Do takiej sytuacji doszło w Liceum Ogólnokształcącym im. Marii Magdaleny z Poznaniu. Według relacji uczniów ksiądz zareagował na plakat związany z "Tęczowym piątkiem", gdyż wisiał obok plakatu z różańcem. Uczniowie odpowiedzieli - na religię przyszli owinięci w tęczowe flagi.
- W "Tęczowy piątek" do jednej z łódzkich szkół przyszła kontrola z kuratorium i pytała, czy dzieci nie są dziwnie ubrane - poinformowała łódzka społeczniczka Agata Kobylińska.
"Biały piątek" w kontrze do "Tęczowego" próbowali zorganizować uczniowie jednego z puławskich liceów. Ostatecznie żaden z nich nie odbył się w murach szkoły. - Nie widzieliśmy możliwości organizacji tak różnych ideologicznie wydarzeń w jednym terminie - tłumaczy dyrekcja placówki.
Nauczycielka jednej z białostockich szkół przy okazji Tęczowego Piątku wyznaje szeptem na boku: - Nauczyciele o kwestiach dotyczących innej orientacji seksualnej nie chcą mówić. Boją się tego tematu, bo mogą stracić pracę, jak się o tym dowie kuratorium, a może szybko się dowiedzieć, bo doniosą katechetki.
"Tęczowy piątek" w Lublinie. Prywatne Międzynarodowe Liceum Ogólnokształcące Paderewski jest jedną z niewielu szkół w regionie, gdzie dziś odbywał się "Tęczowy piątek". W jej budynku zawisły tęczowe flagi i plakaty z napisami "Tu jesteś u siebie", uczniowie i nauczyciele ubrali się na kolorowo, a na lekcjach wychowawczych rozmawiali o problemie dyskryminacji mniejszości.
Choć w tym roku organizatorzy "Tęczowego piątku" zrezygnowali z obowiązku rejestracji placówek i uczniowie musieli organizować się sami, akcja odbyła się w poznańskich szkołach. Uczniowie przyszli na lekcje w tęczowych skarpetkach, swetrach i z flagami. Ale mówią, że ataki środowisk przeciwnych sprowadziły ten dzień niemal do podziemia.
Zamiast pochylić się nad prześladowanymi dziećmi, ich rzecznik Mikołaj Pawlak rozwodzi się na temat praw rodziców. Nie chce dostrzec, że rodzina, w której są osoby LGBT+, to też rodzina. I pozostaje ślepy na tragedie zaszczutych nastolatków.
Uczniowie I LO w Toruniu nie dostali zgody na organizację "Tęczowego piątku". Młodzież obeszła zakaz: urządziła go przed budynkiem szkoły.
W szkołach trwa "Tęczowy piątek". Tymczasem Ministerstwo Edukacji Narodowej zachęca, żeby właśnie dziś uczniowie poszli na cmentarze i wycieczki patriotyczne. Można pogodzić wodę z ogniem i zapalić świeczki na grobach zasłużonych osób LGBT.
Młodzież Wszechpolska chwali się, że zablokowała "Tęczowy piątek" w jednej z kaliskich szkół. W jednym z warszawskich liceów organizatorzy sami odwołali wydarzenie, bo bali się pogorszenia atmosfery między uczniami. W całej Polsce szkoły są jednak kolorowe dzięki tęczowym flagom, koszulkom i skarpetkom.
- Jesteśmy szkołą otwartą. Ludzie LGBT nie są żadnym zagrożeniem - mówią uczniowie liceum im. Hoffmanowej przy okazji "Tęczowego piątku".
Według danych Kampanii przeciw Homofobii w Polsce blisko 70 proc. młodzieży LGBT ma myśli samobójcze. Młode lesbijki, geje, osoby biseksualne i transpłciowe regularnie dotyka przemoc, do której w 26 proc. przypadków dochodzi w szkole.
Tylko raz zostałam personalnie zaatakowana słownie przez kolegę ze szkoły, który wiedząc, że jestem osobą homoseksualną, powiedział mi, że gdyby jego dziecko było gejem albo lesbijką, byłaby to dla niego jako dla ojca największa życiowa porażka - mówi Zuzanna Karcz, uczennica IV LO w Sosnowcu
W piątek w szkołach w całej Polsce odbędzie się dzień wsparcia dla osób LGBT+, czyli "Tęczowy Piątek". Ministerstwo Edukacji Narodowej zachęca szkoły, aby wzięły udział w alternatywnej akcji - "Szkoła pamięta".
