Do tej pory szkoły, których uczniowie zdecydowali się świętować Tęczowy Piątek, narażały się na kuratoryjne kontrole, a ich dyrektorzy na konsekwencje dyscyplinarne. W tym roku jest inaczej - kuratoria wspierają szkoły solidarne z uczniami LGBT.
- Tęczowy Piątek jest okej. W tym roku można go organizować już bez strachu o reperkusje. Bo idzie przyzwolenie z góry. Oddolna inicjatywa wspierana jest przez urzędy, które reprezentują ministerstwo edukacji - mówi Dominik Kuc z fundacji GrowSpace, która wspiera organizowanie Tęczowych Piątków w szkołach.
W poprzednich latach kuratorzy oświaty nękali szkoły, w których odbywał się Tęczowy Piątek. W tym roku konferencja zapowiadająca akcję odbyła się w siedzibie Mazowieckiego Kuratorium Oświaty. - Wspieram każdą równościową i antydyskryminacyjną inicjatywę - tłumaczyła kurator.
Na głowę dyrektorki III LO w Zabrzu w zeszłym roku posypały się gromy, gdy kierowana przez nią szkoła zajęła pierwsze miejsce w województwie śląskim w rankingu szkół przyjaznych młodzieży LGBTQ+. Teraz liceum awansowało na trzecie miejsce w Polsce.
Konińska podstawówka chciała być "miejscem przyjaznym każdej osobie", więc przyłączyła się do Tęczowego Piątku. Nie spodobało się to części rodziców. I się zaczęło.
Uczniowie liceum w Radziejowie sami zorganizowali Dzień Tolerancji. Na Facebooku pomysł zaczął krytykować jeden z wyborców Prawa i Sprawiedliwości. - "Życzliwy" absolwent wciąż powtarza puste frazesy o ideologii LGBT i gender, przeplatając to wzmiankami o Bogu, Janie Pawle II i obrażaniem władz szkoły i nauczycieli - pisze nasz czytelnik.
Po żądaniach pomorskiej kurator oświaty, aby dyrektorzy szkół pilnie złożyli wyjaśnienia w sprawie "Tęczowego piątku", wiceprezydent Gdańska Monika Chabior napisała, że nie zgadza się na zastraszanie uczniów i nauczycieli. Posłanki KO Agnieszka Pomaska i Barbara Nowacka podjęły interwencję poselską w kuratorium.
Po zażądaniu przez pomorską kuratorkę oświaty pilnych wyjaśnień od dyrektorów szkół po "Tęczowym piątku" fundacja GrowSPACE zaprezentowała Tarczę Prawną 2.0, która dowodzi, że świętowanie widoczności osób LGBTQ+ jest legalne.
Młodzież Wszechpolska wtargnęła na panel zorganizowany przez Koło Studenckie URequal z okazji Tęczowego Piątku na Uniwersytecie Rzeszowskim. Przynieśli transparent: "URz wolny od lewactwa".
Pomorska kurator oświaty Małgorzata Bielang domaga się w trybie pilnym wyjaśnień od dyrektorów szkół w sprawie "Tęczowego piątku".
Moim marzeniem jest, żeby za rok Tęczowy Piątek odbył się pod patronatem Ministerstwa Edukacji. Liczę, że zamiast komentarza ministra: "skandal i demoralizacja", pojawią się słowa: "równość i akceptacja" - mówi współorganizator akcji antydyskryminacyjnej, w której w tym roku wzięło udział ponad 100 szkół w kraju.
- Wkrótce czeka mnie sprawa w sądzie. Powód? Nie sprawdziłam swoich nauczycielek i nauczycieli w rejestrze pedofilów. Zaświadczenie o niekaralności nie wystarczyło - mówi dyrektorka "Bednarskiej", szkoły przyjaznej LGBT. Sprawdzamy, jak wyglądają "Tęczowe piątki" po 15 października i po kontrolach rzecznika praw dziecka.
- Szkoły czuły się zastraszane. Widzieliśmy efekt mrożący - mówiła wiceprezydentka Gdańska Monika Chabior o organizacji Tęczowych Piątków w szkołach w poprzednich latach.
