Ostatnie godziny obydwu kampanii to przede wszystkim propozycja Bronisława Komorowskiego, by uzupełnić ustawę emerytalną o możliwość przechodzenia na emeryturę po 40 latach pracy, oraz występ Andrzeja Dudy oskarżającego swojego kontrkandydata o ?obiecywanie wszystkiego? (sic!).
Kandydat na prezydenta Andrzej Duda chce obniżać wiek emerytalny w Polsce, mimo że nawet Viktor Orbán, który przejął władzę na Węgrzech w 2010 r., a często bywał przywoływany jako wzór dla PiS, nie wycofał jego podwyższenia.
PiS szuka miejsca na wyborczy wieczór. W planach jest Sala Marmurowa Pałacu Kultury i Nauki, tam gdzie dziesięć lat temu święcił triumfy Lech Kaczyński wybrany na prezydenta kraju. Ostatnim akcentem kampanii ma być spot ?Dobra zmiana?.
Prezydent chce umożliwić wcześniejsze przechodzenie na emeryturę tym, którzy przepracowali 40 lat. Jest to propozycja dla nielicznych, bo większość Polaków pracuje dużo krócej.
Prezydent do końca kampanii będzie mobilizował wyborców w Polsce zachodniej. W piątek odwiedzi Pomorze, Kujawy i Śląsk.
Oto niewielka, ale reprezentatywna próbka cytatów z PiS-owskiego portalu wPolityce.pl: "Wszyscy, którym na Polsce zależy, powinni mieć jeden cel: wyprowadzić Komorowskiego z Pałacu Prezydenckiego. Głosujący na Komorowskiego nie rozumieją, czym jest katolicyzm i patriotyzm. Nie wybierajcie śmieci. Kto naprawdę popierał Komorowskiego - skąd ta miłość twardych komunistów do niego? W Rosji chyba pogodzili się z porażką Komorowskiego. Komorowski przegrał debatę. Synowie i córki żołnierzy wyklętych popierają Andrzeja Dudę. Prezydent powinien być pierwszym obrońcą majestatu Rzeczypospolitej, a nie błaznem".
Spora część wyborców, nie tylko młodych, chce więcej. Po 25 latach od upadku PRL czas pójść dalej. Jeśli Bronisław Komorowski chce wygrać, to powinien przed II turą złożyć poważną ofertę tej grupie Polaków. Zaproponować korektę państwa - tak by więcej obywateli poczuło się w nim pewnie.
Debata prezydencka w TVN między Bronisławem Komorowskim i Andrzejem Dudą będzie kluczowa dla wyników wyborów. Po jej zakończeniu kandydaci będą mieli już tylko 27 godzin, by przekonać do siebie Polaków. Później zapadnie cisza wyborcza. Zapraszamy, by śledzić debatę na żywo na Wyborcza.pl. W planach transmisja, gorące komentarze i merytoryczne oceny przed starciem kandydatów, w jego trakcie i po nim. Początek o godz. 18.30.
Debata w Lubinie, na którą Bronisława Komorowskiego i Andrzeja Dudę zaprosił Paweł Kukiz, ciągle jest negocjowana.
Kandydat PiS Andrzej Duda miał "etat dydaktyczny" na prywatnej uczelni w czasie bezpłatnego urlopu z macierzystego Uniwersytetu Jagiellońskiego. Ale nie miał na to zgody rektora. Co zrobi UJ?
- Mam coraz większy kłopot, by na poważnie komentować kampanię wyborczą, bo choć urzędujący prezydent w końcu w niej wystartował, to kandydat Andrzej Duda wyraźnie startuje w innej konkurencji - na pierwszy rzut oka to któryś z konkursów Guinnessa, choć nie do końca wiem w jakiej kategorii - ocenia prof. Radosław Markowski.
- Wygramy, jeśli zmobilizujemy wszystkie siły - mówił we wtorek we Wrocławiu prezydent Bronisław Komorowski. I ostrzegał: - Zrobię wszystko, by oddalić zagrożenie powrotu IV RP.
Wybory prezydenckie 2015. Tylko pozornie wybór między Dudą a Komorowskim jest wyborem między bardziej i mniej konserwatywnym miłośnikiem ?Trylogii?. W debacie prezydenckiej warto pytać o kulturę.
