Sanepid wykrył zanieczyszczenia mikrobiologiczne w wodzie w dwóch powiatach Warmii i Mazur.
U 16 kolejnych pacjentów badania potwierdziły zakażenie bakterią legionella - poinformował w niedzielę powiatowy sanepid w Rzeszowie. W sumie od początku tej regionalnej epidemii zakażenie potwierdzone zostało u 143 osób. Osiem zmarło. Wszystkie to osoby w starszym wieku, obciążone innymi chorobami. W weekend MPWiK przeprowadza dezynfekcję sieci wodociągowej w Rzeszowie.
Już 113 przypadków zakażenia legionellą potwierdzono na Podkarpaciu. Do tej pory siedmioro pacjentów zmarło. Kilka przypadków takich zakażeń potwierdzono także w tym roku na Opolszczyźnie. Ostatni w sierpniu.
Za niska wartość energetyczna posiłków, mała różnorodność potraw i napojów, brak pełnowartościowego białka, za mało warzyw, a za dużo soli, konserw i dżemów - to wnioski z kontroli sanepidu w polskich szpitalach.
Jedynym punktem wspólnym osób zakażonych legionellą w Rzeszowie jest woda z wodociągu - poinformował Jaromir Ślączka, powiatowy inspektor sanitarny w Rzeszowie. To osoby starsze, chore, które, jak wynika z ustaleń sanepidu, nie bywały w galeriach handlowych, nie korzystały z atrakcji wodnych w miejscach publicznych. Rozwojowi bakterii sprzyją wysokie temperatury powietrza.
U pięciu kolejnych osób, które już były hospitalizowane w szpitalach w Rzeszowie, badania potwierdziły legionellozę. Tym samym liczba zakażonych bakterią Legionella pneumophila wzrosła do 76 - podaje powiatowy inspektor sanitarny w Rzeszowie.
W lodówce pani Danuty z Łodzi stoi słoik z czymś, co znalazła w owsiance Dawtony. Część znaleziska przekazała do badania. Ale sanepid nie zamierza tego zrobić.
O 20 wzrosła liczba osób zakażonych legionellą - wynika z najnowszego komunikatu sanepidu w Rzeszowie. W tej chwili na Podkarpaciu jest już 71 osób, u których potwierdzone zostało zakażenie. - To chorzy, którzy są hospitalizowani - informuje Jaromir Ślączka, powiatowy inspektor sanitarny w Rzeszowie.
Pomimo fali zachorowań i jednej ofiary śmiertelnej dotąd badania nie potwierdziły, że w wodzie z rzeszowskich wodociągów jest bakteria legionella, powodująca ciężkie zapalenie płuc. Jednak miasto podjęło decyzję o dezynfekcji całej sieci wodociągowej w Rzeszowie. Co to oznacza dla użytkowników?
Sterty śmieci, ludzkie odchody, martwe zwierzęta i nieznośny smród. A to wszystko w centrum Warszawy. Opuszczona przez właściciela działka na skrzyżowaniu ulic Świętokrzyskiej i Marszałkowskiej od dawna sprawia miastu problemy. Teraz dochodzi do tego zagrożenie sanitarne.
Od pewnego czasu pojawiały się informacje od lekarzy o pacjentach zgłaszających się z wysypkami po kąpielach w Jeziorze Czorsztyńskim. Sanepid potwierdza, że badania wody wykryły w niej bakterie kałowe.
Większość zakażonych bakterią Legionella pneumophila to mieszkańcy Rzeszowa. W szpitalach przebywają także osoby z powiatów rzeszowskiego, ropczycko-sędziszowskiego i niżańskiego. Bakterie mogą występować w instalacji z ciepłą wodą w każdym budynku. Jak można się zakazić? Sanepid informuje, że nie przez picie wody.
U 47 dzieci uczęszczających do żłobków i przedszkoli w Rzeszowie i powiecie rzeszowskim wystąpiły objawy zatrucia salmonellą. Sanepidowi nadal nie udało się ustalić źródła zakażenia.
Informacje o zakażeniu legionellą w Rzeszowie pojawiły się w czwartek. Do sanepidu spływają kolejne informacje ze szpitali. Bakteria, która wywołuje m.in. zapalenie płuc, jest szczególnie niebezpieczna dla osób z obniżoną odpornością i innymi chorobami.
Powiatowy inspektor sanitarny w Rzeszowie wstrzymał sprzedaż i produkcję niegazowanej wody źródlanej Alfred, popularnego lokalnego producenta z Chmielnika-Zdroju.
Łodzianka w owsiance Dawtony znalazła ciało obce. "Z obrzydzeniem stwierdzam, że wygląda na skórę myszy" - napisała do producenta. Zawiadomiła też sanepid.
Po raz drugi w ciągu dwóch tygodni Jeziorko Czerniakowskie zostaje zamknięte dla kąpiących się. Pod koniec lipca powodem były sinice. Tym razem sytuacja jest poważniejsza, bo w wodzie wykryto niebezpieczne bakterie.
Sanepid w Piasecznie opublikował komunikat o braku przydatności do spożycia wody w trzech gminach w powiecie piaseczyńskim. W kilku stacjach wodociągowych wykryto bakterie z grupy enterokoków oraz E. coli. Lokalne samorządy powołały sztaby kryzysowe.
