Wnioski o t.zw. rentę wdowią składać można od 1 stycznia 2025 r. Kujawsko-pomorski oddział Zakładu Ubezpieczeń Społecznych jest zasypywany pytaniami nie tylko od mieszkańców regionu. Przygotował kompendium wiedzy na temat nowego świadczenia.
Anna Maria Żukowska (Lewica) do Ryszarda Petru (Polska 2050): a co, z PiS-em przegłosujesz? Petru do Żukowskiej: nie jesteście potrzebni. Tak wyglądają koalicyjne negocjacje w sprawie składki zdrowotnej. Petru konsekwentnie promuje pomysł swojej partii na ryczałtową składkę. Czy to jednak dobry pomysł? Eksperci mają wątpliwości.
Po reformie wdowa po rolniku, która razem z mężem wpłaciła przez całe życie do KRUS zaledwie 50 tys. zł, będzie otrzymywać rentę wdowią wyższą niż samotna sklepikarka, która do ZUS odłożyła ponad 500 tys. zł. To skrajnie niesprawiedliwe społecznie.
Rząd przyjął wspólne stanowisko w sprawie reformy renty wdowiej. Ustawa ma wejść w życie 1 stycznia 2025 r., ale podwyżka świadczeń nastąpi od 1 lipca 2025 roku.
Trudno pojąć, dlaczego lewica wspiera, a nawet umacnia patriarchalny model społeczny, zamiast forsować rozwiązania zrównujące sytuację kobiet i mężczyzn w rodzinie i na rynku pracy.
Lewica wytargowała z Tuskiem podwyżkę renty wdowiej. Ale musiała pójść na kompromis - w efekcie podwyżka będzie mniejsza, niż pierwotnie zakładano. Koszty? Nawet 16 mld zł rocznie.
- Mamy wspólne stanowisko rządu w sprawie podwyżki renty wdowiej. Wszystkie partie w koalicji zgodziły się na proponowane zmiany - powiedział we wtorek 23 lipca premier Donald Tusk. Oto szczegóły reformy.
Sejm przeprowadził w środę pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych wprowadzającego rentę wdowią.
Singielki już wchodzą w wiek emerytalny. Przez życie szły samodzielnie, choćby dlatego mogło im być trudniej niż zamężnym koleżankom. Ale postępowa, śledząca trendy społeczne Lewica ma rentę wdowią tylko dla mężatek
- Kaczyński i spółka obiecywali, że zaopiekują się polską rodziną, a tymczasem odwrócili się do niej plecami - mówił poseł Lewicy Krzysztof Gawkowski w czwartek (20 lipca) podczas konferencji prasowej przed Kujawsko-Pomorskim Urzędem Wojewódzkim w Bydgoszczy.
Projekt "renty wdowiej" utknął w sejmowej zamrażarce, więc Lewica próbuje wprowadzić go innymi drzwiami. Dlatego rusza ze zbiórką 100 tys. podpisów.
Lewica proponuje, by pozostała przy życiu osoba mogła pobierać rentę rodzinną po zmarłym małżonku i 50 procent swojego świadczenia lub mogła zachować swoje świadczenie i dostawać dodatkowo połowę emerytury zmarłego współmałżonka.
Klub Lewicy złożył projekt ustawy o rencie wdowiej już wiosną, ale trafił do sejmowej zamrażarki. Teraz chce zebrać 200 tys. podpisów pod obywatelskim projektem, aby był głosowany szybciej. Z nowego świadczenia ma skorzystać ok. 1,5 mln seniorów.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.