Zostawienie kluczy sąsiadom jest wyrazem ogromnego zaufania. Czasem kończy się konfliktem
Wybiła okno, wyrzuciła garnek i butelkę po wódce. Całe to szkoło poleciało na trampolinę. Dosłownie kilka chwil wcześniej bawiły się tam moje dzieci - opowiada jedna z mieszkanek osiedla w Siechnicach. Od kilku lat jego lokatorzy nie mogą spać spokojnie.
Jedna z mieszkanek dbała o skwer całymi latami. - Wylała morze łez, gdy zobaczyła, co się stało - mówi jej sąsiadka.
Dr Michał Bilewicz: Do białego bloku wprowadza się czarnoskóra osoba. Ktoś rzuca hasło: "Czy to pierwsze oznaki, że zaraz tu będzie getto?", i panika się rozkręca
Musi być zieleń za oknem - już nawet bluszcz działa na nas kojąco. Ale jeśli zależy nam na "efekcie Roseto", nawet najpiękniejszy park nie zastąpi sąsiada. Z dr. hab. Piotrem Michoniem przyglądamy się badaniom o dobrych sąsiedztwach.
Karczma Wilcza Jama w Smolniku, jedno z najbardziej znanych miejsc w Bieszczadach, spłonęła na początku marca. Sąsiedzi, znajomi, ale też obcy ludzie zakasali rękawy i ruszyli z pomocą pogorzelcom.
71 proc. Polaków marzy o wolnostojącym domu. Niemal połowa mieszka jednak w budynkach wielorodzinnych i musi sobie układać relacje z sąsiadami.
Właściwie nie wiem, gdzie mieliby się spotykać mieszkańcy osiedli deweloperskich. Nie jesteśmy bohaterami serialu "Przyjaciele", żeby wydawać na kawę w kawiarni w swoim bloku.
Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie przedstawiła zarzuty Małgorzacie K. i dwojgu jej dorosłych dzieci. Rodzina zastraszała sąsiadów w podkarpackich Żdżarach.
Kiedy pierwszy raz nieśmiało wystawiłam dynię przed dom w Halloween, rodzina żartowała, że sąsiedzi mnie wyklną, a ksiądz przyjdzie z kropidłem
"Miłość do psów a hałas i prawo do odpoczynku" - wystarczyło tych kilka słów, aby w jednej z najbogatszych gmin Kujawsko-Pomorskiego rozpętała się burzliwa debata. Czy jest paragraf na właścicieli psów szczekających zarówno w dzień, jak i w nocy?
- Zamiast ciężkich doniczek zamontowałem panele fotowoltaiczne. Mam ekspertyzy architektów, rzeczoznawców i poparcie mieszkańców. Spółdzielnia pozwała mnie jednak do sądu - mówi nam pan Krzysztof, mieszkaniec Gdańska.
Cieknie ci woda z mieszkania nad tobą? I tak nic zrobić nie możesz. Przepisy praktycznie wykluczają możliwość siłowego wejścia do innego mieszkania. Wyjątkiem są lokale w spółdzielniach.
Idylla Lidii i Eugeniusza Kurzawów skończyła się, gdy obok dom kupił pan Krzesimir. Ogołocił z drzew i krzewów swoją posesję, wycinek zaczął żądać też od sąsiadów. Straszy prawnikami, złożył donos do inspekcji budowlanej.
"Nasi sąsiedzi czuwają, aby zgłaszać wszelkie podejrzane działania lokalnym organom ścigania" - ostrzega tabliczka wisząca na osiedlu Las. W warszawskim Wawrze powstała sąsiedzka straż, która nocami patroluje okolice.
Wspólnota mieszkańców ze słynnego wieżowca Złota 44 w Warszawie pozwała Rafała Zaorskiego i chce przymusowo zlicytować jego apartament. Sąsiad zaszedł im mocno za skórę.
Panu Arturowi przeszkadza hałas pompy ciepła sąsiada. - Tuje nie dają rady, warto postawić betonowe panele - radzą znajomi. Jak skutecznie chronić się przed hałasem głośnej pompy ciepła sąsiada?
Andrej Babiš, który potem został czeskim wicepremierem i premierem, w programie telewizyjnym odmówił degustacji polskiej kiełbasy, mówiąc: "Nie jem tego waszego gówna".
"Najszczęśliwsi ludzie mieszkają na Podkarpaciu" - wynika z najnowszego raportu "Szczęśliwy Dom". - Ludzie myślą, że Podkarpacie to zaścianek, w którym wszyscy głosują na PiS i słuchają tylko proboszcza. Zawsze będą mówić, że dobrze im się żyje. Otóż nie - mówi Natalia, która mieszka na Podkarpaciu od urodzenia. Co ludziom daje tu poczucie szczęścia? A gdzie mieszkają ludzie najmniej szczęśliwi w Polsce?
- To jest jakaś parodia. Mężczyzna wychodzi na balkon i wrzeszczy. Obudził mnie do pracy na piątą. Nie potrzebuję już nawet budzika - opowiadają mieszkańcy osiedla Tysiąclecia w Katowicach.
