Tydzień po tygodniu prace nad projektem wydłużającym wakacje kredytowe przeciągały się. Dopiero we wtorek, 5 marca, Rada Ministrów dyskutowała nad rozwiązaniem i premier Donald Tusk przedstawił zaakceptowaną wersję. Skorzystać mają tylko ci, którzy rzeczywiście borykają się ze spłatą rat. Są nowe warunki.
Tak napisał były premier na portalu LinkedIn. I dodał: "ale nie biorą tego pod uwagę przy inwestowaniu". To komentarz do insynuacji Marty Kightley, pierwszej wiceprezeski Narodowego Banku Polskiego, która ma dostawać sygnały, że dla zagranicznych inwestorów Polska staje się krajem niestabilnym przez ataki na Adama Glapińskiego.
Turcja wciąż nie może poradzić sobie z bardzo wysoką inflacją. Jest gorzej niż prognozowali eksperci - lira słabnie, a rząd po ostatnich wyborach dołożył wysokie podatki.
"Resort finansów kontynuuje prace nad projektem ustawy - obecnie kończymy analizy. Wkrótce przedstawiony zostanie projekt ustawy podczas posiedzenia Rady Ministrów" - odpowiedział Wyborcza.biz wydział prasowy Ministerstwa Finansów.
Wbrew zapowiedziom rząd nie przyjął we wtorek projektu ustawy przedłużającej wakacje kredytowe na 2024 rok. Na warszawskiej giełdzie trwa karnawał, a akcje banków drożeją.
Bankowcy nie odpuszczają i próbują przekonać rządzących, żeby nie było wakacji kredytowych w 2024 roku. Wyborcza.biz dotarła do pisma, które reprezentanci branży bankowej wysłali do premiera Donalda Tuska. We wtorek projekt ustawy ma przyjąć rząd.
W styczniu ceny w Polsce wzrosły o 3,9 proc. rok do roku i 0,4 proc. wobec poprzedniego miesiąca. Choć do dobra wiadomość - inflacja jest niższa niż w ubiegłych miesiącach - to ekonomiści nie mają wątpliwości, że przed wakacjami jeszcze pójdzie w górę.
Branża bankowa miała trudne kilka ostatnich lat: niskie stopy procentowe, wysokie składki na upadające banki i rekordowe rezerwy na przegrywane w sądach sprawy o kredyty we frankach. Teraz to się zmienia o 180 stopni. Już w 2023 r. banki zarobiły aż 27,5 mld zł.
Były rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz po dokładnie trzech miesiącach kończy swoją karierę w Narodowym Banku Polskim. Wcześniej ostrzegał m.in., że złoty się osłabi, a indeksy giełdowe polecą w dół, jeśli Sejm spróbuje odwołać prezesa Adama Glapińskiego.
Wakacje kredytowe w 2024 roku będą, ale nie, jak wcześniej zapowiadano, od marca, a dopiero od kwietnia. Przez opóźnienie kredytobiorcy nie zapłacą aż dwóch rat w drugim kwartale 2024 r. Ale pojawił się też nowy warunek, który ma uprawniać do skorzystania z wakacji.
Adam Glapiński po wyborach z gołębia przemienił się w jastrzębia. Na ostatniej konferencji wyraźnie zasugerował, że do końca roku nie ma szans na niższe stopy, a więc i niższe raty kredytów. A i to nie koniec. - Deklaracja ta wspiera nasz scenariusz stabilnych stóp procentowych do 2025 r. włącznie - mówią wprost ekonomiści Banku Pekao.
Dlaczego Rada Polityki Pieniężnej nie chce obniżać stóp procentowych, skoro inflacja ma spaść poniżej 3 proc.? Na początek jednak Glapiński wyświetlił film. - Złoto to nasza polisa na złe czasy, oby takie nie nadeszły. Złoto zawsze w długim terminie zyskuje na wartości - mówił na odtwarzanym wideo.
Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała o pozostawieniu stóp procentowych na dotychczasowym poziomie. A zgodnie z prognozami ekonomistów - i samego przewodniczącego RPP, prezesa NBP Adama Glapińskiego! - w marcu inflacja może spaść nawet poniżej 3 proc.
Niezwykle istotne jest, aby banki identyfikowały, mierzyły i - co najważniejsze - zarządzały ryzykiem klimatycznym, tak jak robią to w przypadku każdego innego istotnego ryzyka. Pomijanie tego może prowadzić do istotnego ryzyka finansowego, prawnego i reputacyjnego dla banków - przekonuje Frank Elderson, członek zarządu Europejskiego Banku Centralnego i wiceprzewodniczący Rady ds. Nadzoru EBC.
