Nie lubię pochopnie mówić o naukowym przełomie, ale tym razem używam tych słów z premedytacją. To jest także jedno z najważniejszych dokonań w mojej karierze.
Mieszkaniec Magdeburga obsesyjnie szczepił się na Covid przez ostatnie 29 miesięcy. Badacze ze Szpitala Uniwersyteckiego w Erlangen przebadali go i opisują wyniki w piśmie "Lancet Infectious Diseases".
W ramach globalnego badania chorzy na raka w Wielkiej Brytanii otrzymują nowy lek, który ma pomóc ich organizmom rozpoznawać i zwalczać komórki nowotworowe.
Ta wiadomość na pewno zelektryzuje antyszczepionkowców, ale nie powinna budzić obaw. Odkryty uboczny efekt szczepionek mRNA nie powoduje niepożądanych skutków ani szkód dla zdrowia - zapewniają naukowcy w "Nature".
Nie ma w Polsce szczepionek mRNA przeciw COVID-19. Dostępna będzie szczepionka białkowa firmy Novavax. - Pod względem skuteczności jest tak samo dobra - przekonuje Krzysztof Simon, epidemiolog z Wrocławia. - Problemem jest brak leków przeciwwirusowych.
Wielu z nas nosi w sobie odkrycia, które mogłyby zdobyć Nagrodę Nobla. Nobel z fizjologii lub medycyny ma szansę przełożyć się na życie ludzi, ale tym razem nastąpiło to wyjątkowo szybko.
Pandemia i wyprodukowane szczepionki potwierdziły, że technologia mRNA jest skuteczna i może być szeroko stosowana.
Wieść niesie, że spotkali się przy kserokopiarce na Uniwersytecie Pensylwanii w Filadelfii. Najpierw się spierali, kto ma kserować pierwszy. Potem połączyło ich gderanie na brak finansowania badań nad RNA. Był rok 1997.
Pandemia koronawirusa i szybkie opracowanie nowego typu szczepionek sprawiło, że o cząsteczkach mRNA stało się głośno, chociaż wcześniej mało kto je znał. Te cząsteczki są głównym celem moich badań.
Gruczolakorak przewodowy to najczęstsza postać raka trzustki. Wciąż nie potrafimy go skutecznie leczyć.
Rak, rzadkie choroby genetyczne, choroby metaboliczne - możliwości tworzenia leków na bazie mRNA są prawie nieograniczone.
Przez błędy w systemie część pacjentów nie może się zaszczepić nową szczepionką przeciwko COVID-19, bo nie można im wystawić skierowania. Innym czwartej dawki nie można wpisać do dokumentacji - alarmują lekarze.
Agencja Badań Medycznych rozdzieliła ponad 300 mln zł na "polskie mRNA". Zasady konkursu były tak sformułowane, że fachowcy sami się wycofali. Pieniądze dostały spółki, które nigdy nie prowadziły badań w tym kierunku, m.in. OncoArendi, w której udziały ma rodzina Szumowskich.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
