- Ta sprawa jest bardzo poważna i nie daje dobrego świadectwa - mówi były partyjny kolega Piotra Karwana. Prawnicy już analizują, czy złamał przepisy.
KO w sejmiku dolnośląskim szykuje się na awanturę na sesji zwołanej przez PiS. Tematem ma być odbudowa po powodzi i są obawy, że partia z zalanego terenu zwiezie do Wrocławia płaczących ludzi
Po pięciu latach PiS przestaje rządzić w sejmiku województwa podlaskiego. Udało się to dzięki dwojgu dotychczasowych radnych... PiS.
Marszałek woj. warmińsko-mazurskiego Marcin Kuchciński powiedział, że trwa analiza, czy pismo złożone przez radnego Pawła Warota jest rzeczywiście interpelacją, czy może zapytaniem.
- Odbieramy to nie tyle jako brak zrozumienia dla naszych działań, co jako celowe działanie niektórych działaczy PiS, świadczące o ich pseudointelektualnym autorytaryzmie - mówią społecznicy.
Na razie związany z PiS Piotr Półtorak nie zostanie odwołany ze stanowiska dyrektora Teatru Dramatycznego w Białymstoku. Z decyzją taką zarząd województwa musi poczekać m.in. na opinię zdominowanej przez PiS rady powiatu białostockiego, której radnym jest Półtorak.
Dyrektor Piotr Półtorak zostanie odwołany z Teatru Dramatycznego przed końcem kadencji w przyszłym tygodniu - wynika z naszych nieoficjalnych informacji. Przyczyna: nieprawidłowości, do jakich miało dochodzić w ostatnich latach przy okazji remontu tego teatru.
Jeden Wojewódzki Ośrodek Medycyny Pracy w Toruniu, zamiast jak dotąd trzech - bydgoskiego, toruńskiego i włocławskiego. Takie rozwiązanie proponuje zarząd województwa kujawsko-pomorskiego. W poniedziałek (30 września) radni sejmiku mają nad tym projektem głosować. Zanosi się na kolejny spór.
Krzysztof Jurgiel uprzedził decyzję o jego wykluczeniu z PiS i sam złożył rezygnację z członkostwa w tej partii. Czuje się "kozłem ofiarnym" działań szefa podlaskich struktur PiS - Jacka Sasina.
Marek Woźniak (KO) nadal będzie marszałkiem województwa. Potwierdziły się też wszystkie nieoficjalne informacje "Wyborczej". Wicemarszałkami zostali Wojciech Jankowiak i Krzysztof Grabowski (PSL), a członkami zarządu Jacek Bogusławski (KO) oraz Katarzyna Kretkowska (Nowa Lewica).
PSL nie odpuszcza i koniecznie chce mieć dwóch wicemarszałków. Z kolei Polska 2050 ma już nawet troje kandydatów do zarządu województwa. - Jeden z nich to czarny koń naszych negocjacji - mówi jeden z członków partii Hołowni.
Spór o pryncypia czy niezgodność charakterów? W radomskim PiS znany działacz zbuntował się przeciwko Markowi Suskiemu. Efekt: wykluczenie z partii. Czy w jego ślady pójdą inni?
Niech dolnośląscy działacze PO, PSL i Lewicy się nie zdziwią, jak eurowybory wygra PiS. Wszak na jego kolejne zwycięstwo solidnie pracują, żrąc się między sobą i ubijając z nim interesy.
Mimo arytmetycznych możliwości, zmiany układu sił w sejmiku kujawsko-pomorskim nie będzie. Potwierdził to poniedziałkowy wybór sejmikowego prezydium. Zaczęło się od jednogłośnego wyboru przewodniczącej.
Poznaliśmy nazwiska siedmiu radnych, którzy będą reprezentować region Zagłębia Dąbrowskiego i Jaworzno w sejmiku województwa śląskiego.