Sanepid zabronił kąpieli w zalewie Piaski-Szczygliczka w Ostrowie Wlkp. oraz przy "Przystani Gosławice" na Jeziorze Pątnowskim w Koninie. Bakteriologicznie woda jest tam zdatna do kąpieli. Zagrożeniem dla zdrowia są sinice.
Lubuska państwowa wojewódzka inspektor sanitarna w Gorzowie informuje, że z zasady ostrożności nie zaleca spożywania produktów z ogrodów, w tym warzyw czy owoców, do czasu wyjaśnienia sytuacji po pożarze w Przylepie i otrzymania wyników badań zleconych przez władze Zielonej Góry. To samo dotyczy wody z niepublicznych ujęć, czyli studni.
Sprzedaż lemoniady przez dzieci wywołała w Warszawie skrajne emocje. Pojawiają się oskarżenia o nielegalny handel i narażenie cudzego zdrowia.
Najpierw szczecińskie kąpielisko nad jeziorem Dąbie, a teraz także Stepnica nad Zalewem Szczecińskim. Na obu wprowadzony został zakaz kąpieli. Powodem są sinice.
"Woda przydatna do kąpieli" - tak ocenia jakość wody sanepid w 18 świętokrzyskich kąpieliskach. Za "nieprzydatną" uznaje jednak wodę w dwóch miejscach okazjonalnie wykorzystywanych do kąpieli.
Na cmentarzu Czerniakowskim zwiększyła się populacja szczurów. Szczury biegają już po naszych posesjach - mówi mieszkanka Sadyby. Jest szczególnie zaniepokojona tym, że tuż obok znajduje się przedszkole. Zwracała się o pomoc do różnych instytucji, ale bezskutecznie.
Na Warmii i Mazurach odnotowano pierwsze przypadki grypy u kotów. Co z ich opiekunami?
Najnowsze wyniki badań sanepidu potwierdzają dobrą jakość wody w Dąbiu. Na miejskiej plaży znów można wchodzić do wody.
W poniedziałek sanepid zamknął 12 kąpielisk nad Zatoką Gdańską, a otworzył trzy inne - w Jantarze, Stegnie i Kątach Rybackich. Jeszcze w niedzielę nie można było się tam kąpać.
Sanepid przeprowadza wywiady z właścicielami zmarłych kotów i sprawdza, czy nie zakazili się wirusem ptasiej grypy, choć ryzyko jest nikłe. A szef Państwowego Instytutu Weterynaryjnego zapewnia, że źródłem zakażeń kotów nie jest mięso drobiowe w sklepach.
W poniedziałek dzieci przyjechały do Rudenki w gminie Olszanica. W nocy u wielu z nich pojawiły się objawy zatrucia pokarmowego. 20 dzieci zostało przewiezionych do szpitali.
W Kujawsko-Pomorskim jest 37 kąpielisk, które bada sanepid. W tym roku niemal wszystkie próbki wody już ocenił. I znakomitą większość - bardzo dobrze. Ale jest też takie miejsce, w którym woda nie nadaje się do kąpieli.
Tylko od początku roku pomorskie sanepidy nałożyły 329 grzywien na lokale gastronomiczne. Powód? Skorodowany sprzęt, niewłaściwe magazynowanie żywności czy przekroczone terminy przydatności do spożycia. W wakacje kontroli będzie jeszcze więcej.
W Warszawie 10 proc. dzieci idzie do przedszkola bez obowiązkowych szczepień. Ministerstwo Zdrowia zamierza wprowadzić system mandatowy dla rodziców unikających szczepień.
Niebawem startuje sezon kąpielowy. Warto pamiętać, że informacje o jakości wód w lubuskich jeziorach sanepid publikuje na bieżąco w internecie.
Od zbiorowego zatrucia w restauracji Rzeszuff minął ponad tydzień. Sanepid ustalił przyczyny zatrucia.
Sanepid ustalił kolejne osoby, które były narażone na zatrucie pokarmowe po spożyciu posiłku w restauracji Rzeszuff. Wśród osób, u których potwierdził się pozytywny wynik badań w kierunku , są osoby z personelu restauracji. Jedna była odpowiedzialna za sos.
Po wizycie w weekend w jednej z modnych rzeszowskich restauracji kilkanaście osób źle się poczuło. - Mamy zbiorowe zatrucie - przyznaje Jaromir Ślączka, szef Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Rzeszowie. Już siedem osób przebywa w szpitalach.
Brak stanowisk do mycia rąk, zły stan ścian i łóżka chorych, do których brak odpowiedniego dostępu - takie bolączki w łódzkich szpitalach odkrył sanepid.
W Łodzi przybywa chorób przenoszonych drogą płciową - wynika z danych sanepidu.
Powodem jest zły stan techniczny budynku. Interesanci Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej przyjmowani są w budynku należącym do Energii, przy ul. Królewieckiej 14.
- Wprowadziliśmy zakaz importu zboża do Polski w oparciu o wyniki badań zboża wykonanych przez Słowaków - brzmi odpowiedź Ministerstwa Rozwoju na pytania serwisu Wyborcza.biz. W praktyce kontrole na polskiej granicy sprowadzają się jedynie do weryfikacji dokumentacji.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.