Bielska straż miejska zwiększyła częstotliwość patroli w rejonie Zamku Sułkowskich w Bielsku-Białej. Mieszczące się w nim muzeum chce zamykać na noc tarasy, na których imprezują młodzi ludzie, ale nie wszystkim ten pomysł się podoba.
Tylko przez dwa tygodnie szczecinianie mogli oglądać tablicę z cytatem z Władysława Bartoszewskiego "Warto być przyzwoitym" na pamiątkowym głazie poświęconym temu Honorowemu Obywatelowi Szczecina ustawionym na Jasnych Błoniach. W czwartek jakiś wandal rozbił ją na drobne części.
Metro liczy straty, a policja szuka wandali, którzy zatrzymali skład i pomalowali jeden z wagonów farbą w spreju. Podobny napis grafficiarze pół roku temu namalowali na stacji Racławicka.
Przestępstw może być jeszcze więcej. Zatrzymany mężczyzna zapewne odpowie za kolejne wybite szyby w Gorzowie. Po wycenie strat pokrzywdzeni mają złożyć zawiadomienie.
W sobotę, 12 sierpnia, odbędą się derby Łodzi. Przypominamy rozmowę z dr. Jackiem Burskim, socjologiem i badaczem kultury kibicowskiej.
Bazgroły to utrapienie dla właścicieli nieruchomości, lokatorów budynków i mieszkańców miasta zatroskanych o jego estetykę. Tropiąc sprawcę zniszczenia kamienic przy Starym Rynku, wykryliśmy inne ślady jego działalności. Są też dobre wieści.
Odnowione mury, ławki i altana są pokryte bohomazami, wokół walają się porozbijane butelki, a wieczorami odbywa się wielka impreza. Tak wygląda odnowione otoczenie Zamku Sułkowskich w Bielsku-Białej.
Niedawno odnowiony pomnik Barykady Września na rogu ul. Grójeckiej i Bitwy Warszawskiej 1920 r. na Ochocie został właśnie zdewastowany przez samozwańczych poprawiaczy historii. Obok historycznego napisu ktoś koślawymi literami umieścił własny.
Na ścianach zabytkowych kamieniczek na bydgoskim Starym Rynku pojawiły się brzydkie, niebieskie napisy. "Jak on tam wlazł?" - zastanawiają się bydgoszczanie, mając na myśli autora bohomazów
Po raz drugi zniszczono wystawę prezentowaną na białostockiej alei Bluesa. To 12 dwustronnych plansz zebranych pod hasłem "Szlakiem Ostrobramskiej - tam, gdzie w Atenach bije polskie serce".
Przy pokrytej bazgrołami bramie przy ul. Chmielnej warszawski ratusz zapowiedział zdecydowaną walkę z pseudograffiti. Na pierwszy ogień ma iść remontowana wkrótce ulica Chmielna. Przy okazji zorganizowano pokaz technik usuwania bazgrołów. Efekty robiły wrażenie.
Parafianka samowolnie nakleiła na urządzenie myjni samoobsługowej ogłoszenie, nakazujące zamknięcie punktu na czas odpustu parafialnego. Bo myjnia hałasuje. Teraz autorki ogłoszenia szuka policja
Mury, gzymsy, drzwi, bramy, witryny sklepowe, chodniki, a nawet samochody. W Warszawie napisami pokryty potrafi być niemal każdy skrawek przestrzeni. Najgorzej jest w reprezentacyjnym centrum. Co na ten temat sądzą sami warszawiacy?
Trwa śledztwo w sprawie grupy zamaskowanych mężczyzn, którzy w środę wieczorem zaatakowali młodzież. Napaść miała miejsce na rynku w Szadku pod Łodzią. Jedna osoba trafiła do szpitala.
Zabrzańska policja zatrzymała już cztery osoby podejrzane o niedawną dewastację zabytkowego cmentarza żydowskiego w dzielnicy Zandka. Straty szacowane są na 300-400 tys. zł.
Policja zatrzymała dwóch mężczyzn, podejrzanych o zdewastowanie cmentarza żydowskiego w Zabrzu. W sumie zniszczonych zostało ponad 50 nagrobków. Dariusz Walerjański, historyk i opiekun tej nekropolii szacuje straty na 300-400 tys. zł.
25-latek najwidoczniej bardzo się nudził. Postanowił znaleźć sobie "atrakcję" - niszczenie samochodów zaparkowanych w Lubniewicach. Straty wyceniono na ponad 20 tys. zł.
Frontowe drzwi wyrwane z zawiasów, powybijane szyby w oknach, przeszklona część elewacji pomazana sprayem. Budynek, który przez lata tętnił życiem, dziś popada w ruinę.
W kwietniu po jednym z meczów pseudokibice na elewacji Szkoły Podstawowej nr 56 napisali: "My ŁKS zabijemy RTS". Szkoła obiecała wtedy, że napis zniknie z budynku. I tak się stało.
"Ktoś wie, co to znaczy lub zna genezę tego dzieła?" - pytają mieszkańcy okolicznych bloków na Wzgórzu Wolności w Bydgoszczy. Na ścianie wieżowca przy ul. Bałkańskiej na wysokości 11. piętra pojawił się wielki napis.
Policja namawia obywateli, by reagowali, gdy widzą popełniane przestępstwo lub wykroczenie, ale zgłoszenia od mieszkanki Plant o wandalach, którzy zniszczyli bloki na osiedlu, nie przyjęła. Dlaczego? Bo nie jest właścicielką budynku.
