Rosji coraz bardziej zagraża zapłata ponad 60 mld dol. odszkodowania dla akcjonariuszy byłej kompanii naftowej Jukos. W sądzie apelacyjnym w Amsterdamie Rosja przegrała odwołanie od wyroku arbitrażu w Hadze skazującego ją na to odszkodowanie.
Sąd w Rosji zakazał ukraińskiemu koncernowi Naftogaz dochodzić odszkodowania od Gazpromu w międzynarodowym arbitrażu. Wcześniej ten sam sąd w Rosji zakazał dochodzić roszczeń od Gazpromu polskiej spółce EuRoPol Gaz.
Taką karę właściciel polskiego odcinka gazociągu jamalskiego miałby zapłacić Gazpromowi, jeśli będzie kontynuować w Trybunale Arbitrażowym w Sztokholmie proces przeciw Gazpromowi o 1,5 mld dol. odszkodowania za wstrzymanie tranzytu gazu.
Sąd Apelacyjny w Warszawie oddalił skargę UOKiK na wyrok uchylający decyzję o karach dla Gazpromu i jego zachodnich partnerów za finansowanie bałtyckiego gazociągu Nord Stream 2 z Rosji do Niemiec. A sąd w Petersburgu zakazał spółce Orlenu procesować się z Gazpromem w trybunale arbitrażowym w Sztokholmie.
W pozwie złożonym do Trybunału Arbitrażowego w Sztoholmie spółka EuRoPol Gaz, której największym udziałowcem jest teraz Orlen, domaga się od Gazpromu ponad 6,2 mld zł odszkodowań i długów.
Według wicepremiera Jacka Sasina kontrolowana przez Orlen spółka EuRoPol Gaz w trybunale arbitrażowym w Sztokholmie będzie się procesować z Gazpromem o umorzone długi za tranzyt gazu i odszkodowanie za brak umowy o przedłużeniu tranzytu do 2045 r.
Orlen prowadzi proces arbitrażowy z Gazpromem - ujawnił rosyjski koncern. Postępowanie wszczęło PGNiG, a dotyczy odsetek od 1,5 mld dol. wywalczonych od Gazpromu przez to przedsiębiorstwo przed jego przejęciem przez firmę kierowaną przez Daniela Obajtka.
Niemiecki koncern Uniper chce od Gazpromu odszkodowania za wstrzymanie dostaw gazu rurociągiem Nord Stream 1. Wstępnie swoje roszczenia Uniper wycenił na 11,6 mld euro.
Groźbą wstrzymania przesyłu gazu do Europy Zachodniej Gazprom zareagował na pozew ukraińskiego koncernu Naftohaz, który w międzynarodowym arbitrażu chce wyegzekwować od rosyjskiego koncernu wypełnianie umowy tranzytowej.
Gazprom nie próbował podważać w kolejnej instancji korzystnego dla PGNiG wyroku arbitrażu w sporze cenowym wartym 1,5 mld dol. - okazało się po objęciu rządów w PGNiG przez Iwonę Waksmundzką-Olejniczak, dotąd menedżerkę w Orlenie kierowanym przez Daniela Obajtka.
Szwedzki sąd apelacyjny odrzucił jako bezzasadną skargę Gazpromu na zwycięski dla PGNiG wyrok arbitrażu w Sztokholmie w sporze o ceny rosyjskiego gazu dla Polski. Ale to nie koniec prawnej batalii.
PGNiG domaga się oddalenia pozwu Gazpromu o podwyżkę zapłaty za gaz z Rosji. I w odpowiedzi na wezwanie od rosyjskiego koncernu na arbitraż polska firma zażądała obniżenia cen przez Gazprom.
Gazprom wezwał PGNiG do arbitrażu w sprawie spółki EuRoPol Gaz, właściciela tranzytowego gazociągu jamalskiego. Rosyjski koncern zarzuca naruszenie swoich praw w EuRoPol Gazie i chce dywidendy od tej spółki.
Gazprom wezwał PGNiG na arbitraż w Sztokholmie, domagając się podwyżki opłaty za gaz. - To odpowiedź na wcześniejsze żądania obniżenia ceny przez Gazprom - twierdzi PGNiG.
"DGP" ujawnia, że Polska będzie próbowała pozwać Czechy ws. Turowa do sądu arbitrażowego. Eksperci podkreślają, że w UE to Trybunał Sprawiedliwości rozpatruje takie spory, a nie sądy arbitrażowe. Zresztą to Polska wcześniej mocno zabiegała o to, by arbitraż zlikwidować.
Umowa inwestycyjna Polska - USA z lat 90. to relikt, ale dla Amerykanów stanowi silną broń. Jeśli po nią sięgną w sprawie "lex TVN", w przypadku przegranej zagraniczne aktywa Polski mogą zostać zajęte i poddane egzekucji. Taki spór to jednak wyzwanie dla obu stron, bo wiele zależy nie od prawników, a od arbitrów.
Sąd apelacyjny w Szwecji odrzucił skargę Gazpromu na wstępny wyrok Trybunału Arbitrażowego w Sztokholmie uznający zasadność skargi PGNiG na zbyt wysokie ceny gazu z Rosji.
Akcjonariusze zniszczonego przez Rosję prywatnego koncernu naftowego Jukos mogą nadal zajmować majątek Rosji, aby wyegzekwować 57 mld dol. odszkodowania przyznanego im przez arbitraż w Hadze - zdecydował Sąd Najwyższy Holandii.
PGNiG chwali się rekordowymi zyskami dzięki niższym kosztom importu gazu. Ale koncern nie ujawnia, czy w przyszłym roku zamierza obniżyć rachunki z gazowni.
