Ratownik medyczny z Wrocławia ku przestrodze sprawdził, co dzieje się z człowiekiem w rozgrzanym aucie: zamknął się w nim na godzinę i monitorował reakcje organizmu. - Temperatura na zewnątrz wynosiła 26 stopni Celsjusza, tymczasem w samochodzie sięgnęła niemal 50 stopni - relacjonuje "Wyborczej" Jarosław Sowizdraniuk.
Kolejny przypadek zatrzaśnięcia kluczyków w samochodzie i konieczna interwencja służb. Tydzień temu w samochodzie utknęło 1,5 roczne dziecko, teraz stało się to z małym pieskiem.
To zdarzenie to przykład, że może dojść do takiego zdarzenia nie tylko na skutek bezmyślnego i świadomego pozostawienia dziecka w rozgrzanym samochodzie.
Od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności grozi 24-latce, która zostawiła dziecko w rozgrzanym aucie na parkingu. Kobieta poszła do galerii handlowej kupić sobie spodnie.
Apele wciąż nie pomagają. W Szczecinie opiekunka psa zostawiła zwierzę w samochodzie na nasłonecznionym parkingu. Pomysłowością wykazał się świadek, który wzywając służby na pomoc, zakrył szybę auta torbami.
Niewykluczone, że właściciel kota odpowie za przestępstwo znęcania się nad zwierzęciem. Grozi za to kara więzienia do trzech lat.
Matka półtorarocznego chłopca ze Szczecina miała zapomnieć o zostawieniu dziecka w żłobku i pozostawiła je w aucie na parkingu przed miejscem swojej pracy. W czwartek prokuratura wszczęła w tej sprawie śledztwo.
Ochotnik wsiadł w środę do rozgrzanego samochodu, by sprawdzić, ile czasu w nim wytrzyma. Chciał pokazać, jak niebezpieczne jest zamknięcie dziecka w pojeździe zaparkowanym w pełnym słońcu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.