Czy wiesz, że na co dzień w ziemię bije ponad 10 mln piorunów? Piorun to naturalne wyładowanie elektrostatyczne, które jeśli byśmy okiełznali, mogłoby na zawsze rozwiązać problem smogu. Nie o to chodzi, że pioruny oczyszczą powietrze. Produkują jednak tyle energii, że okiełznane przez człowieka pomogłyby ogrzać i oświetlić niejeden dom. A że mają potencjał, świadczy choćby fakt, że w ciągu każdej minuty na świecie szaleje 2 tysiące burz. Piotr Cieśliński, szef działu "Nauka" "Gazety Wyborczej" wyjaśnia, dlaczego pioruny nie porażają nas "prądem" i w jaki sposób mogłyby nam zastąpić elektrownie. Prosto, zwięźle i z humorem. A jak powstaje błyskawica, która również związana jest z ładunkami elektrycznymi? O przeskoku wyładowania elektrycznego między chmurą i ziemią czytaj tutaj.