- Pan Bóg jest dżentelmenem - mówi Patrycjusz Kosuń o swojej drodze do chrześcijaństwa. Co znaczy wiara dla psychoterapeuty i zdrowiejącego uzależnionego narkomana - mówi w przededniu święta Zmartwychwstania gość Tomasz Piątka.
Całość rozmowy o nałogu, grzechu i chrześcijaństwie do przeczytania w Wielkiej Wielkanocnej "Wyborczej".
Zanikają nerwy i mięśnie. Człowiek najpierw przestaje chodzić, potem nie może przełykać i oddychać. ALS, czyli stwardnienie zanikowe boczne jest chorobą nieuleczalną i szybko kończy się śmiercią. Laboratoria na całym świecie pracują nad skuteczną terapią. Na razie bez skutku. Ale ostatnio pojawiło się światełko w tunelu.
Obejrzyj więcej materiałów wideo, również na Facebooku.
Można bezkarnie rzucić laptopem, rozbić butelkę albo wazon, zdewastować meble, rzucić telewizorem. Pomieszczenie może imitować pokój mieszkalny, biuro, a nawet salon fryzjerski. Wszystko po to, aby uwolnić stłumione emocje. Pokoje furii zyskują coraz większą popularność.
- Bardzo wielu ludzi ma z tym kłopot, że jesteśmy ciągle podkręceni adrenaliną, że działamy w agresywnym trybie naszego organizmu. Nie ma za bardzo jak tego uwolnić, bo niewielu ludzi decyduje się, żeby rozbić coś na ulicy. Możemy się wyżywać na dzieciach, na zwierzętach, bądź w internecie w postaci hejtu. Dlatego znacznie lepiej jest pójść do takiego pokoju furii i tam w sposób, który nie przynosi nikomu nic złego, rozładować te uczucia po to, aby móc się od nich uwolnić - mówi psychoterapeuta, Wojciech Eichelberger.
Kontrolowane ataki furii pomagają w rozładowaniu emocji i osiągnięciu wewnętrznego spokoju. Wyposażenie pokoju uzależnione jest od potrzeb klienta. - W większości przychodzą ludzie pracujący w biurach, lekarze, prawnicy, ludzie, którzy chcą przeżyć przygodę - mówi Zdzisław Hoffmann z EXITchampions.
Więcej o pokoju furii przeczytasz w najnowszym wydaniu
"Dużego Formatu".