"Banalny wirus", "czasem śmiertelny, czasem uleczalny", "który nawet nie przenosi się drogą płciową" - pisze Michel Houellebecq. "W skrócie - wirus bez właściwości". Autor "Serotoniny" nie ma złudzeń, że epidemia w jakikolwiek sposób zmieni świat, chyba że na gorsze.
Impotencja, Unia Europejska, depresja i męskie narzekanie. W Teatrze Studio w Warszawie Paweł Miśkiewicz i Joanna Bednarczyk adaptują "Serotoninę" Houellebecqa przeciw Houellebecqowi, a zarazem wiernie i przewrotnie. Można by powiedzieć, że to taki interpretacyjny strajk włoski. Mówicie, że taki hit z "Serotoniny"? Taki ten Houellebecq wybitny i błyskotliwy? No to was jego błyskotliwością ze sceny zamęczymy.
"Serotonina" jest tragikomedią romantyczną, która, owszem, w tle ma zagładę Unii Europejskiej. Na pierwszym planie jest tu jednak miłość.
Nie ciekawi Pani, dlaczego używamy zaledwie 10 procent naszych szarych komórek?Prof. Małgorzata Kossut: - Ilekroć o tym słyszę, robię się agresywna. Może pan używa 10 procent?
Niedobór serotoniny może być powodem nagłej śmierci łóżeczkowej niemowląt - donosi ?The Journal of the American Medical Association?
Od tygodni nie możesz spać? To grozi nadciśnieniem i zwiększa ryzyko podjęcia próby samobójczej. Bezsenność to poważna choroba, nie lekceważmy jej - ostrzegają naukowcy
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.