Fala upałów w Chinach pobiła rekordy w ostatnich tygodniach. W korycie wyschniętej rzeki odkryto 600-letnie posągi buddyjskie, w miastach wyłączają oświetlenie drapaczy chmur, by zaoszczędzić energię.
Choć nowych zakażeń koronawirusem wcale nie ma tak wiele, Chiny nie odstępują od strategii "Zero COVID-19". Związane z tym ograniczenia to wyzwanie i dla mieszkańców, i dla służb sanitarnych, ponieważ kraj nawiedza fala niespotykanych upałów
Chiny łagodzą lockdown w Szanghaju i Pekinie. Ale wciąż zachowują się bardzo ostrożnie i gotowe są w każdej chwili do niego wrócić.
Przywódca Chin Xi Jinping zapowiedział podwojenie wysiłków w celu wygaszenia ognisk zakażeń koronawirusem. Wariant omikron jest zbyt zakaźny, polityka "zero COVID-u" jest nie do utrzymania - przestrzega szef WHO.
Mieszkańcy 22-milionowej stolicy Chin, gdzie w niedzielę wykryto 47 przypadków omikronu, boją się, że Pekin, podobnie jak Szanghaj, doświadczy drakońskiego lockdownu.
Przy drzwiach do mieszkań osób zakażonych COVID-em zostaną wkrótce zainstalowane w Szanghaju elektroniczne alarmy. Włączą się, gdy chorzy będą próbowali ukradkiem wyjść z domu. Władze planują też ewakuację i dezynfekcję całych osiedli.
Po dwóch latach pandemia zatoczyła koło i wróciła do źródła, czyli do Chin. Nie liczba zakażeń jest jednak w Państwie Środka problemem, ale restrykcyjna polityka "zero COVID". Nie wytrzymują jej nawet oddani partii mieszkańcy kraju jedwabiu i herbaty.
Największe chińskie miasto jest niemal odcięte od świata. Od kilku dni trwa walka z koronawirusem. Blokada portu oznacza problemy z dostawami na rynku i wzrost cen podbijający wskaźnik inflacji.
Szanghaj, finansowa stolica Chin, zamyka bramy dla przyjezdnych. Coraz surowsze restrykcje mają uchronić metropolię przed rozprzestrzenianiem się koronawirusa. Zamiera biznes, ludzie barykadują osiedla starymi meblami i materacami
Tylko cudzoziemcy mieli prawo zaprezentować swoje towary podczas Chińskich Międzynarodowych Targów Importowych (CIIE), które trwały od 5 do 10 listopada w Szanghaju. Chińczycy pokazali jednak światu nową twarz - kraju, który z głównego eksportera staje się konsumentem zachodnich towarów. Na targi licznie zjechali też polscy przedsiębiorcy
To, co w książce najciekawsze, to zapiski z na pozór byle jakich pogwarków. Takich jak przed sklepem na polskiej wsi
80 pracowników z 700-osobowej załogi fabryki Panasonica pod Szanghajem zastrajkowało. - Chcemy sprawiedliwości. Zacznijcie dobrze traktować swoich pracowników - głosiły transparenty protestujących
Prawdopodobnie już w poniedziałek liczba odwiedzających polski pawilon na Expo 2010 w Szanghaju przekroczy trzy miliony.Tymczasem już teraz szykujemy się na promowanie Polski w Chinach jako celu turystycznego. Podczas wrześniowego tygodnia turystycznego do promocji Polski zostaną użyte tak znamienite postacie z naszej historii jak Chopin, Kopernik i Skłodowska-Curie, a także miejsca wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Chińczyków do przyjazdu do naszego kraju ma też zachęcać nowe hasło promocyjne: ?Polska. Move Your Imagination!?
Hongkong to ponad 260 wysp, z których zamieszkanych jest jedynie kilka. Na każdej plaże i porośnięte lasami góry
Kiedy w Szanghaju spacerowaliśmy po placu Ludowym (People's Square), podziwiając wysokie budynki będące połączeniem wydłużonego Pałacu Kultury i złowieszczego Gottam City, podeszło do nas troje młodych Chińczyków - dwie dziewczyny i chłopak
Było świetnie, ale cały czas musiałem pamiętać, że jestem w Chinach
Kilka telefonów, podpisany kontrakt i tydzień później lecę do Szanghaju. Spędzę tu trzy miesiące jako modelka...
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.