Jeszcze 12 lat temu święcenia kapłańskie w archidiecezji poznańskiej przyjmowało 19 diakonów. W ubiegłym roku było ich ośmiu, teraz tylko jeden. - Można powiedzieć, że mamy tyle powołań, ile potrzebujemy - mówi ks. Radek Rakowski, proboszcz parafii na Łacinie.
Leśniczy z Sikorza żartuje, żadnego skarbu czy złota nie odkryli. Jedynie butelkę z arkuszem opatrzonym datą 24 czerwca 1939 roku.
Tradycyjnie tuż przed Niedzielą Dobrego Pasterza, która w tym roku przypada 21 kwietnia, Katolicka Agencja Informacyjna podała najnowsze dane dotyczące powołań kapłańskich, zakonnych oraz osób prowadzących indywidualne formy życia konsekrowanego. Popularność zyskują instytuty świeckie i formacja wyświęcanych dziewic i wdów.
W roku formacyjnym 2023/24 do wszystkich seminariów duchownych w Polsce zgłosiło się łącznie 280 nowych kandydatów do kapłaństwa, o blisko 50 mniej niż w roku ubiegłym - wynika z najnowszych danych przekazanych przez Konferencję Rektorów Wyższych Seminariów Duchownych Diecezjalnych i Zakonnych.
- Nie wieszczyłbym, że nagle trend się odwrócił i będziemy mieli pełne seminaria. Tak nie będzie i myślę, że trzeba się z tym pogodzić. Czasy katolicyzmu masowego minęły. To widać w naszych kościołach, to widać w naszych parafiach - mówi rzecznik wrocławskiej kurii ksiądz Rafał Kowalski.
Aż 32 młodych mężczyzn zgłosiło się do warszawskich seminariów duchownych. - To absolutny rekord, nigdzie indziej w Polsce nie ma podobnego wyniku, co nie oznacza, że trend związany ze spadkiem powołań się odwrócił - mówi rzecznik kard. Kazimierza Nycza.
Dzisiaj w Kościele jest tyle pożarów, że nie wiadomo, który z nich gasić w pierwszej kolejności. Jednym z tych pożarów jest i to, co się obecnie dzieje w seminariach - mówi ks. Andrzej Kobyliński filozof, etyk, profesor Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.
Podczas gdy seminaria w Polsce narzekają na topniejącą liczbę kandydatów, Wyższe Seminarium Duchowne w Rzeszowie może pochwalić się wzrostem o połowę w porównaniu do roku ubiegłego. Liczba chętnych jest w tym roku najwyższa w Polsce. - Jeśli połowa z nich zostanie wyświęcona, ksiądz rektor będzie mógł sobie pogratulować - ocenia socjolog religii.
Pogłębia się kryzys w najmłodszej polskiej diecezji. W 2023 roku kolejny raz więcej podlegających jej księży zmarło, niż zostało wyświeconych, a wśród prezbiterów zabrakło bydgoszczan.
W Niedzielę Dobrego Pasterza, będącą jednocześnie Światowym Dniem Modlitw o Powołania, 30 kwietnia abp Wojciech Polak ogłosił, że w nowym roku akademickim 2023/24 Wyższe Seminarium Duchowne w Gnieźnie kończy działalność. Odtąd klerycy z jednej z najstarszych polskich diecezji będą kształcić się w Poznaniu.
Co z tego, że zamykają jedno czy drugie seminarium, kiedy w pozostałych dalej będzie się działo to samo. Bardziej by mnie ucieszyła wiadomość, że nie ma już lekcji religii w szkołach. Póki Kościół może żerować na młodych, to nic się nie zmieni - mówi Robert Samborski, który po sześciu latach opuścił seminarium i napisał o nim książkę.
Biskup kaliski Damian Bryl zapowiedział zredukowanie liczby księży w większych parafiach i przydzielanie jednego proboszcza do dwóch parafii. Modlitwy o odwrócenie złych trendów na razie nie pomogły.
83 kleryków uczy się w Arcybiskupim Seminarium Duchownym w Poznaniu. - Nasza wspólnota jest jedną z największych w Polsce - cieszy się rektor uczelni. Ale ta liczba to efekt połączenia trzech seminariów w jedno. Kryzys powołań kapłańskich jest wyraźny.
W liczącej 914 tys. wiernych Archidiecezji Gdańskiej do seminarium zgłosiło się pięciu mężczyzn, którzy gotowi są poświęcić siedem lat, żeby zostać księdzem. W tym czasie obowiązuje ich rygorystyczny grafik zajęć, a czas jest zorganizowany od świtu do zmroku.
Ks. dr Kacper Radzki, który rektorem seminarium we Wrocławiu był od 2017 r., został w trybie pilnym odwołany ze stanowiska i przeniesiony do domu księdza emeryta. Kuria na pytania o zmiany daje wymijające odpowiedzi.
Umundurowane patrole na zewnątrz, tajniacy przed kościołem i dwaj policjanci przy drzwiach w środku. Msza św. inaugurująca nowy rok akademicki w seminarium duchownym w Szczecinie przebiegła pod specjalnym nadzorem.
"Powstały materiał prasowy jawi się bardziej jako materiał propagandowy, a nie rzetelny reportaż" - czytamy w oświadczeniu mec. Mateusza Chlebowskiego, który reprezentuje ks. Mirosława Króla. Duchowny jest bohaterem reportażu Marcina Gutowskiego "KRÓLestwo w Orchard Lake" wyemitowanego w TVN 24. Jego prawnik grozi stacji pozwem.
Czytelnik przypomina liczby pokazujące, jak w seminariach ubywa kleryków.
U czterech kleryków z Arcybiskupiego Seminarium Duchownego w Poznaniu wykryto zakażenie koronawirusem. Wszyscy alumni wrócili właśnie ze swoich domów.
W Białymstoku naukę w seminarium rozpoczęło dziewięciu kleryków, w Szczecinie - pięciu. W olsztyńskim seminarium w pierwszym naborze chętnych nie było w ogóle.
Czego się uczą i jak są formowani adepci wiary w seminariach duchownych?
To nie może być przypadek, że wśród absolwentów seminariów duchownych tak wielu jest wrogów liberalnej demokracji i państwa prawa. Najwyższa pora zacząć przyglądać się procesowi kształcenia w tych szkołach.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.