Po oskarżeniach o nepotyzm i faworyzowania ojca, prezeska Banku Centralnego Turcji Hafize Gaye Erkan zrezygnowała ze stanowiska. Wcześniej mówiła, że nie stać ją na mieszkanie w Stambule i wyprowadzi się do mamy.
Kredytobiorcy i ich prawnicy czekali na orzeczenie sądu, które miało otworzyć drogę do pozywania banków za kredyty gotówkowe. Ale w ostatniej chwili firma pożyczkowa się przestraszyła, sama wycofała powództwo i poszła z klientem na ugodę. Co to oznacza dla pozostałych klientów, którzy mogliby dostać od banku darmowy kredyt gotówkowy?
Czy 500 mln zł zarezerwowane przez Ministerstwo Rozwoju i Technologii na nowy rządowy program "Mieszkanie na start" rzeczywiście wystarczy dla 50 tys. kredytobiorców? To by oznaczało, że średnie dofinansowanie do każdego kredytu hipotecznego to 10 tys. zł.
- Gdyby nie wakacje kredytowe, oprocentowanie lokat bankowych mogłoby być o jedną czwartą wyższe - twierdzą bankowcy. A to nie jedyne koszty rozwiązania korzystnego tylko dla tych, którzy mają kredyt mieszkaniowy w złotych. Nowy rząd pracuje nad przedłużeniem wakacji kredytowych na 2024 r.
Posłowie PiS zaskarżyli do Trybunału Konstytucyjnego zapis, zgodnie z którym już sama uchwała Sejmu o postawieniu Adama Glapińskiego przed Trybunał Stanu zawiesza go w czynnościach. Czyli mówiąc wprost: automatycznie powoduje, że nie jest on już prezesem Narodowego Banku Polskiego. TK stanął po stronie posłów PiS i Adama Glapińskiego.
Dzień po decyzji Rady Polityki Pieniężnej o stopach procentowych głos zabiera prezes NBP Adam Glapiński. - Spodziewamy się dalszego spadku inflacji. W najbliższych miesiącach inflacja może się obniżyć poniżej 3 proc. - powiedział prezes Glapiński.
Zamiast kredytu hipotecznego w wysokości 605 tys. zł tylko 239 tys. zł - tak spadnie zdolność kredytowa dla 4-osobowej rodziny z dochodem 10 tys. zł na rękę. Wszystko przez proponowane przez nowy rząd zmiany w Funduszu Wsparcia Kredytobiorców. Stracą przede wszystkim rodziny z dziećmi.
Główna stopa referencyjna pozostaje na poziomie 5,75 proc. Adam Glapiński i pozostali członkowie RPP nie zareagowali na spadek inflacji z 6,6 do 6,1 proc. Czy rzeczywiście jest szansa na dalsze obniżki stóp procentowych już w marcu 2024 roku?
Kredytobiorcy nie czekali na program "Mieszkanie na start". W grudniu do banków wpłynęło ponad 46 tys. wniosków o kredyt hipoteczny, z czego trzy czwarte o bezpieczny kredyt 2 proc. Ulgi pozostałym nie przyniesie też Rada Polityki Pieniężnej.
"Złożyłem zawiadomienie do Prokuratora Generalnego na Adama Glapińskiego o udział w ofercie korupcyjnej b. szefa KNF Marka Ch. Jednocześnie przedstawiłem dowody w tej sprawie do rozważenia klubowi KO, czy nie powinniśmy złożyć wniosku o pociągnięcie do odpowiedzialności prezesa NBP przed Trybunałem Stanu" - poinformował we wpisie na platformie X (dawniej Twitter) Roman Giertych.
Główny Urząd Statystyczny podał w piątek najnowsze dane dotyczące wzrostów cen w grudniu 2023 roku. Inflacja minimalnie spadła. W grudniu ceny rosły w tempie 6,1 proc. wobec 6,6 proc. w poprzednich miesiącach.
Marcin Wroński, ekonomista, który popularność zyskał propozycją zamrożenia wskaźnika WIBOR, został skierowany do Komisji Nadzoru Finansowego przez Ministerstwo Pracy. To już kolejna osoba, po Wacławie Turku i Radosławie Kujawie, powołana na członka KNF przez nowy rząd.
