Jest gwiazdą Hollywoodu i gwiazdą rocka zarazem. Ale jak w tytule nowej płyty Thirty Seconds to Mars - "It's the End of the World but It's a Beautiful Day" - wszystko ma swoje dobre i złe strony, o czym opowiada nam Jared Leto.
Jared Leto i jego Thirty Seconds to Mars zaledwie tydzień temu wskoczyli do programu Orange Warsaw Festival. Tyle czasu wystarczyło jednak amerykańskiemu gwiazdorowi, by przygotować wspólne występy z dwoma gwiazdami polskiej sceny. Nie obyło się bez akcentów politycznych.
Jared Leto wygląda jak Jezus. Śpiewa, jakby uwalniał demony.
Zespół Thirty Seconds To Mars to grupa, której udało się stworzyć osobną subkulturę swoich fanów. Z pewnością tłumnie wybiorą się oni na kolejny polski koncert grupy.
Takiej informacji wielu fanów zespołu się nie spodziewało. Thirty Seconds To Mars, zespół, na czele którego stoi aktor Jared Leto, w lipcu wystąpi na Festiwalu Legend Rocka pod Słupskiem.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.