- Skandal, deprawacja - denerwuje się minister edukacji Przemysław Czarnek. Udział w Tęczowym Piątku oficjalnie zgłosiło 115 szkół w całej Polsce. Na Podkarpaciu, gdzie rok temu święta w ogóle nie było, aż osiem.
W piątek obchodzimy ogólnopolski Tęczowy Piątek. Święto celebruje także Rzeszów. - Celem jest budowanie widoczności młodzieży LGBTQ+ w szkole, przerwanie "efektu mrożącego" w polskich szkołach. Nowa rzeczywistość polityczna pozwoli na przełamywanie tematów tabu - mają nadzieję organizatorzy Tęczowego Piątku w Rzeszowie.
Warsztaty równościowe, akcje widocznościowe, "Tęczowa familiada" czy warsztaty robienia tęczowej biżuterii - uczniowie z województwa śląskiego mają różne pomysły na to, jak świętować Tęczowy Piątek. - Kończy się efekt mrożący, przychodzi odwilż - mówi Dominik Kuc z Fundacji GrowSpace.
- Cały świat nie musi mnie akceptować. Całym moim światem są teraz Ola, dzieci i moi rodzice. Nie walczyłyśmy o cały świat, tylko o ten najbliższy - mówi Karolina, mama społeczna.
Straszenie przez osiem lat ideologią LGBT nic nie dało. Młodzi ludzie w wielu szkołach w całej Polsce będą dziś świętować "tęczowy piątek", pierwszy raz bez nadzoru Przemysława Czarnka, który lada moment pożegna się z Ministerstwem Edukacji i Nauki. Zazdroszczę im tego dnia.
Dyrektor VI LO w Poznaniu odmawia w tej sprawie komentarza. Ale nie jest tajemnicą, że w 2019 roku MEN pod rządami PiS na takie akcje namawiało polskie szkoły.
"Ono" to było to. Na początku samo się myliłom - mówi San Kocoń, osoba niebinarna, która startowała do Sejmu z listy Koalicji Obywatelskiej.
Tegoroczny "Tęczowy piątek" ma odmrozić szkoły ze strachu, który zafundował im minister Czarnek. - Słowa, które od polityków prawicy nie padały, wpływały na młode osoby, które potem mierzyły się z kryzysem zdrowia psychicznego - mówi Dominik Kuc z GrowSPACE.
- Stawimy się przed Sądem Najwyższym, który zdecyduje, czy nasze wyroki mają być ponownie rozpatrzone - mówi jedna z aktywistek, które rozkleiły wlepki przedstawiające Matkę Boską w tęczowej aureoli. Kasację od uniewinniającego wyroku złożyli m.in. Kaja Godek i ksiądz reprezentowany przez Ordo Iuris
- Nie boimy się już ministra Czarnka ani kuratorów. Wierzymy, że tegoroczny "Tęczowy piątek" odmrozi polską szkołę i pokaże, że społeczność LGBTQ+ w niej była, jest i będzie, niezależnie od tego, kto funkcję ministra sprawuje - mówi Dominik Kuc z GrowSPACE.
Wyniki najnowszego Rankingu Szkół Przyjaznych LGBTQ+ mogą zaskakiwać. Szkoły, które do tej pory plasowały się na podium, spadają na niższe miejsca. Nadal duża grupa uczniów nie czuje się w swoich placówkach bezpiecznie, dlatego przed gmachem Ministerstwa Edukacji wyrosła dziś instalacja w kształcie "szkoły dobrych wartości". Zobacz wideo.
Zbliża się piąta edycja Rankingu Szkół Przyjaznych LGBT+. W środę poznamy wyniki ogólnopolskiego głosowania i dowiemy się, w której szkole wszyscy uczniowie mogą się czuć bezpiecznie.
Prawie sześć godzin zeznawal przed śródmiejskim sądem Jan B., kierowca furgonetki fundacji Pro - Prawo do Życia, która została zaatakowana przez grupę osób w czerwcu 2020 r. Tak długie zeznanie to ewenement. Na ogół nawet oskarżeni w procesach o zabójstwo nie zeznają tak długo.
