Na szczyt klimatyczny COP29 w Azerbejdżanie jedzie druga liga światowych przywódców, a nad imprezą wisi pytanie, czy Donald Trump zdecyduje się wyprowadzić USA z porozumienia paryskiego. Zanim do Baku przyleci Andrzej Duda, opowiem o mieście, którego nie poznaliby bohaterowie "Przedwiośnia" Stefana Żeromskiego.
Do poniedziałku nie było właściwie wiadomo, ile po Polsce jeździ samochodów. Teraz wiemy: jest ich prawie 23 miliony. Sprawdziliśmy, ile aut ubyło w Warszawie po aktualizacji bazy CEPiK. Czy wskaźnik motoryzacji rzeczywiście jest tak wysoki?
Ponad połowa nowych samochodów kupowanych w Europie to dziś SUV-y. Jakby kierowcy nie słyszeli argumentów, że SUV-y są niebezpieczne, paliwożerne i zawłaszczają przestrzeń w miastach. A może to nie one są problemem?
Pieniądze, które będą wpływać do kasy Nowego Jorku z pierwszej takiej w historii USA opłaty drogowej, mają być wydawane na transport publiczny. Projekt przepisów zakłada, że większość kierowców zapłaci 15 dolarów.
Od 1 grudnia Katowice podniosą ceny za postój i wprowadzą śródmiejską strefę płatnego parkowania. Najpierw jednak muszą wydać 6 mln zł na urządzenie parkingów po nowemu i uporać się z protestami mieszkańców.
W Londynie rozrasta się miejska strefa ultraniskiej emisji (ULEZ), która nakłada dzienną opłatę na najbardziej zanieczyszczające pojazdy. Jej przeciwnicy mówią, że bez samochodów "umrą w domach".
Aktywiści miejscy alarmują o coraz częstszych przypadkach wjeżdżania autami na plaże nad Wisłą. Urzędnicy odpowiadają, że robią tak tylko piraci drogowi. Zapewniają, że będą z nimi walczyć.
W Nowej Zelandii w latach 60. kolej docierała wszędzie, gdzie tylko było to możliwe. Po 2000 r. mieszkańcy wysp już siedzieli w samochodach. Kraj, w którym emisje z transportu są jednym z głównych źródeł gazów cieplarnianych, chce teraz wrócić do transportu publicznego.
Kierowcy wyzywają go od debili, chamów, donosicieli, chcą go pobić, zniszczyć, rozjechać. Wojciech Galeński na własną rękę walczy z nielegalnym parkowaniem w Warszawie. Raz stracił przez to pracę.
Amerykańska agencja kosmiczna NASA ogłosiła właśnie, że do 2024 r. człowiek wróci na Księżyc. Tymczasem największy bank w Polsce i największy polski samorząd są we wstępnych fazach badania technologii składanego słupka drogowego.
To paradoks, że ktoś potrąca pieszego, a nie jest winny potrącenia. Ale to nie wyroki są skandaliczne, tylko polskie przepisy.
W Polsce opłaty kierowców pokrywają 24 proc. kosztów ruchu drogowego, w Unii - 42 proc. W Polsce te opłaty nie wystarczają nawet na budowę i utrzymanie dróg, a zostają jeszcze miliardowe koszty wypadków drogowych i zanieczyszczenia środowiska.
Na ile za "samochodozą" stoi wyrównywanie szans (bo nigdzie się bez samochodu nie dojedzie), a na ile nasza obsesja na punkcie samochodu. Gdzie trzeba z samochodami walczyć, a gdzie wręcz je dotować?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.