W piątek giełdy w Europie i USA zaczęły szybko rosnąć po czarnym czwartku. Wtedy pod wpływem obaw przed koronawirusem giełda w Nowym Jorku zanotowała spadek największy od 1987 r.
Giełdy w Warszawie i innych państwach Europy zaczęły czwartek wielkimi spadkami. To efekt decyzji prezydenta Donalda Trumpa, który nocą wstrzymał loty z Europy do USA, aby ochronić Amerykanów przed koronawirusem.
W środę przed południem na warszawskiej giełdzie panowały największe spadki w Europie. Prezes giełdy Marek Dietl nie wykluczył zawieszenia notowań.
Kolejny dzień warszawska giełda zakończyła na minusie. Inwestorzy nie odzyskali optymizmu po poniedziałkowym załamaniu giełd wywołanym rekordowym spadkiem cen ropy naftowej i obawami przed koronawirusem.
Już 17 spółek uciekło z warszawskiego parkietu, 30 kolejnych zamierza zrobić to samo. Co dzieje się z Giełdą Papierów Wartościowych? Na skutek działań tego rządu giełda karleje - komentuje Konrad Sadurski.
Copyright © Agora SA