- Od tygodnia w szkole jest wizytacja, bo podobno jakiś rodzic napisał donos do Ministerstwa Edukacji po "Tęczowym piątku" w szkole. To ciekawe, bo z tego, co wiem, większość rodziców poparła tę inicjatywę. Naprawdę wykłady profesorskie trzeba kontrolować? - pyta mama jednego z uczniów.
"To nie był atak, to była obrona, bo to furgonetka zaczęła ten konflikt". Tak zeznała kobieta, świadek wydarzeń, które skończyły się zniszczeniem samochodu dostawczego, jeżdżącego po Warszawie z hasłami szkalującymi osoby LGBT. To wydarzenie doprowadziło latem 2020 r. do Tęczowej Nocy.
- "Tęczowy piątek" nie jest legalny i dyrektorzy o tym wiedzą - stwierdził minister Czarnek. Problem w tym, że to nieprawda. I nawet "lex Czarnek" tego nie zmieni.
Białostocki radny PiS Paweł Myszkowski opublikował na Twitterze wpis: "Przypominam, że w prawidłowo działającym mechanizmie tłok porusza się w cylindrze, a nie w rurze wydechowej". Miało to miejsce w "Tęczowy piątek".
Spotykają się ze słowną agresją, ale mają też wsparcie - czują się rozumiane bardziej przez rówieśników niż nauczycieli, ubierają kolejne warstwy pancerza, bo wtedy celowe ranienie "mniej boli". Czwórka licealistów opowiada, jak wygląda życie osób queerowych w poznańskich szkołach.
Uczniowie XXX LO im. Śniadeckiego w Warszawie nie bali się zorganizować "Tęczowego piątku". Bardziej boją się o swoich bliskich, którzy są dyskryminowani, a nawet wyrzucani z domów z powodu swojej orientacji.
- Dyrektorzy szkół są chętni organizować tęczowe piątki, ale boją się, jak to może się dla nich skończyć - mówił Jakub Hamanowicz z Młodzieżowej Rady Miasta Gdańska, która zaangażowała się w tym roku w akcję Kampanii Przeciwko Homofobii. Tęczowy piątek odbył się tylko w ośmiu szkołach.
Pod niebem pełnym tęczy, gdzie ludzie potrafią ze sobą rozmawiać, życie nie jest tak straszne, jak się niektórym wydaje - przekonuje dr Arkadiusz Kierys.
LGBT+. Przeglądając media społecznościowe czy strony internetowe szkół, mogłoby się wydawać, że Tęczowego Piątku, jeśli chodzi o szkoły w Łodzi, nie ma. - Znamy przykłady, kiedy nauczycielki miały problemy w szkole - mówi Ida Mickiewicz-Florczak z Fabryki Równości.
Z okazji Tęczowego Piątku w 11 miastach Polski pojawiły się plakaty z jego tegorocznymi hasłami: "Jesteś okej!" i "Będzie dobrze!". Jednak nie w Białymstoku ani w żadnym z podlaskich miast. W białostockich szkołach rano pojawiły się pojedyncze osoby z tęczowymi torbami: - Nikt mi jej nosić nie zabroni - z przekonaniem mówiła nam jedna z białostockich licealistek.
Rodzicu, weź wszystkie swoje przekonania w nawias i wszystko to, co wiedziałeś do tej pory. Nie mów, tylko słuchaj. Wsłuchaj się w swoje dziecko całym swoim jestestwem, wszystkimi zmysłami. I zaczniesz rozumieć. Krok po kroku.
Uczniowie LGBT+ doświadczają przemocy, odrzuca ich rodzina. Społeczeństwo przesiąka homofobicznymi komunikatami rządzących. Tęczowy Piątek, akcja solidarnościowa w szkołach w całej Polsce, potrzebny jest dziś jak nigdy
Ostatni piątek października to w polskich szkołach "Tęczowy piątek", czyli akcja solidarnościowa z uczniami LGBTQ+. - Nie bójcie się okazywać wsparcia. Symbol tęczy może uratować komuś życie - mówią działacze Kampanii przeciw Homofobii. Zobacz wideo.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.