Szwedzka firma kupowała mieszkania hurtem, żeby je wynajmować, a teraz zaczyna je sprzedawać. To już drugi inwestor, który podjął taką decyzję. Ale powody mają różne.
Rynek najmu instytucjonalnego rozrasta się w błyskawicznym tempie. Obecnie w Warszawie jest ok. 8 tys. tego typu mieszkań, a budowie jest następnych 4 tys. Zalety to brak właściciela i młodzi sąsiedzi. - Wynajmuję, a czuję, jakby było moje - słyszę.
Na rynku najmu instytucjonalnego jest już 20 tys. mieszkań. Z tego aż 8 tys. w samej Warszawie. W najbliższym czasie przybyć ma kolejnych 10 tys. lokali. Tempo wprowadzania mieszkań na ten rynek mocno przyspieszyło.
Ponaddwudziestoletni biurowiec w Mordorze na Służewcu zmieni swoją funkcję. Budynek zostanie wypruty od środka, a w miejscu biur pojawią się mieszkania. Całość przejmie fundusz inwestycyjny.
- To, że jesteśmy firmą, dla wielu klientów oznacza większą stabilność. Jesteśmy też bardzo elastyczni, generalnie nie mówimy "nie" - mówi Sławomir Imianowski, prezes Resi4Rent, potężnego inwestora w branży wynajmu instytucjonalnego. Jego firma właśnie dostała 50 mln euro unijnej pożyczki i oddała do użytku nowy budynek.
Pierwsze mieszkania w Łodzi na długoterminowy wynajem już wkrótce będą dostępne dla najemców. Inwestor, Vantage Development, już zapowiada kolejne inwestycje, a wiceprezydent Joanna Skrzydlewska przyznaje, że najem instytucjonalny to jeden ze sposobów na Nowe Centrum Łodzi.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.