy, a w ostatniej chwili także Norwegowie.
- Jadę tym pociągiem już czwarty rok, ale dopiero ostatnio postawiono mnie za sterem. Czuję ogromne emocje, na szczęście mam je z kim podzielić - mówi Czech Michal Doležal, nowy trener kadry polskich skoczków narciarskich. 23 listopada start Pucharu Świata.
Trzykrotny mistrz olimpijski odniósł drugie zwycięstwo w sezonie. Triumfował po raz 33. w karierze i w liczbie wygranych w Pucharze Świata zrównał się ze słynnym Niemcem Jensem Weissflogiem.
Przed rokiem zdobyli tam dwa medale mistrzostw świata w lotach: Kamil Stoch srebro, a drużyna brąz. Dziś na mamuciej skoczni w Oberstdorfie zaczyna się rywalizacja o małą Kryształową Kulę.
Trener reprezentacji Niemiec Werner Schuster nie przedłuży wygasającego w tym roku kontraktu.
- Zawody w Zakopanem można uznać za ostrzeżenie przed mistrzostwami świata. Zobaczyliśmy, jak trudno będzie o medal w drużynie i co się stanie, jeśli polscy liderzy zaczną popełniać błędy - mówi Jakub Kot, były skoczek, obecnie komentator.
Od rana w poniedziałek do zakopiańskich biur wydzwaniają kibice z całej Polski, by dowiedzieć się, czy są jeszcze bilety na zawody Pucharu Świata w Zakopanem, które mają być rozegrane w najbliższy weekend.
Kamil Stoch skoczył wczoraj tylko 111 metrów i ledwo zakwalifikował się do niedzielnego konkursu. Z 12 startujących Polaków odpadło sześciu. W dzisiejszym konkursie drużynowym oprócz Stocha i Kubackiego wystąpią Jakub Wolny i Piotr Żyła.
Głębokie doznania, prędkość na progu waląca po głowie. A gdy powieje nad zeskokiem? Wtedy jest pełny odlot.
Austriak rozbił rywali na Holmenkollen i został liderem w walce o Kryształową Kulę. Stoch miał najgorszy wynik od inauguracji sezonu. Oslo, gdzie Małysz wygrywał pięć razy, nie było szczęśliwe dla Polaków
Zachwiało nim w powietrzu przy drugim skoku, musiał się ratować machając rękoma, skoczył 114,5 m, spadł na 22 miejsce. A liderem Pucharu Świata jest od dziś zwycięzca - Stefan Kraft. Ma 31 punktów przewagi nad Stochem.
Polscy skoczkowie w sobotę w konkursie drużynowym Pucharu Świata w Oslo wystąpią w tym samym składzie, w jakim sięgnęli po mistrzostwo świata. Ale trener Stefan Horngacher zdecydował się zmienić kolejność, w jakiej wystartują - rywalizacji nie zakończy Kamil Stoch. Początek konkursu o godz. 16.15.
W pięć dni Maciej Kot wygrał dwa konkursy Pucharu Świata. I wziął na cel medale na zbliżających się mistrzostwach świata w Lahti i za rok na igrzyskach w Korei.
- Zabiorę stąd tylko dobre wspomnienia, by za rok przypomnieć je sobie za rok, podczas igrzysk. Mam nadzieję, że to mi pomoże w walce o medale - powiedział Maciej Kot, zwycięzca drugiego konkursu na skoczni olimpijskiej w Pjongczangu.
Tym razem nie było nokautu, jak w sobotę. Kamil Stoch pokonał Norwega Daniela Andre Tande tylko o 1,2 punktu. Dziś była dramatyczna walka do końca.
W niedzielę o 14.30 kwalifikacje, o 16 konkurs Pucharu Świata w Wiśle. Niezwykły triumf w sobotę, właściwie nokaut, dowodzi, że Kamil Stoch jest w kapitalnej formie, jak w 2014 roku, gdy był złotym chłopcem z igrzysk w Soczi.
Kolano? To przewlekły uraz, który będzie mi doskwierał przez dłuższy czas. Ale nic groźnego. Dziś dziękuję wszystkim, którzy mnie nie opuścili przez ostatnie dwa trudne dla mnie lata - powiedział triumfator konkursu w Wiśle.
Kamil Stoch bezkonkurencyjny. Wygrał pierwszy konkurs w Wiśle i jest liderem Pucharu Świata. Świetnie skakali inni Polacy. Piotr Żyła był siódmy, Maciej Kot dziewiąty. W niedzielę o godz. 16 drugi konkurs.
Kamil Stoch skakał obok Domena Prevca najlepiej na treningu, ale kwalifikacje opuścił oszczędzając kolano.
Kamil Stoch po kraksie w Innsbrucku, z obolałym barkiem i kolanem, na środkach przeciwbólowych wygrał konkurs w Bischofshofen i cały turniej! Piotr Żyła tuż za nim. A czwarty Maciej Kot.
Polski konkurs Kamil Stoch podkreślił drugim miejscem. Tak wysoko nie był tu nawet Adam Małysz, gdy 16 lat temu sięgał po zwycięstwo w Turnieju Czterech Skoczni
Kamil Stoch był drugi, Maciej Kot - piąty w kwalifikacjach do pierwszego konkursu Turnieju Czterech Skoczni w Oberstdorfie. Początek w piątek o godz. 16.
Ale ostatnio poczułem, że moje skoki są dobre, i że miejsce na podium było kwestią czasu i szczęścia
- Jeśli wraca ktoś taki jak Kamil Stoch, to - uwaga! - zwykle wraca z przytupem.
Fantastyczna pierwsza seria. Kapitalna druga. W Klingenthal Polacy pobili Niemców, Austriaków i po raz pierwszy w historii wygrali konkurs drużynowy Pucharu Świata!
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.