Tej wiosny ma zacząć się rozbudowa uniwersyteckiego szpitala ortopedycznego na poznańskiej Wildzie. Szpital czeka na zielone światło od Ministerstwa Zdrowia.
Miliarder i filantrop Sebastian Kulczyk zachęcał Polaków, by przejechali, przepłynęli lub przebiegli choć jeden kilometr. Nie tylko dla zdrowia. Pokonane odległości przeliczył na złotówki, a pieniądze przekazał szpitalowi ortopedycznemu im. Degi.
Poznaniacy wyprodukują dla rannego żołnierza z Ukrainy protezę z kompozytu węglowego oraz lotniczego aluminium. 28-latek chce jak najszybciej wrócić na front.
Niemiecki chirurg Pera Trobisch ze szpitala w Simmerath pomógł poznańskim ortopedom przeprowadzić innowacyjny zabieg Vertebral Body Tethering (VBT) u dwóch nastoletnich dziewczynek.
Był znanym poznańskim ortopedą, szefem kliniki chirurgii kręgosłupa i asystentem Wiktora Degi. "Dega powiedział mi: Jedź do Mayo Clinic w Rochester. Ucz się! A kiedy osiadłem już w Stanach, słał listy z Polski: "Już kolega się nauczył i niech kolega wraca" - wspominał.
Ośrodek oferuje chorym szybką, specjalistyczną diagnostykę i refundowane lekowe programy. - Część pacjentów będzie mogła wziąć także udział w badaniach klinicznych nad nowymi lekami - mówi prof. Włodzimierz Samborski.
Nowatorska operacja metodą amerykańskiego chirurga dr. Paleya została wykonana w Klinice Chorób Kręgosłupa i Ortopedii Dziecięcej. Przeszła ją czteroletnia pacjentka, która urodziła się z niedorozwojem kości piszczelowej i olbrzymią deformacją stopy.
Niektórzy na nowo uczą się chodzić, inni mówić. Są pacjenci, którzy nie potrafią zrobić zakupów albo mają problemy z równowagą. Łączy ich to, że przeszli udar. I choć trudno w to uwierzyć, w wielu przypadkach część z nich może normalnie wrócić do pracy. Ważna jest tylko szybka i odpowiednia rehabilitacja.
Chłopiec z ogromną skoliozą przeszedł pierwszą w Wielkopolsce innowacyjną operację z wykorzystaniem rosnących magnetycznych prętów. - Dzięki niej uniknie kolejnych bolesnych zabiegów - mówią lekarze ze szpitala Degi w Poznaniu.
Tylko w Poznaniu rocznie na udar mózgu zapada ponad tysiąc osób. Darmowa rehabilitacja ma pomóc pacjentom wrócić do pracy i codziennego życia
Szpital Degi "odmroził" rehabilitację dla dzieci z porażeniem mózgowym. Warunkiem wzięcia udziału w zajęciach jest negatywny test na koronawirusa. Lecznica funduje pacjentom badania
- Ograniczają nas tylko wyobraźnia i finanse - mówi Łukasz Bodnarowski, ojciec chorego Borysa, który kocha zwierzęta, ale jest przywiązany do szpitalnego łóżka w Barcelonie. Teraz dzięki pomysłowi i determinacji ojca może odwiedzić poznańskie zoo, kiedy tylko będzie chciał. Nie tylko on, ale wszyscy młodzi pacjenci ze szpitala im. Degi.
Pierwszy w Polsce darmowy program rehabilitacji wspomagany przez wirtualną rzeczywistość adresowany dla dzieci i młodych dorosłych z dziecięcym porażaniem mózgowym zacznie działać już w kwietniu w szpitalu ortopedycznym im. Degi w Poznaniu. Właśnie zaczęły się zapisy
Nowoczesny volkswagen transporter wyposażony w nosze i fotel zastąpi starą, zdezelowaną szpitalną karetkę, którą lecznica przewozi chore dzieci.
Wielkopolskie szpitale zdobywają unijne pieniądze zarówno na zakup sprzętu medycznego, jak i gruntowne remonty. I tak Szpital Kliniczny im. Wiktora Degi kupi sprzęt medyczny dla chorych dzieci, a lecznica w Lesznie szykuje się do wielkiej termomodernizacji.
Chorzy, którzy do tej pory tylko leżeli, nie tylko staną na nogi, ale też zrobią pierwszy krok!
Czy Witold Bieleński został dyrektorem szpitala MSWiA dlatego, że jest powiązany rodzinnie z Tomaszem Latosem, prominentnym politykiem PiS? I czy kluczową rolę w tej historii odegrała darowizna 120 tys. zł, jaka wpłynęła na konto posła wiosną tego roku? Latos i Bieleński zgodnie temu zaprzeczają: - To pomówienia.
Kto tym razem zasłużył na Pyry tygodnia?
Czy chory musi osobiście dostarczyć do szpitala skierowanie na operację? I czy skierowanie to musi wystawić szpitalny lekarz? Rzecznik praw pacjenta odpowiada: - To niezgodne z prawem.
Jak czekać latami na endoprotezę, gdy boli każdy krok? Albo na implant kręgosłupa? Może któryś z panów policjantów próbował? Nie można stawiać znaku równości pomiędzy dającymi i biorącymi, bo ranga przewinienia jest zupełnie inna.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