Z nadzieją na zdobycie większości w sejmiku podlaskim czy białostockiej radzie miejskiej oczekiwali na pierwsze sondażowe wyniki wyborcze działacze i działaczki podlaskiej KO. Byli też pewni: Tadeusz Truskolaski ponownie zostanie prezydentem Białegostoku. I to w pierwszej turze.
Według sondażowych wyników wybory do sejmiku województwa kujawsko-pomorskiego wygrała Koalicja Obywatelska. To nie jest zaskoczenie. Zaskakuje wynik Lewicy.
- W wyborach samorządowych warto zagłosować na człowieka, którego się zna i z którym jako radnym będzie miało się później kontakt - przekonuje socjolożka dr Katarzyna Sztop - Rutkowska.
- To czego PiS nie potrafił zrobić przez tyle lat, biorąc nas na zakładników, na naszych oczach się spełnia - mówił Szymon Hołownia, lider Polski 2050, na finiszu kampanii wyborczej w Białymstoku. Nawiązał tym do informacji, że Komisja Europejska zaakceptowała pierwszy wniosek Polski o płatność z KPO.
- Samorząd decyduje o licznych sprawach, od transportu przez spółki miejskie po zieleń. Warto mieć wpływ na to, kto tam zasiada - mówi 22-letni Miłosz Cichuta z Klubu Sympatyków Kolei we Wrocławiu, lider akcji "Kolej na Wrocław".
Wybory samorządowe 2024. W 24 miejscach na Dolnym Śląsku kandydaci na burmistrza lub wójta nie mają żadnego kontrkandydata i ich wybór na tę funkcję w zasadzie jest przesądzony. A w Ciepłowodach w powiecie ząbkowickim nie będzie wyborów na radnych gminy, gdyż zgłosiło się tyle osób, ile jest mandatów.
Anna Derewienko zasłynęło z opłacanych komentarzy krytykujących opozycję na antenie TVP. Michał Jędryka był szefem informacji w Polskim Radio Pomorza i Kujaw. Teraz startują z listy PiS do kujawsko-pomorskiego sejmiku.
Radni sejmiku jednogłośnie przyjęli apel do Sejmu o powołanie w trybie pilnym komisji śledczej. Miałaby wyjaśnić sprawy związane z gospodarowaniem odpadami na Dolnym Śląsku.
Wybory samorządowe 2024. Podczas pierwszej przedwyborczej debaty kandydaci do sejmiku dolnośląskiego rozmawiali o przyszłości Dolnego Śląska. - Mieszkańcy małych miejscowości muszą mieć wygodny, tani dojazd koleją i autobusem - postulowali.
Wybory samorządowe 2024. Najnowsza prognoza przewiduje, że Koalicja Obywatelska wygra wybory samorządowe i razem z Trzecią Drogą może rządzić w co najmniej 13 sejmikach wojewódzkich, w tym na Dolnym Śląsku. Prawo i Sprawiedliwość wygrywa tylko w jednym regionie.
Symboliczny koniec koalicji PiS i Bezpartyjnych Samorządowców na Dolnym Śląsku. Szef sejmiku z PiS Andrzej Jaroch właśnie został odwołany, m.in. dzięki głosom koalicjanta tej partii i jednego radnego PiS.
Bezpartyjni Samorządowcy i PiS planowali budowę nowego urzędu marszałkowskiego na peryferiach Wrocławia za ponad 200 mln zł. Już wiadomo, że inwestycja trafiła do kosza. Marszałek Cezary Przybylski ugiął się przed sejmikową opozycją.
- Przystawką PiS-u nigdy nie byliśmy, dlatego zabolały mnie słowa Donalda Tuska. Przecież w sejmiku wiele razy głosowaliśmy tak samo jak opozycja, jak Platforma. PO nigdy nie była i nie będzie naszym wrogiem - mówi Cezary Przybylski, marszałek Dolnego Śląska z Bezpartyjnych Samorządowców.