Budujące jest to, że przy tej państwowej i kościelnej machinie systemowej nagonki młode osoby LGBT coraz częściej nie dają się zastraszyć. Walczą o godność i swoje prawa. Są ich tysiące na paradzie i w marszach równości w całej Polsce. Niech to będzie największy Tęczowy Piątek w historii tej akcji
"Tęczowy piątek" od tygodnia wzbudza emocje. Jedna ze szkół w Siedlcach, pod wpływem nacisków kuratorium oświaty, odwołała obchody wydarzenia.
- Solidarność - to takie piękne słowo, szkoda jedynie, że nie wszyscy, którzy nim wymachują, zastanowili się, co ono oznacza... - pisze Maciej Tarłowski do szefa oświatowej "S" w Toruniu Jerzego Wiśniewskiego, który przestrzega szkoły przed udziałem w "Tęczowym piątku".
- Propozycja zmiany nazwy ulicy z mjr. Zygmunta Szendzielarza "Łupaszko" na 100-lecia Praw Kobiet jest elementem walki kulturowej - grzmią białostoccy wszechpolacy. Ponownie dołączają do prawicowego chóru sprzeciwiających się tej zmianie i łączą tę propozycję z.... Tęczowym Piątkiem.
"Tęczowy piątek" już jutro. Po raz czwarty polskie szkoły mogą włączyć się w akcję, do której zachęca Kampania Przeciw Homofobii. - Ta akcja może zmienić życie nie jednej osoby. Naszym celem jest wsparcie dla dzieci i młodzieży LGBT - powiedziała aktorka Julia Kamińska, ambasadorka kampanii "Tęczowy Piątek".
Po raz czwarty uczniowie szkół mogą okazać akceptację i otwartość wobec rówieśników LGBT. Na Podlasiu raczej tego nie zrobią. - Niestety, wskutek szczucia przez PiS na mniejszości seksualne - mówi Katarzyna Rosińska, szefowa Tęczowego Białegostoku.
"Nauczyciele są odpowiedzialni za zbawienie uczniów, dlatego powinni powstrzymać się od udziału w akcji Tęczowy Piątek" - napisał szef oświatowej "Solidarności" z Torunia. - Nie możemy przyklaskiwać indoktrynacji młodzieży - wtóruje mu szef śląsko-dąbrowskich struktur związku.
Atmosfera wokół czwartej edycji "Tęczowego piątku" gęstnieje. MEN zachęca uczniów i nauczycieli, żeby tego dnia poszli na cmentarz, a RPO Adam Bodnar twierdzi, że "zwalczanie akcji przez ministerstwo godzi w prawa uczniów".
- Rolą szkoły nie jest pomoc w zbawieniu młodego pokolenia. Samo to stwierdzenie brzmi już upiornie. "Tęczowy piątek" to lekcja z bycia przyzwoitym, a przecież takie postawy powinna kształtować polska szkoła - pisze posłanka Joanna Scheuring-Wielgus.
Przewodniczący oświatowej "Solidarności" w Toruniu przestrzega szkoły przed udziałem w Tęczowym Piątku. - Jako pedagodzy jesteśmy szczególnie odpowiedzialni nie tylko za edukację i wychowanie, ale także zbawienie młodego pokolenia - pisze Jerzy Wiśniewski.
"Szkoła nie jest i nie może być miejscem na jakiekolwiek propagowanie środowisk LGBTQ" - pisze Komisja Wychowania Katolickiego Episkopatu
"Jak powstrzymać wulgarną edukację seksualną w szkole" - taki informator publikuje Ordo Iuris cztery dni przed "Tęczowym piątkiem".
Gdyby większość Polaków była homoseksualna, a hetero byli tą napiętnowaną grupą, chciałabym, żeby ktoś wyciągnął do mnie rękę. Chciałabym poczuć, że jest tu dla mnie miejsce - mówi Majka Jeżowska, która razem z innymi artystami wspiera akcję Tęczowy Piątek.
