Istotę marszu widzę w połączeniu pozytywnej, konstruktywnej siły tych wszystkich, którzy chcą Polski wolnej, chcą żyć w społeczeństwie obywatelskim, w przyjaznym państwie, w bezpiecznym, demokratycznym kraju Unii Europejskiej - pisze czytelniczka.
To ma być rodzinny piknik z okazji rocznicy pierwszych częściowo wolnych wyborów w 1989 roku. W końcu też oficjalnie zostanie odsłonięta ławeczka profesora Władysława Bartoszewskiego. Wszystko na moście nad Odrą w Siekierkach.
Dziś, patrząc na stan Polski, ze smutkiem i obawą o przyszłość mówię to samo, co PiS w 2015 r. Polska jest w ruinie. Tylko że tym razem, w odróżnieniu od propagandy z roku 2015, słowa te są boleśnie prawdziwe. A nastrój przypomina ten z 1989 r.
- Chciałam powiedzieć Ukraińcom: Będziemy naciskać, gdzie się da, żebyście dostali pomoc. Bo wiemy, co to znaczy umierać samotnie. Chwała Ukrainie. Będzie dobrze - mówiła przed dawną kawiarnią Niespodzianka uczestniczka powstania warszawskiego Anna Trzeciakowska.
Nie jestem entuzjastką czczenia historycznych rocznic, dla tej jednak zrobiłabym wyjątek. Zwycięstwo Polaków 4 czerwca 1989 r. było jak Cud nad Wisłą - mieliśmy przegrać, a wygraliśmy.
32 lata temu odbyły się pierwsze częściowo wolne wybory parlamentarne w naszym kraju. Od tamtej pory co roku Polacy obchodzą Dzień Wolności i Praw Obywatelskich. Z tej okazji na białostockim Rynku Kościuszki otwarto wystawę "Solidarnie ku wolności".
Były obowiązkowe zdjęcia z Wałęsą, śpiewał Stevie Wonder, a Słupsk miał swoją "Słupiagate". Kampania wyborcza przed pierwszymi, częściowo wolnymi wyborami parlamentarnymi trwała niecałe dwa miesiące. Kandydaci nie marnowali czasu. Zobacz, jak to wyglądało
W piątek (4 czerwca) mijają 32 lata od wyborów w roku 1989 do Sejmu i Senatu. Przy tej okazji prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski zwraca uwagę: - Dziś nie powinno być takiej sytuacji, że o wartościach demokracji, jakimi są wolność, równość, praworządność czy samorządność trzeba przypominać, a nawet o nie walczyć.
Uroczystości pogrzebowe byłego prezydenta Gdańska Jacka Starościaka odbywają się w piątek, 14 maja. Na cześć zmarłego zagra carillon, rozlegną się też dzwony kościoła św. Katarzyny.
Żadna to okrągła liczba - 31. Przypominanie, co się zdarzyło właśnie przed tyloma laty, może się wydać nieco naciągane, codziennie można przecież znaleźć jakieś wydarzenie, które miało miejsce dokładnie 31, 57 czy 119 lat wcześniej.
- Warto ten czas badać, dokumentować i młodym pokoleniom przedstawiać tę prawdziwą historię, która doprowadziła Polskę i Polaków do demokracji. Demokracji, która w sposób wyraźny jest dziś zagrożona - tak konferencję w Towarzystwie Naukowym Płockim, zorganizowaną z okazji 30. rocznicy wyborów w czerwcu w 1989 roku, podsumował prezydent Andrzej Nowakowski.
Wybory z 4 czerwca 1989 roku były przełomem, mimo że nie były to wybory w pełni demokratyczne. Dla komunistów ich wynik był kataklizmem. Czuliśmy, że komuna zdycha, a nas nic już nie mogło powstrzymać. Happening przygotowujemy z rozmachem. W założeniach ma to być święto naszego organu "Przegięcie Pały" robione na wzór "Dni Trybuny Ludu" - wspomina Krzysztof Skiba.
Wystąpią Róże Europy, Chłopcy z Placu Broni, Rezerwat, Golden Life i Kobranocka. Przyjdź, przypomnij sobie siebie sprzed 30 lat. Wstęp wolny!
W bielskim Ratuszu odbyło się spotkanie działaczy "Solidarności", którzy wspominali czerwcowe wybory w 1989 roku. Do dzisiaj osoby, które były wtedy popierane przez PZPR mają ważne funkcje w Ratuszu.
- Zdjęcie z nim na plakacie chciał mieć każdy - wspomina Stefan Niesiołowski. W 1989 r., podobnie jak Maria Dmochowska i Wiesław Kowalski, kandydował na posła z okręgu łódzkiego.
Dziś wieczorem wzniesiemy toast za wolność w 20. urodziny polskiej demokracji - zapowiadaliśmy w "Wyborczej" 4 czerwca 2009 r.
Towarzystwo Naukowe Płockie zaprasza na dwa spotkania poświęcone wyborom z 4 czerwca, wcześniejszemu Okrągłemu Stołowi i wszystkiemu, co zdarzyło się później. Pierwsze spotkanie - panel dyskusyjny - będzie w poniedziałek o godz. 17.