- Na pytanie, czy wybieram ryzyko czy stabilność, odpowiadam: stabilność - powiedział Aleksander Kwaśniewski w programie "InfoRozmowa" w TVP Info. I dodał, że jego kandydatem na prezydenta jest Bronisław Komorowski.
W małopolskim Mętkowie prezydent Bronisław Komorowski nie zdążył zjeść zupy. W Katowicach obiecał poparcie dla śląskiej godki.
Wybory prezydenckie 2015. Co trzeba zrobić, by zagłosować w II turze wyborów 24 maja.
Kandydat PiS od wielu lat ?blokuje etat? na Uniwersytecie Jagiellońskim. Ale jednocześnie dorabia w Poznaniu na jednej ze słabszych prywatnych uczelni w Polsce.
Zapytaliśmy Kazika Staszewskiego, Daniela Olbrychskiego, Annę Chodakowską i Wiesława Rozłuckiego, kto wygrał niedzielną debatę prezydencką i czego spodziewają się po drugiej turze wyborów. Oto ich odpowiedzi.
W pierwszej debacie telewizyjnej poprzedzającej drugą turę wyborów prezydenckich bardziej ofensywny był Bronisław Komorowski.
- Kandydatem umalowanym jest się kilka tygodni, a prezydentem przez kilka lat - mówił w Gdańsku Donald Tusk, porównując Andrzeja Dudę i Bronisława Komorowskiego. Urzędujący prezydent przedstawił dziś program mający zapewnić 100 tys. miejsc pracy, zaś kandydat PiS spotkał się z frankowiczami. Co jeszcze działo się w piątek?
SLD przeszło w stan wyczekiwania. Czy w piątek szefowie regionów wezwą Millera do dymisji? I co się wydarzy w sobotę na zarządzie partii?
Sztabowcy Bronisława Komorowskiego pokazali, jak PiS podstawia osoby, które zadają prezydentowi pytania na spotkaniach z wyborcami. Jedną z takich osób jest Ziemowit Piast Kossakowski, który w wyborach samorządowych kandydował do rady dzielnicy Ursynów z list PiS.
W czwartek zmarł Tadeusz Kukiz - lekarz, popularyzator historii i kultury Kresów.
- W drugiej turze będzie wybór między kandydatem, który nie wierzy w wolność, który uważa, że ludzie są źli i trzeba ich kontrolować, a kandydatem, który o wolność walczył, w wolność głęboko wierzy i uważa, że jest fundamentem rozwoju - tak mówił wczoraj w Łodzi prezydent Bronisław Komorowski. I ujawnił swoje nowe hasło wyborcze: ?Komorowski, prezydent naszej wolności?.
1 tys. złotych od każdego posła, 1 tys. euro od europosła - o takie wpłaty poprosił w środę na posiedzeniu szefów regionów Jarosław Kaczyński - dowiedziała się ?Gazeta Wyborcza?.
Poseł PiS Krzysztof Szczerski będzie ministrem odpowiedzialnym za sprawy zagraniczne w Kancelarii Prezydenta, jeśli wybory wygra Andrzej Duda. To jedyne znane nazwisko, które ujawnił kandydat PiS.
- Gdy ktoś mnie pyta, gdzie szukać pieniędzy, to ja go pytam: ile podatków w Polsce płacą wielkie sieci handlowe, zagraniczne oczywiście? - mówił Andrzej Duda na wiecu w Aleksandrowie Kujawskim.
Beata Szydło, szefowa sztabu kandydata PiS na prezydenta Andrzeja Dudy, zarzuciła wczoraj Bronisławowi Komorowskiemu, że na spotkaniach z wyborcami potrzebuje suflerki. Ale Duda też ma swoją.
Portret demograficzno-socjologiczno-psychologiczny elektoratu Kukiza jest bardzo skomplikowany. Jest eklektyczny, pod żadnym względem nie jest jednorodny. W zasadzie jedyną cechą wspólną jego wyborców, ale i tak nie wszystkich, jest kryterium protestu - mówi socjolog prof. Ewa Marciniak.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.