Kilka minut po północy w sylwestrową noc na ulicy Sobieskiego w Rumi został potrącony mężczyzna. Kierowca nie udzielił mu pomocy i uciekł z miejsca wypadku. Policja zatrzymała podejrzanego.
W kraju, gdzie bogatym wolno więcej, narasta gniew z powodu pobłażliwości sądu wobec nieletniego kierowcy porsche, który spowodował śmiertelny wypadek.
Wieczorny spacer pary dwudziestokilkulatków zakończył się tragicznie. Mikołaj zginął pod kołami samochodu. A Paulina z poważnymi obrażeniami trafiła do szpitala. 51-letni Sławomir D., który z impetem wjechał w idących poboczem pieszych, trafił już do aresztu. Grozi mu kilkanaście lat więzienia.
W Bobrownikach 22-latka, po kłótni z chłopakiem, pojechała za nim swoim bmw. Kierując pod wpływem alkoholu, straciła panowanie nad kierownicą i wjechała w mężczyznę. Sąd wydał nakaz tymczasowego aresztu dla oskarżonej.
Menedżer i rodzina Anne Heche poinformowali, że aktorka jest obecnie podłączona do aparatury podtrzymującej funkcje życiowe. Lekarze stwierdzili śmierć mózgu.
Kierowcy jadący S11 w stronę Poznania z Kórnika muszą uzbroić się w cierpliwość. Przed godziną 8 w Jaryszkach doszło do wypadku. Na drodze są duże utrudnienia.
Zdarzenie przeżył tylko 27-letni mężczyzna, który z ciężkimi obrażeniami został przetransportowany do szpitala. Wypadek miał miejsce nad ranem 20 marca w Trzciance.
Do nieszczęśliwego wypadku doszło w sobotę, 10 lipca w Słupi pod Bralinem w Wielkopolsce. 61-letnia kobieta potrąciła samochodem 5-letnią wnuczkę. Wszystko zdarzyło się przez przypadek. Kobieta najprawdopodobniej pomyliła pedał gazu z hamulcem.
Zdarzenie miało miejsce w gminie Dolsk, we wsi Gajewo (powiat śremski). Z niewyjaśnionych przyczyn samochód osobowy zjechał z drogi i uderzył w drzewo. Wszystkie osoby, które nim jechały, ucierpiały.
Prokuratura poszukuje świadków wypadku, w którym w sobotę w Poznaniu zginęło dwóch 36-latków. Wciąż nie wiadomo, dlaczego lexus, którym podróżowali, uderzył w słup trakcyjny i się zapalił.
Wśród poszkodowanych jest czworo dorosłych i dwójka dzieci. Policja poszukuje świadków zdarzenia.
Według wstępnych ustaleń kierowca osobowego suzuki jechał z dużą prędkością. Zbliżając się do ronda, wjechał wprost na otaczający je nasyp. Zdarzenie zarejestrowała kamera monitoringu w miejscowości Rąbień (woj. łódzkie). Samochód z olbrzymią siłą niemal wystrzelił w powietrze i przeleciał kilka metrów. Do zdarzenia doszło w niedzielę (13 marca) po godz. 18. Na profilu facebookowym Ochotnicza Straż Pożarna Rąbień można było przeczytać m.in., że ?samochód osobowy marki Suzuki Swift na rondzie wyleciał w powietrze, ściął sosnę, przeleciał nad pomnikiem Papieża i zatrzymał się na budynku gospodarczym należącym do Parafii Zwiastowania Pańskiego w Rąbieniu. Przytomnego kierowcę trzeba było wycinać z samochodu. Został zabrany do szpitala?.
Samochód, którym podróżowała piątka nastolatków, wypadł z łuku drogi i wpadł do stawu. Auto uderzyło o betonowy przyczółek mostku i zanurzyło się w wodzie. Wszyscy zginęli. Na moście nie było barierek. Kilka tygodni wcześniej zostały zniszczone w innym wypadku.
Dziś rano ok. godz. 8 pod Drezdenkiem zginęło dwóch mężczyzn. Ich auto wypadło z drogi i roztrzaskało się.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.