Ostatni kwartał i półrocze PGNiG zamknął rekordowymi zyskami dzięki zwycięstwu w sporze cenowym z Gazpromem wywalczonemu przez poprzedni zarząd koncernu. Być może część tych zysków nowy zarząd PGNiG wyda na plan budowy biogazowni w każdej polskiej gminie.
Ponad 1,1 mld zł zaliczki na poczet podatku dochodowego zapłaciło PGNiG po otrzymaniu od Gazpromu ok. 6 mld zł zwrotu nadpłaty za gaz importowany z Rosji od końca 2014 r. To był efekt korzystnego dla polskiej firmy wyroku arbitrażu w Sztokholmie.
PGNIG wygrało z Gazpromem spór cenowy w arbitrażu w Sztokholmie. Ale dziwne rozliczenia tego zwycięstwa i niejasne informacje polskiej firmy pozwoliły odtrąbić sukces także Rosjanom.
Gazprom zwrócił PGNiG nadpłatę za zawyżane przez ponad pięć lat ceny gazu z Rosji, wykonując wyrok Trybunału Arbitrażowego w Sztokholmie. Przelew wyniósł ponad 1,6 mld dol.
Trybunał Arbitrażowy w Sztokholmie wydał dwa wyroki w sprawie sporu cenowego PGNiG z Gazpromem - zasugerował rosyjski koncern. A PGNiG nie chce ujawnić, czy dostanie odsetki od zwrotu zawyżanej przez pięć lat zapłaty za rosyjski gaz.
Od lipca spadną rachunki gospodarstw domowych za gaz. Urząd Regulacji Energetyki obniżył cenę gazu sprzedawanego przez spółkę PGNiG Obrót Detaliczny o 10 proc., ale rachunki z gazowni zmaleją tylko o 5 do 7 proc.
Zgodnie z marcowym wyrokiem arbitrażu w Sztokholmie Gazprom ma zwrócić PGNiG prawie 6,3 mld zł zawyżonej zapłaty za gaz z Rosji. Ale koncern kierowany przez Jerzego Kwiecińskiego milczy o wyegzekwowaniu tego długu od Rosjan.
Gazprom złożył do sądu apelacyjnego w Szwecji skargę na wyrok Trybunału Arbitrażowego w Sztokholmie, który zdecydował o obniżce ceny gazu z Rosji kupowanego przez PGNiG.
Ceny gazu na giełdach Europy są już dwa, trzy razy niższe od minimum chroniącego Gazprom przed stratami - martwią się rosyjscy analitycy. A Gazprom ma jeszcze zwrócić 1,5 mld dol. PGNiG.
PGNiG ogłosiło, że Gazprom zadeklarował obniżkę cen gazu, wywalczoną przez polską firmę w Trybunale Arbitrażowym w Sztokholmie. Ale PGNiG nie chce ujawnić, czy Gazprom podjął rozmowy o zwrocie 1,5 mld dol. zawyżonych rachunków za gaz z Rosji.
Gazprom nie respektuje wyroku Trybunału Arbitrażowego w Sztokholmie w sprawie obniżki cen gazu dla PGNiG - ogłosił polski koncern. PGNiG wskazuje, że Gazprom może łamać ugodę z Komisją Europejską w dochodzeniu o łamanie przepisów antymonopolowych.
Po otwarciu giełdy o ponad 19 proc. podskoczył kurs akcji PGNiG. W poniedziałek koncern ogłosił, że wygrał w arbitrażu w Sztokholmie spór cenowy z Gazpromem i rosyjski koncern ma obniżyć ceny gazu oraz zwrócić 1,5 mld dol. nadpłaty za ponad pięć lat.
Tak zdecydował Trybunał Arbitrażowy w Sztokholmie. Spór ciągnął się ponad pięć lat.
Sąd apelacyjny w Hadze zobowiązał Rosję do wypłaty ponad 50 mld dol. odszkodowania akcjonariuszom koncernu Jukos, znacjonalizowanego przez Rosję. Mogą oni zająć zagraniczny majątek państwa.
Szwedzki sąd oddalił apelację Gazpromu na wyrok Trybunału Arbitrażowego w Sztokholmie, który anulował roszczenia Rosjan o 80 mld dol. od Ukrainy za niedostarczony gaz.
W trzecim kwartale zysk netto PGNiG wyniósł zaledwie 30 mln zł, niemal 20 razy mniej niż przed rokiem. NIe wiadomo też, kto po likwidacji Ministerstwa Energii ma decydować o uwolnieniu zapasów gazu, jeśli w styczniu Gazprom wstrzyma tranzyt gazu przez Ukrainę.
Bez tranzytu rosyjskiego gazu ukraińskie gazociągi się rozwalą - stwierdził rzecznik Kremla po konsultacjach rządów Rosji i Niemiec dotyczących gazowych negocjacji KE z Rosją i Ukrainą.
Za normalizację relacji gazowych Moskwa żąda od Kijowa rezygnacji ze zwycięstwa w arbitrażu w Sztokholmie. Zobowiązał on Gazprom do zapłaty prawie 2,6 mld dol. za złamanie umowy tranzytowej.
Już cztery lata Trybunał Arbitrażowy w Sztokholmie zajmuje się pozwem PGNiG wobec Gazpromu o zawyżanie cen gazu dla Polski.
Międzynarodowy Trybunał Arbitrażowy w Hadze zasądził od Rosji 50 mln dol. odszkodowania za przejęte na Krymie stacje benzynowe ukraińskiej firmy Ukrnafta. Moskwa nie uznaje wyroku.
Po trwającym trzy lata postępowaniu Trybunał Arbitrażowy w Sztokholmie potwierdził, że Gazprom zawyżał ceny gazu sprzedawanego PGNiG. Ale sąd uznał też, że polski koncern chciał za dużej obniżki cen gazu z Rosji.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