W nocy z poniedziałku na wtorek (23 maja) wyrwano kilkanaście tui przy szkole podstawowej nr 6 na ul. Wawel w Sosnowcu. Dyrekcja szkoły prosi o pomoc we wskazaniu sprawców. Zdewastowano też ławki w parku Sieleckim i stół w parku Tysiąclecia.
Mocz i kał na trawnikach, rozbite szkło z małpek w krzakach, a na ścianach bloków wulgaryzmy wysmarowanie zielonym sprayem. Tak wygląda zachodnia część osiedla Planty po ostatnim meczu Radomiaka. Mieszkanka osiedla mówi: dość!
Zakład Usług Komunalnych poinformował o uszkodzeniach dopiero co zamontowanych nowych mebli, a także siedzisk wokół fontanny i publicznej toalety. Apeluje, by reagować i zgłaszać takie przypadki służbom.
"W nocy zostaliśmy zaatakowani przez faszystów za to, że robimy wydarzenia prouchodźcze i równościowe. Najgorsze jest to, że osoby z kolektywu, przebywające w pomieszczeniu podczas ataku, zostały zatrute, a budynek skażony i wymagający wielu tygodni prac naprawczych" - napisali działacze Oddolnego Centrum Społeczno-Kulturalnego "Postój" we Wrocławiu.
Pseudokibice zniszczyli elewację budynku Szkoły Podstawowej nr 56 w Łodzi. Niestety, na tym osiedlu jest więcej takich przykładów wandalizmu.
Wandalizm na Bałutach. - To jest tak: nie mają co robić, więc śpią za dnia. Wychodzą w nocy, gdy nikogo nie ma. I zgrywają ważniaków, bo zrobili kolejny napis. A ma za ich bohaterstwo zapłacimy z własnej kieszeni - mówi mieszkaniec ul. Zgierskiej 101.
Akty wandalizmu kosztują miasto setki tysięcy złotych rocznie. Tymczasem pomimo zapowiedzi UMŁ siatka kamer miejskiego monitoringu od 2022 r. nie powiększyła się nawet o jedno urządzenie.
W nocy z piątku na sobotę (15 kwietnia) zniszczono łóżeczko w bydgoskim "oknie życia". Do środka wrzucono też śmieci.
Podczas sesji Rady Miejskiej w Łodzi klub radnych Prawa i Sprawiedliwości złożył wniosek o przyjęcie uchwały wyrażającej sprzeciw wobec atakowaniu pamięci papieża Jana Pawła II. Powodem był niedawny akt wandalizmu na pomniku papieża przed łódzką katedrą.
- Część Polaków rozwiąże kryzys, przyjmując do wiadomości, że Jan Paweł II nie był święty - był wielkim Polakiem, przyczynił się do upadku komunizmu, robił dużo dobrego, ale także popełniał błędy - mówi socjolożka.
Dyżurny strażnik miejski obserwujący z czwartku na piątek nocną Bydgoszcz na monitoringu dostrzegł dziwnie zachowującego się młodego człowieka nieopodal placu Teatralnego. Zwrócił na niego uwagę. Czujność była uzasadniona.
Białostocki mural z napisem "Konstytucja" ponownie został zniszczony. Ścianę, gdzie się znajduje, ktoś pochlapał białą farbą, a przy okazji - chodnik przed nim i otoczenie. Stało się tak mimo monitoringu, jaki tu został zainstalowany po pierwszym akcie wandalizmu.
W nocy z soboty na niedzielę (1-2 kwietnia) pomnik Jana Pawła II przy łódzkiej katedrze został oblany żółtą i czerwoną farbą. W związku ze zdarzeniem postępowanie w tej sprawie rozpoczęła Prokuratura Rejonowa Łódź - Śródmieście.
Graffiti w toaletach Uniwersytetu Łódzkiego zaczęło pojawiać się latem 2022 roku. Potem na jakiś czas wandal "artysta" zaprzestał działań, aby teraz powrócić. W kabinach znajdziemy portret papieża, postać z kreskówki, kontrowersyjne napisy, a nawet rysunek nazisty.
Pomnik został zniszczony w rocznicę śmierci Jana Pawła II. Około godz. 6 rano powiadomiono policję. Godzinę później pod pomnikiem stanął abp Grzegorz Ryś: - Nie wiedziałem, co zrobić. Przez godzinę się modliłem - powiedział.
W witrynie kameralnej księgarni przy ul. Emilii Plater zawisł oryginalny list. Jego adresatem jest wandal, który zdewastował ręcznie malowany szyld. - Postanowiłam przemówić do jego sumienia - mówi sprzedająca książki Natalia Kuc.
Napisy są na murze, budynku usługowym, blokach w różnych częściach miasta, m.in. przy ul. Stodólnej, Floriańskiej, Kościuszki, 3 Maja, Wojska Polskiego i Polnej. Sprawców szuka policja.
Blisko 120-letnia kamienica przy ulicy Roosevelta została wyremontowana za prawie 2 miliony złotych. Niedługo po zakończeniu prac na elewacji pojawiło się graffiti. Spółdzielnia: To czysty akt wandalizmu.
Wybite szyby w drzwiach wejściowych i gablocie kościoła w Sieradzu raczej nie mają związku z medialną wrzawą wokół Jana Pawła II. Wandale niszczyli też świeckie obiekty.
Copyright © Agora SA