Jest pierwszy krok w sprawie pozostawienia jako zabytku stacji paliw, która stoi przy zjeździe z autostrady A6 do Szczecina. To jeden z czterech obiektów tego typu w Polsce i jedyny na Pomorzu Zachodnim.
- Nie może być tak, że przyjeżdża duża koparka i w centrum Kielc niszczy nam coś, co jest historyczne i zabytkowe - nie kryje oburzenia wojewódzki konserwator zabytków.
Szczególny, może nawet w skali europejskiej, jest uratowany budynek Starej Stajni we Wrocławiu. Konie miały tam kiedyś stajnie... na piętrze. Zbudowano dla nich specjalną pochylnię. Przy rewitalizacji zachowano to nietypowe rozwiązanie. Teraz znajduje się tam osiedlowy fitness.
Ponad pięć godzin trwała czwarkowa sesja Rady Dzielnicy Praga-Południe. Zwołana w trybie nadzwyczajnym, w porządku obrad miała tylko jeden punkt. Dotyczył toru kolarskiego byłego Klubu Sportowego "Orzeł" przy ul. Podskarbińskiej, a dokładniej jego wpisu do rejestru zabytków.
Zakończyła się odbudowa spalonego dachu XIX-wiecznego pałacu Antoniego Karola Stulgińskiego w miejscowości Dębe Małe w powiecie mińskim. Prace wsparł finansowo Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków.
Zdewastowany dom od dawna wymaga ratunku. Dlaczego więc ekipa remontowa musiała przerwać prace?
Wojewódzki konserwator zabytków Marcin Dawidowicz wpisał do rejestru maleńki budynek dawnej kasy biletowej Elektrycznych Kolei Dojazdowych w Pruszkowie-Tworkach. Ten nieużytkowany i zdewastowany dzisiaj obiekt czeka na nowego właściciela.
To jasne: entuzjazmu w związku z planami budowy nowej siedziby Teatru Współczesnego w Szczecinie na tyłach Muzeum Narodowego ze strony służb konserwatorskich, nie ma. Jest za to bardzo dużo ograniczeń. Wskazano też na poważne trudności.
- Zamiast zabytku, mamy jego parodię. Nie wiadomo, czy się śmiać, czy płakać - komentują ci, którzy widzieli, co się stało z przydrożnym krzyżem z 1820 roku. Ktoś pokrył go jaskrawą farbą.
Wstrzymaliśmy prace do czasu rozstrzygnięcia sprawy przez Radę Dziedzictwa Kulturowego Torunia - informuje wojewódzka konserwator zabytków Izabela Brzostowska.
Od 1 marca wiele zabytków w Warszawie znów przechodzi pod opiekę miasta. Stołeczny Konserwator Zabytków przejmuje część kompetencji Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Nie jest to jednak powrót do stanu sprzed ich odebrania w 2017 r. decyzją ówczesnego wojewody z PiS.
Do rejestru zabytków wpisana została hala dawnego Centralnego Laboratorium i Biura Konstrukcji Narzędzi przy ul. Suwak 4. To jeden z ostatnich reliktów dzielnicy przemysłowej na Służewcu. Objęcie go ochroną próbował podważyć obecny właściciel.
Przedmiot zostanie przekazany do analiz metaloznawczych. Następnie trafi do któregoś z muzeów na Warmii i Mazurach.
Odbudowy rozebranego w październiku zeszłego roku dworu na Wyczółkach domaga się wojewódzki konserwator zabytków Marcin Dawidowicz. Wnioskuje o wpisanie odtworzenia tego historycznego obiektu do miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego.
Wytyczono ją z rozmachem prawie 150 lat temu, teraz już jako Powstańców Śląskich ma odzyskać dawny blask. - To centrum wrocławskich Pól Elizejskich, nie można tego zepsuć - mówi prof. Agnieszka Zabłocka-Kos, historyczka sztuki i architektury.
- Chcemy zawalczyć o odbudowę dworu i jego wierną rekonstrukcję - zapowiada radny Ursynowa Paweł Lenarczyk. Dlatego zwraca się z apelem do mieszkańców dzielnicy.
W sprawie budowy siedziby Teatru Współczesnego w Szczecinie na zapleczu gmachu Muzeum Narodowego na Wałach Chrobrego kluczowe znaczenie będą mieć wytyczne Zachodniopomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.
Wojewódzki konserwator zabytków Marcin Dawidowicz wpisał do rejestru zabytków ulicę Stare Nalewki. Ten ślepo zakończony dziś zaułek na obrzeżu Ogrodu Krasińskich jest pozostałością jednej z najruchliwszych arterii przedwojennej Warszawy.
Wojewódzki konserwator zabytków wpisał do rejestru dwie budowle wyglądające z zewnątrz jak olbrzymie grzyby. To tzw. stożki Arledter'a na terenie dawnej Mirkowskiej Fabryki Papieru w Konstancinie-Jeziornie.
Wojewódzki konserwator zabytków objął ochroną XIX-wieczny pożydowski dom przy ul. Sienkiewicza 64. Zrobił to niemal w ostatniej chwili. - Zakładaliśmy postawienie na jego miejscu dużego budynku wielorodzinnego - przyznają urzędnicy płockiego ratusza.
Wrocławski magistrat twierdzi, że remont starych mostów Chrobrego się nie opłaca i lepiej zainwestować w tramwaj na Swojczyce. Śmiała opinia. Jeśli właściciele zabytków tak interpretują swoje obowiązki, za chwilę nierentownych "staroci" w ogóle nie będzie.
