Nie jest powszechnym spis, który celowo, świadomie przewiduje wymazanie ludzi i ich sytuacji społecznej i rodzinnej. Taki spis jest jeszcze jednym instrumentem reprodukowania dyskryminacji. Nie odzwierciedla jednak rzeczywistości.
Czy w spisie powszechnym można wskazać jako partnera bądź partnerkę osobę tej samej płci? - zastanawiają się żyjący w takich związkach. Po rządowej nagonce wiele osób LGBT boi się, że władze wykorzystają te dane.
Narodowy Spis Powszechny Ludności i Mieszkań rozpoczął się w czwartek, 1 kwietnia. Potrwa do końca września. Udział w nim jest obowiązkowy, ale już w pierwszych godzinach czytelnicy zgłaszali nam problemy ze stroną do samospisu.
1 kwietnia startuje Narodowy Spis Powszechny Ludności i Mieszkań przeprowadzany przez GUS. Spisać się można przez internet, telefonicznie lub w specjalnych punktach stacjonarnych.
Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie namawia, żeby w spisie powszechnym przyznawać się do przynależności do istniejących na Pomorzu wspólnot: kaszubskiej, kociewskiej, borowiackiej czy krajeńskiej.
Zaczyna się spis powszechny. Udział w nim jest obowiązkowy. GUS zapyta o to, jak i z kim mieszkamy oraz gdzie pracujemy. Będzie chciał znać naszą narodowość i wyznanie. Czy nasze dane będą bezpieczne, kto i do jakich celów je wykorzysta?
Dane osobowe, relacje rodzinne, ale też związki partnerskie, liczba pokoi w domu i źródło energii stosowane do jego ogrzewania - to informacje, które będziemy musieli ujawnić podczas Narodowego Spisu Powszechnego Ludności i Mieszkań. Rozpoczyna się w czwartek, 1 kwietnia.
Spisz się jak Powstańcy, głosuj za Polską - nawołuje przed Narodowym Spisem Powszechnym marszałek województwa śląskiego. - To kuriozalne, pozbawione wyczucia i wiedzy - komentuje politolog.
W czwartek (1 kwietnia) rozpoczyna się Narodowy Spis Powszechny. Potrwa do 30 czerwca. Będzie w nim też pytanie o wyznanie, które budzi emocje.
Taki wniosek można wyciągnąć z listu śląskich polityków i organizacji do premiera Mateusza Morawieckiego.
1 kwietnia rozpocznie się Narodowy Spis Powszechny Ludności i Mieszkań 2021. Ostatni odbywał się dekadę temu.
- Musimy walczyć o język śląski. Bez niego śląska tożsamość zniknie - mówi poseł PE Łukasz Kohut. Jego zdaniem opinia rządu w sprawie uznania godki za język regionalny to kuriozum.
Dorota Tobiszowska, senatorka PiS, zapowiada, że w spisie powszechnym zadeklaruje narodowość śląską.
W Chorzowie powieszono pierwsze billboardy nawołujące do podawania narodowości śląskiej w tegorocznym spisie powszechnym.
Trwają wielkie przygotowania do Spisu Powszechnego Ludności i Mieszkań, który zacznie się 1 kwietnia. Kto nie dopełni formalności, będzie musiał się liczyć z karą grzywny.
W drugim kwartale roku odbędzie się Narodowy Spis Powszechny Ludności i Mieszkań. Będzie można samemu spisać się przez internet, ale miasto szuka też rachmistrzów. Ich zadaniem będzie dotrzeć do osób, które nie obsługują komputera i internetu.
Do wtorku 9 lutego zgłaszać się można na rachmistrza w Narodowym Spisie Powszechnym. Rozpocznie się on w kwietniu i potrwa trzy miesiące.
Narodowy Spis Powszechny jest organizowany w Polsce raz na dekadę, po raz kolejny zostanie przeprowadzony właśnie w 2021 roku. Aktualnie w Opolu poszukiwani są rachmistrzowie. Ilu osób potrzebuje ratusz?
1 lutego rozpoczął się nabór rachmistrzów Narodowego Spisu Powszechnego. Zapisy przyjmowane są w każdej gminie. Na Podkarpaciu potrzebnych będzie 882 ankieterów.
W kwietniu rozpocznie się narodowy spis powszechny ludności i mieszkań. Policzyć ich musi duże grono rachmistrzów spisowych. Urząd Miejski w Białymstoku ogłosił właśnie otwarty nabór kandydatów. A rachmistrzów potrzebuje 123. Zgłaszać się można do 9 lutego.
Spis powszechny już za moment. Tyle że jego zasady będą nieco inne. Od 1 lutego trwa nabór rachmistrzów.
Czworo śląskich parlamentarzystów, blogerzy i szereg organizacji skrzyknęli się, by współpracować podczas tegorocznego Narodowego Spisu Powszechnego. Zależy im, by mieszkańcy regionu po raz kolejny mieli odwagę zadeklarować narodowość śląską.
W Wojkowicach kończy się próbny spis powszechny, który ma być przymiarką do przyszłorocznego. Zainteresowanie jest mizerne. Działacze Ruchu Autonomii Śląska prognozują, że podobnie będzie w czasie prawdziwego spisu. - Może się okazać, że Ślązaków ubędzie - prognozują.
Gmina Kołbaskowo, a więc i jej mieszkańcy, znalazła ię w gronie 16 polskich gmin, na terenie których jest prowadzony obowiązkowy próbny spis ludności. Ze względu na zagrożenie koronawirusem spisać należy się samemu. Główny Urząd Statystyczny przypomina, że to obowiązek.
Z powodu epidemii koronawirusa próbny spis powszechny w gminie Wąchock nie będzie realizowany drogą wywiadu bezpośredniego - informuje Urząd Statystyczny w Kielcach.
To nie prima aprilis: 1 kwietnia w 16 gminach w Polsce rozpoczyna się próbny spis ludności i mieszkań. - Musimy sprawdzić, czy uda się go zrobić w trakcie epidemii na wypadek, gdyby podobna sytuacja powtórzyła się za rok, podczas właściwego spisu - tłumaczy rzeczniczka GUS.
Operatorzy sieci, właściciele kablówek i platform telewizyjnych przekazują bazy danych swoich klientów do GUS-u. Powód: powszechny spis rolny. Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji protestuje.
W Spisie Powszechnym w 2011 roku 809 tys. osób zadeklarowało, że jest narodowości śląskiej - podał Główny Urząd Statystyczny. - Powinniśmy zostać uznani za grupę etniczną - mówią teraz Ślązacy
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.