Jej reprodukcję widziały miliony millenialsów - nawet jeśli nigdy nie słyszeli o autorze. Akwarela Thomasa Taylora zdobi okładkę pierwszego wydania pierwszej części "Harry'ego Pottera".
Jeśli Art Basel, największe na świecie targi sztuki, są termometrem, który pozwala mierzyć temperaturę rynku sztuki, to diagnoza brzmi: nadal jest on odporny na globalne zawirowania, wojny i inflację.
W szczycie zachorowań na koronawirusa, gdy Polacy pozbywali się gotówki i lokowali pieniądze w to, co miało nie tracić na wartości, byli tacy, którzy wydawali nawet więcej niż 20 mln zł na raz.
Był marszandem i kolekcjonerem dzieł sztuki, miłośnikiem i propagatorem kultury meksykańskiej, mecenasem i filantropem. Dzięki niemu Muzeum Fryderyka Chopina w Warszawie ma w swoich zbiorach warte miliony dolarów listy kompozytora, a w podwarszawskiej wsi Owczarnia powstał ogród rzeźb słynnego meksykańskiego artysty Juana Soriano.
Obraz "Rzeczywistość" Jacka Malczewskiego, sprzedany w grudniu ubiegłego roku na aukcji w Warszawie za 20,4 mln zł, znajdzie się na wystawie stałej Zamku Królewskiego w Warszawie. Zgodę na to wydała prokuratura, która zabezpieczyła dzieło, by wyjaśnić okoliczności jego zniknięcia na prawie sto lat.
Jaki jest rynek sztuki w Polsce? Młody, w końcu narodził się po 1989 r., i pełen sprzeczności, jak cały nasz kraj. Co na ten temat twierdzą kolekcjonerzy sztuki? A co artyści? Na festiwalu Millennium DOCS Against Gravity odbędzie się premiera filmu "Za ile sztuka?"
To miał być spektakularny sukces policji i prokuratury. W błyskach fleszy "odzyskały" cenny obraz Edwarda Okunia. Ponad pół roku później, już bez rozgłosu, prokuratura umorzyła dochodzenie z braku dowodów przestępstwa. Ale zabranego właścicielowi dzieła nie zwróciła. Co się z nim stało?
Milion złotych po raz pierwszy, po raz drugi. Sprzedane! Na krajowych licytacjach odnotowano historyczne rekordy, a za najdroższy obraz zapłacono ponad 20 mln zł. Nie oznacza to jednak, że inwestycje w sztukę są tylko dla najbogatszych. Jest wręcz przeciwnie.
Nowi klienci pojawiali się w miarę, jak rosła inflacja i stopy procentowe. Uznali, że wyciągną pieniądze z lokat i je zainwestują. Teraz pieniądze wiszą na ścianach ich mieszkań.
Kolejna aukcja obrazów Jacka Malczewskiego zakończyła się sukcesem. Najwyższą cenę osiągnęło dzieło "Wizja Ezechiela"
Wartości obrazu nie określa już uznanie ze strony muzeów ani uwaga znawców. Teraz najważniejszy jest apetyt kolekcjonerów, a instytucje muszą się do niego dostosować.
Czy obraz Edwarda Okunia "Donzella", którego sprzedaż w jednym z warszawskich domów aukcyjnych udaremniła policja, rzeczywiście został zrabowany przez hitlerowców pod koniec wojny? Wyjaśnić to ma Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Obraz Edwarda Okunia "Donzella" wystawił na sprzedaż jeden z warszawskich domów aukcyjnych. Do licytacji jednak nie doszło, udaremniła ją policja. Śledczy stwierdzili, że jest to dzieło zrabowane przez hitlerowców pod koniec wojny. Czy rzeczywiście?
Artysta i milioner Jeff Koons będzie pierwszym twórcą, którego prace staną na Księżycu. Jeszcze w tym roku będzie je sprzedawał jako NFT. - Chciałem opowiedzieć o dążeniu każdego człowieka - twierdzi.
Obraz "Donzella" miał zostać zlicytowany w jednym z warszawskich domów aukcyjnych. Nie trafił jednak pod młotek. Do jego sprzedaży nie dopuściła policja.
To może być pierwsza i ostatnia szansa na to, żeby zobaczyć tajemniczy obraz Rubensa na własne oczy. Wszystko zależy od tego, kto 17 marca wylicytuje "Portret damy".
Warszawska DESA Unicum ma ósmą pozycję na liście dziesięciu największych domów aukcyjnych w Europie pod względem obrotów - wynika z raportu serwisu Artnet.com, który podsumował rok 2021 na rynku sztuki.
Dzieła sztuki tej klasy nie było dotychczas na polskim rynku. 17 marca w warszawskim Domu Aukcyjnym Desa Unicum licytowany będzie XVII-wieczny "Portret damy" Petera Paula Rubensa.
Każdy może stać się milionerem w cyfrowej twórczości. Wystarczy znaleźć kolekcjonera z tymi milionami
Od czwartkowego wieczoru najdroższym dziełem sztuki sprzedanym w Polsce jest "Tłum III" Magdaleny Abakanowicz. Instalację złożoną z 50 wydrążonych w środku bezgłowych figur zlicytowano w DESA Unicum w Warszawie za 11 mln zł. Po dodaniu opłaty aukcyjnej jego cena wyniosła 13 mln 200 tys. zł.
Wstępna wersja słynnego obrazu "Szał uniesień" Władysława Podkowińskiego została zlicytowana w niedzielny wieczór w warszawskim Domu Aukcyjnym Agra-Art. Osiągnęła cenę ponad czterokrotnie wyższą od wywoławczej.
