Mają umożliwić obserwację Ziemi i ruchów wojsk przeciwnika niezależnie od warunków atmosferycznych i pory dnia. 11 listopada, w Święto Niepodległości, o godz. 19.18 Polska wysyła na orbitę pierwsze satelity dla armii.
Nocą naszego czasu z kosmodromu w Teksasie po raz 11 wystartował Starship - najpotężniejsza rakieta w dziejach, która ma zanieść ludzi na Księżyc, a potem na Marsa. Ponad godzinny lot zakończył się wodowaniem na Oceanie Indyjskim. Wszystkie cele testu zostały osiągnięte.
Będziemy wspominać dawnych mistrzów fotografii. Zabierzcie ze sobą stare zdjęcia z rodzinnych albumów.
Andrej Sulek: Inni pracują 12 godzin, a ty 20. To dlatego Elon Musk wyprzedza konkurencję.
Po trzech tegorocznych nieudanych próbach, kiedy górny stopień rakiety schodził z kursu i efektownie eksplodował nad Karaibami, dzisiaj w nocy naszego czasu gigantyczna rakieta Muska wreszcie poleciała. Prawie bez problemów. Wylądowała w Oceanie Indyjskim na zachód od Australii.
Elon Musk jednocześnie wspiera Ukrainę oraz przeszkadza jej odeprzeć rosyjską inwazję. Chociaż mówi wprost, że chce za wszelką cenę zakończyć wojnę, to prawdziwe motywy jego działań mogą nigdy nie zostać odgadnięte.
Zakończyła się prywatna misja Axiom 4, w której brał udział drugi Polak w kosmosie. Kapsuła "Grace" z czwórką astronautów bezpiecznie i zgodnie z planem wodowała we wtorek przed południem na Pacyfiku niedaleko San Diego.
To tutaj powstają rakiety dla SpaceX, które pewnego dnia zabiorą ludzi na orbitę czy Księżyc, a potem także na Marsa.
Dr Tomasz Barciński z CBK PAN mówi, że powracająca z orbity kapsuła rozgrzewa się do tysięcy stopni Celsjusza. Gdyby weszła w atmosferę pod złym kątem, mogłaby spłonąć.
Dr Vanniyaperumal Narayanan - szef indyjskiej agencji kosmicznej ISRO - ujawnił, że strona indyjska postawiła SpaceX przed ścianą: jeśli start nie zostanie wstrzymany, zabieramy naszego astronautę.
Załoga misji Axiom 4 w niedzielę rozpoczęła przygotowania do powrotu na Ziemię. Astronauci pakują swoje rzeczy osobiste oraz sprzęt i próbki eksperymentalne do statku "Grace". Dziś odbyło się też uroczyste pożegnanie, transmitowane na Ziemię.
Powrót na Ziemię załogi misji Ax-4 z Polakiem Sławoszem Uznańskim-Wiśniewskim rozpocznie się nie wcześniej niż w poniedziałek, 14 lipca - podała Polska Agencja Kosmiczna.
Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) próbuje skopiować sukces amerykańskiej SpaceX. Wyłoniła pięć start-upów, które mogą liczyć na duże pieniądze oraz kontrakty na wynoszenie ładunków w kosmos, jeśli w ciągu kilku lat zbudują działające rakiety.
Sławosz Uznański-Wiśniewski jest drugim - po Mirosławie Hermaszewskim - Polakiem w kosmosie. Start statku Dragon z czteroosobową załogą nastąpił o godz. 8.31 naszego czasu. W tej chwili kapsuła znajduje się na wokółziemskiej orbicie i goni Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS). Dokowanie do stacji ma nastąpić jutro około godz. 13.
NASA wreszcie dała zielone światło na lot. Agencja potwierdziła, że Międzynarodowa Stacja Kosmiczna (ISS) jest gotowa na przyjęcie misji, w której bierze udział polski astronauta Sławosz Uznański-Wiśniewski. Start ma nastąpić o godz. 8.31 rano naszego czasu.
Strach rodzi się często z niewiedzy, a ja znałem statek, stację, rozumiałem zagrożenia i ryzyko - mówi astronauta Marcus Wandt ze Szwecji. Ponad rok temu brał udział w misji Axiom Space, bardzo podobnej do tej, którą w środę z rana ma rozpocząć Sławosz Uznański-Wiśniewski.
Wczoraj późnym wieczorem naszego czasu NASA potwierdziła, że Międzynarodowa Stacja Kosmiczna (ISS) jest gotowa na przyjęcie prywatnej misji Axiom 4 z polskim astronautą Sławoszem Uznańskim-Wiśniewskim. Start planowany jest teraz na środę, godz. 8.31 rano naszego czasu.
Kolejny prototyp statku Starship o numerze 36 efektownie eksplodował w czwartek nad ranem naszego czasu podczas statycznego testu silników w ośrodku SpaceX w Boca Chica w Teksasie.
Problem najpierw dotyczył kapsuły Dragon, potem pierwszego stopnia rakiety Falcon-9, a na koniec - stacji kosmicznej, do której ma zmierzać ta misja. Przedstawiciele ESA i Polsa robili dobrą minę do złej gry, ale tych awarii nagromadziło się za dużo, aby misja mogła planowo wystartować.
Dr Sławosz Uznański-Wiśniewski będzie drugim Polakiem w historii, który poleci w kosmos - po Mirosławie Hermaszewskim, który odbył swą podróż 47 lat temu.