Nieważne, czy sąsiad rozmawia przez telefon, czy opowiada coś kompanowi na tarasie. Dla niego przekleństwa są jak powietrze. Robią za spójniki, wykrzykniki, epitety. Aż trudno mi uwierzyć, że powstrzymuje się w pracy i nie używa podwórkowej łaciny
Grozili śmiercią, straszyli bronią, rozpędzali samochód i gwałtownie hamowali przed swoją ofiarą, zainstalowali kamerę, by śledzić, co sąsiedzi robią u siebie, uprzykrzali im życie urządzeniem, które reagowało na ruch i emitowało dźwięki wystrzałów. Według prokuratury rodzina K. ze Żdżar pod Dębicą dopuściła się uporczywego nękania sąsiadów, za co grozi osiem lat więzienia.
Do zatrzymania lekarki Małgorzaty K. i jej dorosłych dzieci Małgorzaty i Andrzeja doszło w środę, po tym, jak grozili sąsiadowi bronią. Trzyosobowa rodzina K. ze Żdżar w powiecie dębickim nie wróciła od tamtej pory do domu. Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie, która przejęła dochodzenie, odmawia udzielania informacji. O co chodzi?
Mariusz i Sebastian uważają, że mieszkańcy wsi zastraszają ich z powodu orientacji seksualnej. Sąsiadka: - Sąsiad wykorzystuje swoją orientację przeciwko mnie. Robi głupoty, a jak ja się bronię, to zarzuca mi, że jestem nietolerancyjna i mam uprzedzenia.
- Spory sąsiedzkie niezmiennie pozostają w czołówce statystyk interwencji policyjnych. W mojej ocenie jako społeczeństwo nadal mamy problem z dojściem między sobą do porozumienia w najbardziej błahych sprawach - mówi adwokat Marcin Chowaniec z kancelarii GC Adwokaci Gradowska Chowaniec.
26 maja kojarzy się przede wszystkim z Dniem Matki. Stołeczny ratusz zachęca jednak, by w tym roku obchodzić także inne święto - Europejski Dzień Sąsiada, który wypada w ostatni piątek maja.
Groźby śmierci wobec sąsiadów, ekskrementy na klatce schodowej, gnijące zwłoki w mieszkaniu i rzucanie przedmiotami z wysokich pięter. W bloku przy ul. Marymonckiej na Bielanach liczba "problematycznych" sąsiadów zdecydowanie przekracza normę.
- Konsultowałem się z niektórymi pierwowzorami osób, które występują w książce. Usłyszałem od nich, że to jest absolutna bzdura, że tak nie było i to wszystko kłamstwo, więc jestem zupełnie spokojny, że nie wszedłem w ich prywatne życie - mówi Tomasz Różycki.
Spory sąsiedzkie znajdują się w czołówce policyjnych interwencji. Bo ktoś źle zaparkował, bo dzieci biegają, szczeka pies, stukają obcasy. Od sprzeczki do agresji, która często kończy się w sądzie.
Nie widać końca koszmaru rodziny, która buduje dom w Ryczowie, małej wiosce koło Ogrodzieńca. Ich sąsiadka powiadamia wszelkie możliwe urzędy, które urządzają kontrolę za kontrolą. Powiadomiona o nękaniu policja umyła od sprawy ręce.
- Tu były w zeszłym roku cztery włamania i właśnie tak oznaczali mieszkania, tylko nie punkcikiem, a krzyżykiem, ale też przy dzwonku - opowiada pani Alicja z Imielina. Na klatce jednego z bloków wisi kartka ostrzegająca przed złodziejami.
Pół godziny później miała nowe ubrania, kuchenkę. Po dwóch dniach ludzie wpłacili na jej konto kilkaset tysięcy złotych
W Dąbrowie Górniczej trwa konflikt sąsiedzki. Pani Maria karmi ziarnem ptaki przed swoim blokiem, a jej sąsiad uważa, że przez to ptaki brudzą mu samochód.
Małżeństwo z trojgiem dzieci postanowiło zbudować dom w Ryczowie, wiosce niedaleko Ogrodzieńca. Ze względu na chorobę synów liczyli na ciche miejsce, ale sąsiadka zaczęła pisać na nich skargi. Po tym, jak oni poskarżyli się policji, jest jeszcze gorzej, a budowa domu utknęła.
Maciej M. za zabójstwo swojej sąsiadki z Pragi-Północ został skazany na 15 lat więzienia. Za kratkami skończy także wykonawca zlecenia oraz jego pomagier.
Pożar wybuchł w mieszkaniu, dwie osoby zostały ranne. Zanim przybyły służby, pomagali im sąsiedzi.
Trzy piętra kamienicy przy ul. Piotrkowskiej 147 na tydzień zajęli artyści. Warto choć na chwilę wejść do ich świata.
Sebastian D. wyjdzie z więzienia w maju 2023 roku. Gabriela, jego sąsiadka, już zastanawia się, czy faktycznie po tym, jak pozwała własnego sąsiada, spokorniał. Ma zakaz zbliżania się do niej, jej syna i matki. Już raz zakaz złamał.
Sąsiedzi: - Mamy dość. Radny składa worki z ziemią, materiały budowlane, ustawia wózki dziecięce na przejściu na klatce schodowej. Po nocach wierci dziury w ścianach i jak twierdzi, od czterech lat nie może skończyć remontu. Radny: - To zaskakujące informacje.
Mieszkaniec Świebodzina postanowił "ukarać sąsiadkę za rozmowy z policją" i pociął jej opony w samochodzie. Kara? Noc w areszcie, 500 zł mandatu i perspektywa odsiadki.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.