To nie żart, naukowcy wyczytali to z kamienia nazębnego dawno zmarłych ludzi. Kiedyś Europejczycy wiedzieli, jak korzystać z darów morza innych niż ryby czy pozostałe morskie zwierzęta.
W niektórych miejscach temperatura wody jest o 5 stopni Celsjusza wyższa niż normalnie o tej porze roku. To bezprecedensowy upał, który - jeśli się utrzyma - może zagrozić najbardziej wrażliwym elementom ekosystemu.
Plaże Florydy zostały zarzucone wodorostami, które gnijąc, uwalniają siarkowodór. Wraz z nimi na gapę załapały się bakterie Vibrio, które mogą nawet doprowadzić do śmierci człowieka. Co gorsze, bakterie radzą sobie tym lepiej, im więcej mają plastiku zaplątanego w wodorosty. A tego mają oczywiście pod dostatkiem.
Bezprecedensowy zakwit wodorostów na Atlantyku ciągnie się przez kilka tysięcy kilometrów, waży 13 mln ton i widać go z kosmosu. Maksimum osiągnie latem, a kiedy wodorosty zostaną wyrzucone na plaże, to zaczną uwalniać siarkowodór i metale ciężkie. To największy wiosenny zakwit od początku pomiarów.
Naukowcy próbują odtwarzać morskie lasy wodorostów. To bardzo ważne podwodne ekosystemy
Wizja, w której wodne rośliny staną się naturalnymi pochłaniaczami nadmiaru dwutlenku węgla, stała się wyraźna i pociągająca. Problem w tym, że nie zadziała. Oto dlaczego.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.