Niszczą zabytkowe pomniki, malują graffiti i próbowali podpalić ściółkę drzew. Grupa nastolatków dokonuje powtarzających się aktów wandalizmu na osiedlu Muranów. Dzięki kamerze policja jest na ich tropie.
Prace Jerzego Kędziory dołączą do "Przechodzącego przez rzekę". W bydgoskich przestrzeniach pojawią się kolejne rzeźby.
Wykute w marmurze i piaskowcu barokowe wazony i fragmenty rzeźb od pół wieku zdobią kameralne Osiedle Szwoleżerów. Wśród współczesnych bloków wyglądają osobliwie. Właśnie zakończyła się ich konserwacja.
Głębia Landsort to największa czeluść na Bałtyku. Od kilku dni alarmuje również o anomaliach związanych z temperaturą wody.
Na środku wyremontowanego niedawno placu Trzech Krzyży powstała plenerowa galeria rzeźb. Ich autorem jest Łukasz Krupski, którego prace można oglądać w różnych punktach Warszawy.
Niezwykłe, balansujące w powietrzu rzeźby Jerzego Kędziory można oglądać w okolicach bydgoskiej Wyspy Młyńskiej. W sobotę (27 kwietnia) odbędzie się spotkanie z ich twórcą
Rzeźbiarze z całego świata przyjechali do Poznania, by rywalizować w swoim fachu. Lodowe rzeźby stanęły na ul. Św. Marcin już w piątek i będą tam stały, aż stopnieją.
Wykute w kamieniu rzeźby lwów od ponad dwóch stuleci pełnią straż przed Pałacem Prezydenckim. Przetrwały w tym miejscu wojny i powstania, ale ostatnio były w tak złym stanie, że musiały odbyć kurację w pracowni konserwatorskiej.
Warszawiaków odwiedzających w ostatnich dniach groby swoich bliskich na Starych Powązkach zaskoczył widok nowego pomnika ustawionego blisko bramy św. Honoraty. Wykuty z białego marmuru przedstawia anioła opłakującego nad kołyską utracone dzieci.
Marmurowe rzeźby z greckiego Partenonu nie zawsze były białe. Przeciwnie - nowe badania wykazały, że kiedyś mieniły się kolorami i wyszukanymi wzorami.
Do Sanockiej Spółdzielni Mieszkaniowej mieszkanka przyniosła petycję z żądaniem usunięcia z terenu osiedla dwóch rzeźb. Uzasadniła to tym, że są "obsceniczne", "obrażają uczucia moralne, szpecą i straszą swoją brzydotą, wynaturzeniem ludzkiego ciała". Chce, by rzeźby zniknęły, a w ich miejscu pojawiły się figury Maryjne.
"Generacje" Oskara Zięty w słońcu się mienią i odbijają obrazy. W rzeźbie można się przeglądać jak w lustrze, czasem jak w krzywym zwierciadle. Otwarcie za chwilę.
W 1945 r. rzeźby Emmy, kobiety z koszem winogron, przy studni już nie było. Na zielonogórski skwer wróciła niemal po 80 latach. Różnice? - Winiarce dałem inną twarz - mówi Artur Wochniak, autor rekonstrukcji.
- Sporo osób chciało je nabyć, ale postanowiliśmy, że zające nie będą na sprzedaż. To nasz lokalny znak i symbol zaangażowania mieszkańców, a nie coś, co można po prostu kupić - mówi Tomasz Zdechlik, sołtys wsi Zajączków, w której stoi ponad 30 kamiennych rzeźb zajęcy.
- To nie jest kobiecy świat. W hutach rządzą i pracują sami mężczyźni. Muszę wciąż udowadniać swoją wartość - z Aleksandrą Kujawską, artystką szkła, która za zestaw "Komety" otrzymała nagrodę Must Have! na Łodź Design Festivalu 2023, rozmawia Magdalena Kacalak
Firma Taurus zagospodaruje skwer przy dawnym LOK-u, gdzie we wrześniu zostanie odsłonięta rzeźba "Generacje" Oskara Zięty. Miasto za renowację tego terenu zapłaci 675 tys. zł.