Wrocławski Festiwal Europa na Widelcu przyłączył się do społecznej akcji Menu Wolności. Jej inicjatorką jest dziennikarka Katarzyna Bosacka, a celem - propagowanie wspólnego i radosnego świętowania rocznicy wyborów z 1989 roku.
W Zamku dostaję bodaj 50 egzemplarzy gazety. Od kogo - nie pamiętam. Wydaje mi się, że niczego nie kwitowałem, wszystko było "na gębę". Najpierw sprzedajemy "Wyborczą" pod Zamkiem, na rogu Kościuszki i Świętego Marcina. Nie trzeba ludzi zachęcać, sami podchodzą i kupują.
"W opiniach działaczy Ruchu Wolność i Pokój rządy katolików mogą doprowadzić do średniowiecza" - raportował przed trzydziestu laty oficer szczecińskiej SB. Czy zbliżające się obchody Czerwca '89 będą w Szczecinie podzielone jak ówczesna opozycja?
Obchody rocznicy wyborów 4 czerwca 1989 r. będą we wszystkich samorządach spięte jedną klamrą - mówiła prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz. - Polski rząd i prezydent dezawuują spuściznę ostatnich 30 lat. Mamy nadzieję, że zaczną opierać się na faktach - mówił Janusz Steinhoff, uczestnik obrad Okrągłego Stołu.
Dziś o godz. 20.30 o rocznicy wyborów z 1989 r. przypomni na placu Defilad koncert Wojciecha Mazolewskiego. Wśród gości są m.in. Wojciech Waglewski, Natalia Przybysz i Vienio.
Zdjęcia Krzysztofa Millera z 1989 r. są bezcennym dokumentem czasów przełomu, gdy w Polsce i sąsiednich krajach upadał komunizm. Od środy można będzie je oglądać na wystawie w Domu Spotkań z Historią.
Tygodnik "Sieci" wykorzystał na okładce zdjęcie Jarosława i Lecha Kaczyńskich, wykonane w latach 80. przez Leszka Jerzego Pękalskiego. Fotografia została przerobiona, a jej autor grozi krokami prawnymi.
27 lat temu odbyły się historyczne wybory do tzw. Sejmu kontraktowego, które uruchomiły lawinę zmian w Polsce, Europie i na świecie. - Ten parlament działał krótko, ale był niezwykle pracowity i dokonał wielkich zmian, które są dziś niestety przez niektórych kwestionowane - mówią parlamentarzyści wybrani 4 czerwca 1989 roku.
- Nigdy nie miałem możliwości przemawiania do takiej grupy - dech zapierało już od samego patrzenia na ten tłum, co dopiero, kiedy trzeba było powiedzieć coś, co ma znaczenie. A wtedy wszystko, co się mówiło, miało znaczenie - wybory 4 czerwca i wydarzenia z tym związane wspomina w rozmowie z nami Krzysztof Putra, poseł na Sejm kontraktowy w 1989 roku, obecnie wicemarszałek Sejmu.
Oto okazało się, że ta cała kampania wyborcza dała wynik, który wszystkich zaskoczył: 17 radnych z Białoruskiego Zjednoczenia Demokratycznego w stosunku do trzech z opozycji. I nagle cały świat jakby radykalnie się zmienił. Można było wreszcie o sobie decydować samemu - wybory z 4 czerwca, które zapoczątkowały zmiany w jego rodzinnym Gródku, wspomina Leon Tarasewicz, wybitny malarz, który w 1989 roku współtworzył nowe demokratyczne struktury władzy.
Teresa Steckiewicz 13 grudnia 1981 roku została internowana. Przez trzy miesiące była przetrzymywana w ośrodku w Gołdapi, po czym zwolniono ją do domu ze względu na zły stan zdrowia. Jest emerytowaną pielęgniarką z 40-letnim stażem pracy. Obecnie prowadzi Hospicjum pod wezwaniem św. Ducha w Łomży.
To były pierwsze wybory, w jakich wziąłem udział. Wiedziałem jedno - ten system to taki kolos na glinianych nogach i wcześniej czy później musi upaść. Wszystko się wówczas waliło. I nikt z nas nawet się nie zastanawiał, czy to będzie korzystne dla nas, czy nie - 4 czerwca 1989 r. wspomina Andrzej Balcerzak, magazynier w Białostockiej Wykańczalni Tkanin - dawnych Fastach, a dzisiaj Andropol SA
Przypomnijcie sobie wiosnę '89. Kto tego nie przeżył, nie ma szans zrozumieć, poczuć. Gdyby wtedy ktoś nam powiedział, że za 20 lat Polska będzie w NATO i Unii Europejskiej, że będzie już po prezydenturze Wałęsy i Kwaśniewskiego wybranych w wolnych wyborach, że nie będzie ZSRR, że w Jagiellonii grać będą Brazylijczycy- popukalibyśmy w czoło - pisze Adam Kurluta*.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.