Czyżby oskarżenia były bezpodstawne? Czyżby twórca Tesli i SpaceX był idealistą, gotowym ratować Amerykę i urzeczywistniać wolnościowe idee, nie bacząc na konsekwencje?
Na orbitę wezmę obrączki ślubne, moją i mojej Aleksandry, specjalnie przystosowane pierogi od Gesslera i kilka nowatorskich polskich technologii. Rozmawiamy z drugim Polakiem w kosmosie.
Start misji Ax-4 z pierwszym polskim astronautą na pokładzie - Sławoszem Uznańskim-Wiśniewskim - został po raz kolejny przełożony. Oficjalny powód: wyciek ciekłego tlenu. Co to oznacza dla tej misji i jak wyglądają procedury w wypadku takiej awarii.
W płatach czołowych Muska prawie nie ma miejsca na przypadek, wahanie czy wyrzuty sumienia. W kluczowych kwestiach twórca Tesli i SpaceX jest niczym sztuczna inteligencja - do bólu logiczny.
- Spotkamy się ze Sławoszem twarzą w twarz, ale z odległości ośmiu metrów. Emocje będą silne. Być tak blisko, a nie móc dotknąć brata - mówi Mikołaj Uznański na kilka dni przed startem kapsuły Dragon.
Na kilka dni przed startem misji AX-4, w której bierze udział drugi Polak w historii, data lotu jest do pewnego stopnia loterią. Nie tylko ze względu na to, że pogoda tutaj, na Florydzie, jest teraz mocno burzowa.
Lot drugiego Polaka w kosmos nieco się opóźnia. Nie wiadomo dlaczego. Być może jest to związane z jakimiś drobnymi kłopotami z nową kapsułą Dragon firmy SpaceX.
Dziś w nocy naszego czasu SpaceX przeprowadziła dziewiąty test statku kosmicznego Starship. Ten lot miał kluczowe znaczenie dla projektu Elona Muska, ale żaden z głównych celów misji nie został osiągnięty. Nie doszło jednak do widowiskowej eksplozji, jak w poprzednich tegorocznych testach.
W sobotę mieszkańcy Boca Chica w Teksasie zagłosowali w sprawie powstania miasta Starbase na terenie, gdzie odbywają się próby SpaceX Elon Muska. To miasto będzie praktycznie należało do miliardera.
SpaceX, Palantir i Anduril chcą zbudować "Złotą kopułę", czyli system obrony przeciwrakietowej USA i przekonują do tego pomysłu szefów Sił Zbrojnych USA - informuje Reuters. Miałby opierać się na ponad tysiącu satelitów i działać w systemie... subskrypcyjnym.
Dziś w nocy z Florydy wystartował statek orbitalny Dragon z czterema kosmicznymi turystami. Nie ma wśród nich zawodowego astronauty, ani nawet licencjonowanego pilota. Takiej podróży jeszcze nie było.
Elon Musk powszechnie kojarzy się z Teslą i autami elektrycznymi. Ale jego najważniejszym celem jest kolonizacja Marsa. Czy to coś więcej niż wykraczające poza ziemską przestrzeń ego?
Każdego dnia fotoedytorzy "Gazety Wyborczej" oglądają setki, a bywa, że tysiące zdjęć z kraju i ze świata. Tylko niewielki ułamek z nich ilustruje potem wydarzenia opisywane przez naszych dziennikarzy. Wiele wspaniałych fotografii nie ma szansy zaistnieć w serwisie Wyborcza.pl czy papierowym wydaniu "Wyborczej". A szkoda, by przepadły. Dlatego wybraliśmy dla Was zdjęcia, które nas dziś zachwyciły, zaciekawiły, zainspirowały lub po prostu wpadły nam w oko.
- Nie ma zamiennika dla Starlink - stwierdził Elon Musk w prowadzonym przez media społecznościowe sporze z szefem polskiej dyplomacji Radosławem Sikorskim. I wydaje, że się póki co Musk ma rację. Europejski satelitarny internet to dopiero pieśń przyszłości.
Wprawdzie pierwszy stopień Super Heavy zgodnie z planem wrócił i został przechwycony przez wieżę startową, ale górny stopień - statek Starship - nie dotarł na orbitę. Rozpadł się nad Florydą i Bahamami. Dwie eksplozje z rzędu to poważny cios dla firmy SpaceX Muska.
Na Księżyc z misją Blue Ghost poleciały przyrządy naukowe, dzieła Stanisława Lema, życiorys Mikołaja Kopernika i nagrania Antoniego Koniaka.
W tym roku rakiety Falcon 9 mają już co drugi dzień startować w kosmos. Ich podstawowym zadaniem jest wynoszenie satelitów konstelacji Starlink do szerokopasmowego Internetu. Wkrótce na niskiej wokółziemskiej orbicie będzie krążyć 50-100 tys. satelitów, a kilkadziesiąt z nich codziennie będzie spadać i płonąć w atmosferze.
Gdy na środku zamarzniętego stawu mieszkańcy Lutowa spod Sępólna Krajeńskiego zobaczyli dziurę w lodzie, od razu nabrali podejrzeń: - To pewnie ta rakieta od Muska.
Rośnie zagrożenie spadającymi elementami rakiet, bo gwałtownie rośnie ich częstotliwość startów w kosmos.
W środę we wspólnym wywiadzie dla kanału "Fox News" Elon Musk i Donald Trump ogłosili, że przyspieszą powrót na Ziemię dwójki astronautów, których poprzednia administracja porzuciła i zapomniała. Tyle że to podwójne kłamstwo.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.