W Kożuchowie powstanie figura księcia głogowskiego Henryka III. To postać ważna dla jego historii. - Chcemy zapoczątkować u nas Bal Henrykowski w stylu średniowiecznym - zapowiada burmistrz Paweł Jagasek
Aż pięciu przetargów trzeba było, by wybrać firmę, która zrekonstruuje rzeźbę Emmy. A raczej sam cokół z piaskowca, bo winiarka z brązu od dłuższego czasu czeka w odlewni.
Piąty przetarg na rekonstrukcję rzeźby winiarki Emmy okaże się ostatnim. Najtańszą ofertę przedstawiła firma Katanga z Parszowa, która za wykonanie prac chce 462 tys. zł.
Miasto ogłosiło kolejny już przetarg na rekonstrukcję rzeźby winiarki Emmy. Zadanie wygrało w zielonogórskim budżecie obywatelskim już w 2017 roku.
Miasto otworzyło oferty w przetargu na rekonstrukcję rzeźby winiarki Emmy, która w Grünbergu stała przy skrzyżowaniu dzisiejszych al. Niepodległości i ul. Chrobrego. Jedyna firma, która się zgłosiła, chce prawie dwa razy więcej niż planował wydać prezydent Janusz Kubicki.
Po co budować zbiornik na wodę na dachu w kształcie Teletubisia? Albo instalować replikę Wieży Eiffla na szczycie na wpół opuszczonego budynku? Trudno jest wyjaśnić mnożenie się niezwykłych dzieł sztuki na przedmieściach Buenos Aires, nazywanych"postapokaliptycznym rajem", zamieszkiwanym przez około 11 milionów ludzi. Stoją na podwórkach, ulicach, w ogrodach, na dachach. Wykonane z cementu, betonu, metalu, drewna. Służą jako ozdoba, ale niektóre z nich mają praktyczne zastosowanie. Twórcami są zwykle pracownicy budowlani lub właściciele sklepów. Oto odrobina magicznego realizmu w biednych dzielnicach.
Rzeźby plenerowe - często autorstwa znanych artystów - są jak galeria sztuki, do której każdy ma dostęp. Nawet jeśli nie zawsze zwracamy na nie uwagę. Niektóre z nich łodzianie traktują jak punkt orientacyjny, inne darzą sentymentem, bo kojarzą im się z dzieciństwem. Te najbardziej znane? Na pewno Miś Uszatek i Ławeczka Tuwima z ul. Piotrkowskiej. Może jeszcze zegar słoneczny z parku Staromiejskiego - dzieło nieodżałowanego prof. Andrzeja Jocza.
Rzeźby ryb, które wielu bydgoszczan pamięta z fontanny przy placu Wolności - wróciły do przestrzeni miejskiej. Od czwartku (2 czerwca) można je podziwiać w nowej lokalizacji.
Mieszkańcy Falent pod Warszawą biją na alarm. Dom, w którym urodziła się i spędziła pierwsze lata życia Magdalena Abakanowicz, popada w ruinę. Społecznicy są gotowi na własny koszt naprawić walący się dach, ale właściciel nie daje zgody.
Spotykamy się tutaj dlatego, że mój kolega redakcyjny, wielki człowiek, od roku siedzi w więzieniu. Nie możemy o nim zapomnieć - powiedział Bartosz Wieliński, zastępca redaktora naczelnego "Wyborczej" na prezentacji instalacji, która stanie w Warszawie. Jej bohaterami będą więźniowie polityczni reżimu Aleksandra Łukaszenki.
W Parku Śląskim skończyła się renowacja rzeźby "Górnicy" Mariana Wnuka. Ustawione 56 lat temu dzieło to jeden z charakterystycznych punktów orientacyjnych w okolicy Stadionu Śląskiego.
Rzeźby mitologicznych bóstw - Flory, Ceresa, Bachusa i Saturna - stanęły właśnie w ogrodzie Branickich. Już wiosną będą ozdobami wodotrysków znajdujących się na terenie rezydencji.
Syn artysty Sławomira Lewińskiego przekazał do zbiorów Muzeum Narodowego w Szczecinie 18 prac: 12 swojego ojca, a pozostałe wykonane przez innych szczecińskich twórców.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.