Bezpartyjni Samorządowcy razem z PiS przegłosowali budżet województwa dolnośląskiego na 2024 rok, gdyż pięcioro radnych Koalicji Obywatelskiej i jeden z Trzeciej Drogi wstrzymało się od głosu. - Wizerunkowo wygląda to fatalnie, gdyż po wyborach Polską rządzi koalicja demokratycznych ugrupowań, a w sejmiku dolnośląskim nadal pozostajemy po złej stronie mocy - krytykuje Stanisław Huskowski, radny Nowej PL.
Nie było dyskusji i głosowania nad budżetem na 2024 r. w sejmiku dolnośląskim. Marszałek z partii Bezpartyjnych nagle zmienił front i chce usiąść do rozmów z opozycją. Przez całą kadencję razem z PiS ją ignorował.
W czasie piątkowej (1 grudnia) nadzwyczajnej sesji radni i radne sejmiku podlaskiego decydowali o losach marszałka podlaskiego z PiS Artura Kosickiego, a za tym o tym, czy przetrwa cały zarząd województwa. Wniosek o odwołanie Kosickiego zgłosiły kluby opozycyjne - KO i PSL. Nie przeszedł.
W grudniu opozycja w sejmiku dolnośląskim planuje przejąć inicjatywę i złożyć kolejny już wniosek o odwołanie przewodniczącego sejmiku Andrzeja Jarocha z PiS. Trwają dyskusje o tym, kto mógłby zostać jego następcą.
O pomyśle jednej listy w wyborach samorządowych zaczynają nieśmiało mówić politycy koalicji tworzącej nową większość w Sejmie. - Celem jest utrzymanie władzy tam, gdzie ją mamy, i odbicie niektórych sejmików z rąk Prawa i Sprawiedliwości - twierdzą rozmówcy "Wyborczej".
Niby biało-czerwone, ale jednak czerwono-białe, muchomory czerwone... Czarcia moc halucynacji - Michał Krzemkowski, radny wojewódzki, szef klubu PiS, porównuje w zakamuflowany sposób zwycięstwo ugrupowań demokratycznej opozycji do trujących grzybów.
W czasie piątkowej (27 października) sesji sejmiku podlaskiego zgłoszono wniosek o odwołanie marszałka Artura Kosickiego z PiS. Pod wnioskiem podpisali się wszyscy radni opozycyjnych klubów KO i PSL. Będzie on rozpatrywany na sesji za miesiąc.
Współrządzący z PiS-em na Dolnym Śląsku Bezpartyjni Samorządowcy po porażce w wyborach parlamentarnych, liczą na zmianę koalicjanta w sejmiku. Ale obecna opozycja stawia warunki marszałkowi Cezaremu Przybylskiemu.
Jak wynika z informacji "Wyborczej", w czasie sesji sejmiku podlaskiego za miesiąc ma zostać podjęta próba odwołania marszałka z PiS Artura Kosickiego. Cieszy się on coraz mniejszym poparciem także w swoim klubie, który na dodatek teraz - po ostatnich wyborach parlamentarnych - stopnieje liczebnie jeszcze bardziej.
Remont na lotnisku w Modlinie już zakończony, ale państwowy udziałowiec nie chce zapłacić za roboty ponad 3 mln zł. - Odmawiają nam takiej kwoty, a otworzyli puste lotnisko w Radomiu za 800 mln zł - wytyka przewodniczący Sejmiku Mazowsza Ludwik Rakowski.
Poważne wątpliwości budzi fakt powołania Tomasza Szeweluka, zaufanego marszałka podlaskiego z PiS, na dyrektora Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Białymstoku. Jak podnosi przewodniczący komisji rewizyjnej sejmiku, nie ma on wystarczających kwalifikacji, aby piastować to stanowisko. Niewykluczone, że sprawa powołania Szeweluka zostanie skierowana do NIK i CBA.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.