Zbyt łatwa procedura upadłości konsumenckiej może skłaniać do przypadków moralnego hazardu.
W ostatnią Wigilię mieliśmy opłatek, zupę i śledzia. Na prezenty zabrakło pieniędzy. W sylwestra - tuż przed wyjściem do pracy - życzyłem mamie zdrowia. I żeby nie było gorzej. Kilka dni później komornik zajął mi grudniową wypłatę. Na życie w styczniu zostało 200 zł i renta mamy. Jak tu się cieszyć? Z takim garbem na plecach?
Pojawia się nowe zjawisko. Młodzi ludzie są ostentacyjnie znudzeni spłacaniem debetów ze swoich kart kredytowych. Oddłużenie traktują jak coś, co im się należy.
Przeciętne zadłużenie Polaka to już blisko 20 tys. zł. Rekordzista ma jednak aż 190 zobowiązań na łączną kwotę 2,2 mln zł. Najczęściej długów nie spłacają mieszkańcy Dolnego Śląska, Pomorza oraz Warmii i Mazur. Powody mogą zaskakiwać.
Pani Maria pierwszą chwilówkę wzięła na leki - 5 tys. zł. Później brała kolejne, aby spłacać poprzednie. - Nawet nie wiem, kiedy wylądowałam z długiem przekraczającym 340 tys. zł - mówi. Dwa miesiące temu wystąpiła do sądu o upadłość konsumencką.
Tysiące polskich dłużników cierpią, nie wiedząc, że mogą skorzystać z upadłości konsumenckiej. Coraz więcej jednak skorzysta, idzie fala bankructw. Z mecenas Beatą Strzyżowską, właścicielką i szefową poznańskiej kancelarii radcy prawnego, rozmawia Piotr Głuchowski.
Inflacja i podnoszenie stóp procentowych przez bank centralny zamieniło życie wielu kredytobiorców w koszmar. Rząd chwali się programem wakacji kredytowych, ale i bez pomocy rządu konsumenci mają narzędzia, by się bronić przed utratą dorobku życia.
Miesięcznie upadłość ogłasza nawet 1600 osób. Tracą domy, mieszkania, samochody. Pozbywają się, czego tylko się da. "To wstrząsające, jak problemy natury finansowej mogą wpływać na nasze funkcjonowanie, postrzeganie świata, system wartości i jego hierarchiczność" - mówi Dorota Borkowska, doradca restrukturyzacyjny, pełniąca funkcję syndyka w postępowaniach upadłościowych.
Według Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej w Polsce rośnie liczba multidłużników, czyli tych, którzy zaciągnęli więcej niż trzy pożyczki i nie są w stanie ich spłacać. Wielu z nich może zadłużać się z powodu zaburzeń psychicznych
W ciągu pięciu ostatnich kwartałów wśród emerytów przybyło dłużników, którzy nie radzą sobie ze spłatą zobowiązań. Kwota zaległości seniorów wzrosła o 850 mln zł - wynika z danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor oraz bazy Biura Informacji Kredytowej.
Właśnie padł kwartalny rekord upadłości firm i postępowań restrukturyzacyjnych. A to dopiero pierwszy kwartał 2021 roku. To efekt pandemii i wprowadzenia w tarczy antykryzysowej uproszczonych postępowań upadłościowych.
W pierwszym półroczu 2020 r. mieliśmy prawie 4 tys. upadłości konsumenckich - informuje Centralny Ośrodek Informacji Gospodarczej. Rekordowy miesiąc to czerwiec. Upadłość ogłosiło 1116 osób.
Osoby, które ogłosiły upadłość konsumencką, nawet już po spłaceniu wierzycieli latami nie mogą wziąć kredytu czy kupić czegokolwiek na raty. Banki odmawiają pożyczek, bo ich nazwiska przez dziesięć lat tkwią na czarnych listach Biura Informacji Kredytowej.
W ubiegłym roku prawie 8 tys. Polaków ogłosiło upadłość konsumencką, czyli oficjalnie stało się bankrutami. Strach pomyśleć, co będzie teraz, po postkoronawirusowej fali zwolnień i plajt mniejszych, większych i całkiem dużych firm.
Młody, niedoświadczony i niedouczony kredytobiorca to nie tylko ryzyko dla pożyczkodawcy, ale także dla niego samego. Ponad 1 mld zł wynoszą zaległości kredytowe osób w wieku 18-24 lat.
Nowe zasady ogłoszenia upadłości przygotowało Ministerstwo Sprawiedliwości. Resort zapewnia, że będą one bardziej korzystne. Są też jednak pewne niebezpieczeństwa dla dłużnika.
Mamy widoczny efekt poluzowania przepisów dotyczących upadłości konsumenckiej. W ubiegłym roku o jedną piątą wzrosła liczba Polaków ogłaszających plajtę.
Upadłość konsumencka to deska ratunku dla tych, którzy wpadli w pętlę długów i nie wiedzą, jak z niej wyjść. Upaść nie jest łatwo, a jeszcze trudniej przetrwać postępowanie. W przyszłym roku mają zacząć obowiązywać nowe przepisy, które ułatwią dłużnikom życie.
Pensja, emerytura czy renta to dochody łatwe do zajęcia przez komornika, ale nie w całości. Ile maksymalnie ze świadczenia może zająć komornik, a ile zostawić dłużnikowi na przeżycie? Czego zająć na pewno nie może?
Nawet ten, kto jest winny własnych kłopotów finansowych, będzie mógł złożyć wniosek o upadłość konsumencką i liczyć na oddłużenie. Ministerstwo Sprawiedliwości zamierza zliberalizować przepisy.
Radykalnie zmienia się podejście do problemu niewypłacalności Polaków. Dłużnik ma być traktowany jak osoba potrzebująca pomocy, a nie jak ofiara losu, którą trzeba puścić z torbami i zabrać jej cały majątek. Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowało projekt ustawy o upadłości konsumenckiej.
Czy zawsze wiemy wszystko o partnerce, partnerze, żonie czy mężu? Okazuje się, że nie. Według Biura Informacji Kredytowej aż jedna piąta Polaków nie zawsze wie, w jakiej kondycji finansowej jest osoba z, którą są w związku.
Niemal 1 miliard złotych to wartość kredytów bankowych, z którymi nie poradzili sobie polscy bankruci. W 2015 i 2016 roku upadłość konsumencką ogłosiło ponad 6600 osób.
Ponad 2000 osób ogłosiło w zeszłym roku upadłość konsumencką. Prywatnych bankructw jest z miesiąca na miesiąc coraz więcej, a banki, mając nad sobą bat ustawy, znacznie chętniej renegocjują z kredytobiorcami warunki spłaty długów
Od stycznia z miesiąca na miesiąc przybywa upadłości konsumenckich, bo stały się łatwiejsze dzięki nowym przepisom. W czerwcu zbankrutowało 240 osób
Od początku roku do połowy czerwca już 490 osób dostało od sądów szansę na wykaraskanie się z pętli zadłużenia. Większość z nich to kredytobiorcy
Od początku roku do połowy czerwca już 490 osób dostało od sądów szansę na wykaraskanie się z pętli zadłużenia. Biuro Informacji Gospodarczej InfoMonitor ocenia, że z takiej możliwości skorzysta w tym roku ponad tysiąc osób.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.