Małgorzata Rozenek-Majdan, Majka Jeżowska, Julia Kamińska, Jacek Poniedziałek i Jerzy Radziwiłowicz. To tylko niektóre z gwiazd wspierających inicjatywę #TęczowyPiątek. Akcja organizowana przez Kampanię przeciw Homofobii po roku znów wraca do polskich szkół
Majka Jeżowska, Małgorzata Rozenek i Jerzy Radziwiłowicz zaangażowali się w promocję "Tęczowego piątku". Kampania przeciw Homofobii zapowiada akcję w szkołach na 25 października.
Sąd oddalił skargę portalu DoRzeczy.pl na Kampanię przeciw Homofobii, która odmówiła redakcji przekazania listy szkół biorących udział w "Tęczowym piątku". Gdyby jednak organizacja wciąż nią dysponowała, musiałaby ją udostępnić.
Wiceminister edukacji Marzena Machałek twierdzi, że kuratorzy oświaty kontrolowali szkoły, gdzie odbywał się "Tęczowy piątek", bo o to prosili rodzice. A tych do walki z zajęciami - podobnie jak z lekcjami o mowie nienawiści po śmierci prezydenta Pawła Adamowicza - zagrzewał m.in. ultrakonserwatywny Instytut Ordo Iuris.
Paulina przeczytała, że jest głupią smarkulą. Jej kolegów wyzywano od odmieńców i straszono Hitlerem. Organizatorzy Tęczowego Piątku w Tarnowskich Górach zapewniają jednak, że hejt ich jeszcze bardziej wzmocnił.
- W szkołach, w których zorganizowano Tęczowy Piątek, zostanie przeprowadzona kontrola - zapowiedziała Anna Zalewska, minister edukacji. Badaniem sprawy zajęło się już Kuratorium Oświaty w Katowicach. Chyba czas najwyższy zacząć się bać.
Po krytyce akcji "Tęczowy piątek" przez MEN i biskupów niektóre szkoły wycofały się z jej organizacji. Teraz głos zabierają absolwenci liceum im. Hoffmanowej. W liście otwartym do dyrekcji potępiają cenzurę.
Zajęciami na temat tolerancji wobec młodzieży LGBTQI zajmują się już ministerstwo i stołeczne kuratorium, a Ordo Iuris wysyła szczegółowe pytania do szkół, w których zorganizowano "Tęczowy piątek".
Wielokrotnie pisałem do Ministerstwa Edukacji, ale za każdym razem dostawałem odpowiedź, że nie ma potrzeby wprowadzania specjalnych programów, bo przecież prawa człowieka i przeciwdziałanie dyskryminacji są w podstawie programowej różnych przedmiotów
Międzynarodowe Gimnazjum i Liceum Paderewski to jedyna szkoła w Lublinie, w której odbył się "Tęczowy Piątek". Nauczyciele i uczniowie ubrali się na kolorowo, wywiesili wspierające plakaty, a podczas zajęć rozmawiali o potrzebie tolerancji i otwartości dla osób o różnej orientacji seksualnej.
Muzyka Queen w szkolnym radiowęźle, tęczowe flagi i koszulki, sprzedaż ciast na rzecz organizacji walczących z homofobią czy debata o stereotypach prowadzących do konfliktów - tak wyglądał w szkołach "Tęczowy piątek", przed którym przestrzegali minister edukacji, prawicowi publicyści i księża.
- Plakaty z napisami "W naszej szkole wszyscy są równi", kwesta na organizacje, które wspierają walkę z homofobią, debata o mowie nienawiści? - Justyna Suchecka z "Gazety Wyborczej" zastanawia się, które z tych wydarzeń odbywających się w ramach Tęczowego Piątku najbardziej przestraszyło minister edukacji i Kościół katolicki. 26 października w ponad 200 szkołach w Polsce odbywały się wydarzenia, które miały sprawić, by młodzież LGBT poczuła się bezpieczniej. Protesty prawicy w kilku miejscach odniosły spodziewany efekt - niektóre szkoły wycofały się z akcji. Jednak Tęczowy Piątek dzięki niespodziewanej reklamie odbył się nawet tam, gdzie formalnie nie był planowany. Jak przebiegał? Więcej już jutro w "Gazecie Wyborczej" i już dziś na Wyborcza.pl.
- Miłość jest piękna bez względu na to, kogo kochamy. Chcemy wspierać tolerancję - mówią Michał i Michalina z III LO w Poznaniu. - Szkoła to miejsce apolityczne, ale mamy wolność słowa - dodaje Maksymilian.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.