W czwartek, podczas prezentacji założeń makroekonomicznych do budżetu 2024 roku, w Sejmie pojawiła Marta Kightley, pierwsza zastępczyni prezesa Narodowego Banku Polskiego. To już kolejny raz, kiedy Adam Glapiński nie występuje publicznie i wysyła swoją zastępczynię. Czy Glapiński posłucha ekonomistów i sam poda się do dymisji?
W czwartek Bank Gospodarstwa Krajowego wydał komunikat: środki na rządowy program "Bezpieczny kredyt 2 procent" zostały wykorzystane, 2 stycznia 2024 roku zostanie wstrzymane przyjmowanie wniosków.
Polacy na potęgę wykupują wycieczki w biurach podróży. Euro jest najtańsze od 4 lat, a dolar od 3 lat. Jeśli nie wydarzy się żaden wstrząs, np. polityczny, a złoty się nie osłabi, czekają nas wyjątkowo dostępne wakacje zagraniczne. Czy warto już teraz robić zapasy dewiz?
To już pewne - w 2024 roku będą nadal obowiązywały wakacje kredytowe. Warunek jest tylko jeden: ulgę dostanie ten, komu rata kredytu pochłania przynajmniej jedną trzecią wynagrodzenia.
"Działania NBP są zgodne z prawem". "Inflacja w Polsce podobna jak w innych krajach Europy Środkowo-Wschodniej. Wywołana przez pandemię i wojnę. Dzisiaj szybko spada" - banerów na fasadzie siedziby Narodowego Banku Polskiego będzie w 2024 r. więcej.
"Skupienie na premiach i nagrodach to chyba pokłosie zainteresowania nimi Prezesa NBP" -napisał na platformie X Paweł Mucha, członek zarządu Narodowego Banku Polskiego. I opublikował dokumenty, z których wynika, ile dokładnie prezes Adam Glapiński dostaje na konto.
Główny Urząd Statystyczny potwierdził w piątek: w listopadzie inflacja w Polsce wyniosła 6,6 proc. Za wzrost cen odpowiadają przede wszystkim żywność i nośniki energii. W stosunku do października ceny poszły w górę o 0,7 proc.
Posiadaczka kredytu hipotecznego, której rata pochłania równo połowę wynagrodzenia, może pożyczyć góra 50 tys. zł. I to aż na 10 lat. Kiedy wydatki na kredyt hipoteczny pochłaniają ponad połowę wynagrodzenia, zdolność kredytowa szoruje po dnie lub w ogóle znika.
- Chciałbym program "Kredyt 2 proc." trochę zmodyfikować, aby był otwarty dla większej liczby rodaków. Może uda się zmniejszyć koszty, nie powodując kosztów dla budżetu państwa. Czekam na analizy - powiedział nowo wybrany minister rozwoju i technologii Krzysztof Hetman.
Kurs euro spadł do 4,29 zł, dolara - do 3,95 zł, a franka szwajcarskiego - do 4,53 zł. Inwestorzy są już pewni: Stany Zjednoczone nie podniosą stóp procentowych. Kurs akcji mocno w górę. Złotego wspierają też informacje o 111 mld euro dla Polski z KPO.
Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała w grudniu o pozostawieniu stóp procentowych na dotychczasowym poziomie. Prezes Adam Glapiński wyjaśnił, jak ocenia polską gospodarkę i czy rzeczywiście na obniżki stóp procentowych poczekamy do kolejnej zimy. A przede wszystkim: pokazuje, jak zmienił ton podczas wystąpień po zapowiedzi postawienia go przed Trybunałem Stanu.
Na razie w sądach biją się klienci firm pożyczkowych (a niektórzy z nich już wygrali darmowe kredyty), ale wyrok TSUE będzie miał wpływ również na klientów banków. Chodzi o sankcję darmowego kredytu, na przykład jeśli bank pobierał odsetki od kredytowanej prowizji czy składek ubezpieczeniowych. A to bardzo częsta praktyka banków.
Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała o pozostawieniu stóp procentowych na dotychczasowym poziomie. Jutro dowiemy się, czy to dlatego, że teraz prezes Adam Glapiński martwi się wysoką inflacją, czy zajmuje się już wyłącznie groźbami postawienia go przed Trybunał Stanu.
Prezes Adam Glapiński tak panicznie boi się postawienia przed Trybunał Stanu, że organizuje kolejne konferencje zarządu NBP, wywiesza billboardy, wysyła listy do marszałka Sejmu Szymona Hołowni, Banku Światowego, Europejskiego Banku Centralnego, śle ankiety do ekonomistów, prosi członków RPP o wstawiennictwo. W tym samym czasie Trybunał Konstytucyjny zmienia przepisy tak, żeby go ochronić.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.