Słynny "Tłum III" Magdaleny Abakanowicz złożony z 50 wydrążonych w środku bezgłowych figur będzie licytowany w warszawskim Domu Aukcyjnym DESA Unicum. Jego wartość szacowana jest na 12-18 mln zł. Do tej pory żadne dzieło sztuki na polskim rynku nie osiągnęło tak wysokiej ceny.
Był to jeden z najgłośniejszych skandali w historii sztuki polskiej. Wywołał go pokaz w Zachęcie obrazu Władysława Podkowińskiego "Szał uniesień", ukazującego nagą rudowłosą kobietę na spienionym czarnym rumaku. Wstępna wersja tego dzieła pójdzie w niedzielę pod młotek.
- Miejsce to powstało z myślą o prowadzeniu pasjonujących rozmów o sztuce, prezentacji, wykładów i wyjątkowych spotkań - mówi Monika Pietrzak, marszandka, właścicielka Vinci Art Gallery działającej przy Rynku Śródeckim.
Zapomnijcie o nowojorskiej Chelsea czy o Roppongi w Tokio. Sztuka współczesna zmienia adres, kolory i geografię. Nowym punktem odniesienia dla branży staje się m.in. Nairobi, a cały kontynent afrykański przeżywa kulturalne przebudzenie.
- Jedna rzeźba pojechała do Palo Alto w Kalifornii, jedna do Luksemburga. Mój klient z Eindhoven zakłada własną galerię i będzie mnie tam wystawiać - mówi Bartek Śnieciński, ekonomista, który w czasie lockdownu zaczął rzeźbić.
Na rynku sztuki zawsze chodziło o przekonanie wystarczającej liczby ludzi, że coś ma wartość. Podobnie jest z kryptowalutami. Technologia NFT, jak pisuar Duchampa, podnosi do rangi sztuki piksele i zamienia je w instrument finansowy.
Mimo że tworzy w świecie wirtualnym, od czwartku należy do trójki najwyżej wycenianych żyjących artystów w świecie jak najbardziej rzeczywistym. Kolaż amerykańskiego artysty Beeple'a ustanowił rekord wśród cyfrowych dzieł sztuki. Aukcję śledziło 20 mln ludzi. Za całe to szaleństwo odpowiadają trzy litery: NFT.
Po raz pierwszy na aukcji w Polsce pojawi się obraz Tamary Łempickiej. Jej dzieła na świecie osiągają zawrotne ceny. Czy tak stanie się też w Warszawie? W pandemii obrazy sprzedają się znakomicie za rekordowe kwoty.
1,7 mln zł wynoszą obroty na aukcjach sztuki w Bydgoszczy - wynika z raportu artinfo.pl. Jesteśmy w czołówce polskich miast.
Święto filmu, teatru i muzyki zorganizowane przez Płocki Ośrodek Kultury i Sztuki rozpoczęło się w piątek, po godz. 16. Paweł Ryżko rozpoczął malowanie na ścianie ośrodka muralu ku czci patrona tego miejsca, Stefana Themersona. Wielkie odsłonięcie będzie w niedzielę.
Festiwal teatralno-muzyczno-filmowy Płockiego Ośrodka Kultury i Sztuki rozpocznie się 6 września, a zakończy dwa dni później. I choć co roku odbywał się na Starym Rynku - stąd nazwa - tegoroczna edycja będzie miała miejsce w nowej siedzibie ośrodka, przy Jakubowskiego 10.
Wrześniowy festiwal sztuk wszelakich Płocki Ośrodek Kultury i Sztuki chce tym razem zorganizować w swej nowej siedzibie, przy Jakubowskiego 10.
Anonimowy kolekcjoner zapłacił na wtorkowej aukcji Domu Aukcyjnego Polswiss Art w Warszawie 7 mln 11 tys. zł za grupę pięciu obrazów Wojciecha Fangora z lat 1961-62. Nigdy wcześniej na polskim rynku sztuki nie zapłacono więcej za jeden obiekt.
- Lubicie tak bardziej melancholijnie czy do tańca? Coś mi się wydaje, że do tańca - w sobotni wieczór z płocką publicznością żartowała Bovska. Dała naprawdę świetny koncert, a potem... Potem było jeszcze lepiej.
W tym roku można przebierać w "towarach". Może skuszą was koncerty Bovskiej i Mery Spolski? Albo ogniowy spektakl uliczny teatru Akt? Możecie także wrócić do domów z głowami i sercami pełnymi wrażeń po nocnym seansie niemego filmu "Ponad śnieg" i muzyki serwowanej przez Waldemara Rychłego?
- Chcieliśmy w tym roku nadać Rynkowi Sztuki kobiecy charakter. Bez specjalnej ideologii, po prostu - skoro jest Męskie Granie, to u nas będzie kobiece - uśmiecha się Radek Łabarzewski z Płockiego Ośrodka Kultury i Sztuki. 18 sierpnia na Starym Rynku wystąpią Bovska i Mery Spolsky. Będą także teatry uliczne i przedwojenny film z muzyką na żywo.
W sobotni wieczór na Starym Rynku można było zobaczyć jeden z najlepszych filmów w historii kina niemego, posłuchać na żywo legendy polskiej muzyki industrialnej czy spotkać tajemnicze postacie. Wszystko to odbyło się w ramach Rynku Sztuki, czyli kameralnego festiwalu niekonwencjonalnej twórczości.
W wykonaniu tej grupy usłyszymy utwory łączące w sobie styl melodyjnych włoskich szlagierów z lat 60. XX w., a także - jak mówią organizatorzy festiwalu - "kabaretową romantyczność francuskich bardów". Styl zespołu to tzw. neofolk, chanson noir czy też neo-cabaret.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.