Budynek przy ul. Sienkiewicza 64 w Płocku jest elementem historycznej zabudowy układu urbanistycznego miasta Płocka oraz dokumentuje rozwój zabudowy jego przedmieść w XIX w - między innymi takie argumenty zadecydowały o objęciu budynku ochroną przez konserwatora zabytków.
Drzewostan i reprezentacyjna Aleja Lipowa w Podkowie Leśnej zostały wpisane na listę zabytków Mazowsza. Spór o to trwał od 2020 roku, gdy miasto chciało zmodernizować ścieżkę.
- Wrocławscy urzędnicy chwalą się historycznością miasta, a jednocześnie niszczą, co się da - pisze w liście do "Wyborczej" pan Adam, w reakcji na planowany remont ul. Powstańców Śląskich, z której ma zniknąć poniemiecki bruk.
Wojewódzki konserwator zabytków objął wpisał do rejestru stuletni budynek przy ul. Świerkowej 16 w Otwocku. Ten drewniany obiekt pełnił funkcję pensjonatu w czasach, gdy ta podwarszawska miejscowość była popularnym letniskiem.
Zakończyła się renowacja zespołu witraży w kościele pw. Opatrzności Bożej w Wesołej. To jeden z etapów prac konserwatorsko-restauratorskich mających na celu uratowanie wystroju świątyni stworzonego przez wybitnego artystę Jerzego Nowosielskiego.
Trwa prokuratorskie śledztwo w sprawie nielegalnej rozbiórki XIX-wiecznej kamienicy Abrama Włodawera przy ul. Łuckiej 8, najstarszej zachowanej czynszówki na warszawskiej Woli. Zapewne powołany zostanie biegły, który określi straty wynikające ze zburzenia prawie 150-letniego domu.
Ten scenariusz znamy od lat: sobota rano, do zabytkowego budynku podjeżdża koparka i zaczyna go wyburzać. Zanim społecznicy i służby konserwatorskie w dniu wolnym od pracy zareagują, nie ma już czego ratować. Tak właśnie chciał zrobić właściciel najstarszej kamienicy na Woli, ale coś nie wyszło.
Od 1 marca 2025 r. miasto przejmie ochronę zabytków nieruchomych, w tym archeologicznych, a także parków i ogrodów na terenie Warszawy. Siedem lat temu te kompetencje odebrał stołecznemu konserwatorowi ówczesny wojewoda z PiS. Ratusz stracił wtedy zarząd nad pl. Piłsudskiego. Czy teraz go odzyska?
Na posesję przy ul. Łuckiej 8 w sobotę rano wjechała koparka i zaczęła burzyć od zaplecza najstarszą kamienicę Woli. Wojewódzki konserwator zabytków wezwał na miejsce policję. Burzenie przerwano, ale po części ściany została tylko kupa gruzu.
Rada Warszawy zgodziła się na ponowne powierzenie miastu części kompetencji wojewódzkiego konserwatora zabytków. Siedem lat temu decyzją wojewody z PiS - z ważnego dla PiS powodu - stołeczny samorząd stracił te kompetencje.
Radni zdecydują, czy miasto znów przejmie część kompetencji wojewódzkiego konserwatora zabytków, które utraciło siedem lat temu polityczną decyzją PiS. Ale niektórzy społecznicy kręcą na to nosem.
- Krawężniki nie zostały wyrzucone. Są w magazynie i znajdziemy dla nich miejsce - zapewnia rzecznik Zarządu Dróg Miejskich. W obronie tych ponadstuletnich granitowych elementów z ulic Jasnej i Sienkiewicza stanęli warszawscy społecznicy.
Jeszcze w tym roku wojewoda mazowiecki i prezydent Warszawy mają podpisać porozumienie o przekazaniu miastu części kompetencji wojewódzkiego konserwatora zabytków. Ich odebranie w 2017 r. było polityczną decyzją PiS związaną z zawłaszczeniem pl. Piłsudskiego i budową na nim pomnika smoleńskiego.
Parafia św. Anny w Wilanowie ma wykonać nakaz przywrócenia swojej XVIII-wiecznej plebanii do pierwotnego stanu. Oznacza to usunięcie z elewacji budynku samowolnie wykonanych ociepleń ze styropianowych płyt.
Jeden z najważniejszych historycznych placów śródmieścia Warszawy zyskał właśnie szczególną ochronę. Od teraz każda inwestycja tutaj planowana musi być uzgadniana z konserwatorem. Czy to nie utrudni przekształcenia placu z betonowego w teren pełen zieleni?
Decyzją wojewódzkiego konserwatora zabytków Marcina Dawidowicza historyczny zespół budowlany dawnej Fabryki Samochodów Osobowych na Żeraniu znalazł się pod ochroną. Wnioskowali o to prascy społecznicy. Co na to deweloper, który planuje tutaj budowę wielkiego osiedla?
Jest największym w Warszawie osiedlem drewnianych domów. Mieszkali w nim radzieccy budowniczowie Pałacu Kultury i Nauki, potem ich miejsce zajęli studenci i wykładowcy stołecznych uczelni. Historyczny zespół budowlany osiedla Przyjaźń na Jelonkach został właśnie wpisany do rejestru zabytków.
Wojewódzki konserwator zabytków Marcin Dawidowicz wszczął postępowanie administracyjne w sprawie wpisu do rejestru zabytków pozostałości XIX-wiecznej kamienicy Abrama Włodawera przy ul. Łuckiej 8. Oznacza to, że na razie właściciel nie ma prawa jej rozebrać.
Zmiany personalne w Wojewódzkim Urzędzie Ochrony Zabytków. Architekt Adam Sapeta zastąpi Beatę Kot na stanowisku Podkarpackiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.