W gdańskiej dzielnicy Chełm jest rondo wielkości miski. Jest niewiele większe od znajdującej się tuż obok studzienki kanalizacyjnej, łatwo go nie zauważyć. - Obecne rozwiązanie jest tymczasowe w celu obserwacji skuteczności - tłumaczą urzędnicy i obiecują lepiej oznakować rondo.
Zakład Wodociągów i Kanalizacji w Szczecinie prosi, by telefonicznie zgłaszać zapchane wpusty deszczowe. W Szczecinie jest ich około 50 tysięcy.
Miasto wymieni kilkadziesiąt studzienek na ulicach. - Zastosujemy tzw. pływające studzienki. Są droższe, ale odporne na zapadanie się - słyszymy w rzeszowskim ratuszu.
Mieszkańcy Białołęki, zawsze po obfitych opadach deszczu, zamiast jeździć ul. Berensona, mogą po niej pływać. - Woda zatrzymuje się na ulicy. Całkowicie ją zalewa. Kierowcy muszą zwalniać, żeby nie fundować ludziom czekającym na przystanku kąpieli błotnej - pisze na Alert24 internauta LS.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.