Gdy myślę, jak mało płacę nauczycielowi, który ma goły etat i dwudziestoletni staż pracy, jest mi zwyczajnie przykro.
Od kiedy minister Anna Zalewska objęła rządy i zaczęła reformować polską oświatę, dwukrotnie więcej nauczycieli odeszło na wcześniejsze emerytury. Wydatki państwa na świadczenia kompensacyjne zwiększyły się z 95 mln do ponad 200 mln zł.
Tym, co jednoczy w krytyce wszystkich, jest kwestia zachowania autonomii uczelni - zwłaszcza zasady wybieralności i braku możliwości odwołania rektora - oraz stworzenia rad uczelni, w skład których mieliby wchodzić przedstawiciele biznesu i polityki.
Studenci z Gdańska i innych polskich miast nie składają broni, żądają zmian lub całkowitego wycofania tzw. ustawy 2.0, która ma doprowadzić do gruntownej reformy szkolnictwa wyższego.
Ustawa wprowadza kontrolę uniwersytetu i całej społeczności akademickiej - tworzy zewnętrzne ciała, w których wpływ będzie miała aktualnie dominująca siła polityczna. Prowadzić to może do narzucania społeczności akademickiej politycznych nominatów, realizujących politykę rządzących
We wtorek (29 maja) na UKW odbędzie debata o konsekwencjach reformy szkolnictwa wyższego dla bydgoskich uniwersytetów. Niestety, uczelnia zdecydowała, że dyskusja odbędzie się za zamkniętymi drzwiami.
Wicepremier Jarosław Gowin nie wydłuży studiów niestacjonarnych i - na razie - nie odbierze prawa do nadawania doktoratów słabszym uczelniom. Czy teraz PiS poprze jego reformę? - Konsultacje polityczne są w toku - przyznaje minister.
W poniedziałek na Uniwersytecie Zielonogórskim rektorzy małych i średnich uczelni dyskutowali z ministrem Jarosławem Gowinem o zbliżającej się reformie szkolnictwa wyższego i zmianach w finansowaniu ośrodków akademickich. - Myślę, że generalnie idziemy w tym samym kierunku - stwierdził po konferencji prof. Tadeusz Kuczyński, rektor UZ.
Doborem archaicznych lektur z XIX wieku zniechęcimy dzieci do czytania - mówi w "3x3" Aleksandra Korczak, nauczycielka języka polskiego w jednym z podwarszawskich gimnazjów. Jej zdaniem, reforma szkolnictwa i likwidacja gimnazjów niczego dobrego nie przyniesie, poza tym, że będzie kosztować miliony złotych. Jak mówi rozmówczyni Romana Imielskiego, jej uczniowie mają czasem lepsze pomysły niż ministerstwo edukacji narodowej.
Szkoła bezpieczna, dobra i taka, która dobrze przygotuje młodych Polaków do przyszłego życia - taki według premier Beaty Szydło jest cel reformy systemu edukacji. Minister Anna Zalewska mówiła wcześniej, że reforma ma być bezkosztowa, dzisiaj wspominała o 900 milionach złotych przeznaczonych na skutki reformy.
Związek Nauczycielstwa Polskiego wyliczył, że w wyniku cofnięcia sześciolatków do przedszkoli pracę może stracić nawet 15 tys. nauczycieli. - Oczywiście nie można bagatelizować demografii, ale prawda jest taka, że gdyby utrzymana była reforma polegająca na obniżeniu wieku szkolnego, dramatu by nie było - mówi Sławomir Broniarz w Temacie dnia "Gazety Wyborczej". W rozmowie z Wojciechem Maziarskim zwraca uwagę na fakt, że temat gimnazjów ucichł i dziś nikt raczej już nie mówi o ich likwidacji. ZNP sprzeciwia się również obecności ONR w szkołach i mowie nienawiści. - Szkoła jest przedsionkiem demokracji - szkoła uczy, wychowuje i kształtuje przyszłego obywatela - podkreśla gość Wojciecha Maziarskiego. Broniarz zapowiada dołączenie związkowców do protestów 7 maja w Warszawie, które organizowane są z inicjatywy opozycji oraz KOD.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.