W środę (9 kwietnia) bydgoskie Zakłady Chemiczne Nitro-Chem podpisały umowę z amerykańską firmą Paramount Enterprises International na dostarczenie 18 tys. ton trotylu w ciągu trzech lat. Trotyl jest przeznaczony dla armii USA. Kontrakt jest wart 1,2 mld zł.
Nitro-Chem z Bydgoszczy chce kupić trzy kompletne linie technologiczne do produkcji amunicji wielkokalibrowej. Firma właśnie ogłosiła na nie przetarg.
Eksperci od katastrofy smoleńskiej z pisowskiego koncernu medialnego braci Karnowskich nagrali program telewizyjny "Dekodujemy kłamstwa Wyborczej". Nic nie zdekodowali, sami za to raz po raz podawali wymyślone przez siebie i nigdzie niezweryfikowane teorie.
Już kilka godzin po katastrofie smoleńskiej Rosja zaczęła utrudniać polskiej stronie zbieranie informacji i dowodów w sprawie tragedii. Po czterech dniach pojawił się szantaż i zablokowano wysłanie do Polski ciał ofiar.
Cezary Gmyz chwali się, że "Wyborcza" potwierdziła wszystkie jego ustalenia sprzed 12 lat w sprawie trotylu na wraku smoleńskiego tupolewa. Wprawdzie pokazaliśmy, że żadnego wybuchu nie było, ale dzięki temu mógł ogłosić kolejny "dowód" na zamach.
"Wyborcza" jako pierwsza ujawnia najnowsze opinie zagranicznych specjalistów i ustalenia Zespołu Śledczego nr 1 o tym, jak badano obecność materiałów wybuchowych na szczątkach samolotu.
W poniedziałek, 30 grudnia "Wyborcza" jako pierwsza ujawni prawdę, od początku do końca, o badaniu materiałów wybuchowych w śledztwie dotyczącym katastrofy smoleńskiej.
To ostatni moment, aby zobaczyć, jak wygląda odkopany magazyn na trotyl. Pierwszy taki obiekt został zburzony w sobotę, 8 maja, drugi będzie zrównany z ziemią w ciągu kilku najbliższych dni.
Największy w Europie producent trotylu sprzedaje materiały wybuchowe do kolejnych krajów. Transport trotylu popłynął do Arabii Saudyjskiej.
Blisko 100 zdalnie odpalanych ładunków wybuchowych przeznaczonych do niszczenia min morskich trafiło na wyposażenie polskiej Marynarki Wojennej. Wyprodukowano je w bydgoskim Nitro-Chemie.
Pismo braci Karnowskich wraca do tezy o rzekomym zamachu w Smoleńsku i publikuje artykuł dowodzący jedynie ignorancji autorów.
48-latek musi stawiać się co kilka dni na komendzie, musiał wpłacić 30 tys. zł poręczenia, a do lotniska w Babimoście nie może podejść na odległość mniejszą niż 200 m. To efekt żartów o trotylu podczas odprawy.
Około 1200 osób ewakuowano z budynków koło dworca Wrocław Mikołajów. Podczas pracy przy nasypie kolejowym robotnicy znaleźli sześć ładunków zawierających trotyl.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.