Śmiercią 89-letniego mężczyzny zakończyła się domowa awantura we wsi Wańtuchy w powiecie sokołowskim. Starszego mężczyznę zaatakował jego wnuk. Narzędziem zbrodni była popielniczka.
Przeproszenie rodziny ofiary oraz zapewnienia o braku złych zamiarów nic nie dały. Łukasz K. został skazany za zabójstwo.
Mariusz P. kazał wykopać znajomemu dół głęboki na pięć metrów, zadał swojej partnerce 11 ciosów młotkiem, a następnie kazał ją zakopać. Kobieta wtedy jeszcze żyła. - Myślałem, że zasypuję odpady - stwierdził we wtorek w sądzie w Sosnowcu wspólnik głównego oskarżonego.
Ibrahim był ambitnym idealistą. Wynajął tani pokój niedaleko Lotniska Chopina, nie imprezował, a każdą zarobioną złotówkę odkładał na dom dla rodziców w Indiach. O jego zabójstwo podejrzany jest współlokator. Porozmawialiśmy z rodziną ofiary
Oskarżony o zabicie matki Karl P. chciał wyjść z aresztu i odpowiadać z wolnej stopy. Jego pełnomocnik przekonywał, że pobyt w areszcie źle działa na stan psychiczny Amerykanina. Sąd się na to nie zgodził.
Powołani biegli uznali Radosława K. za osobę niepoczytalną w momencie popełnienia zarzucanego mu czynu. Wydawało się, że śledztwo zmierza ku końcowi. Kilka dni temu wspominaliśmy jednak, że sprawa może potoczyć się inaczej.
- Medycy czuli się bezkarni. Ich pseudonimy - "Mengele", "Doktor Potasik", "Skórołapka", "Anioł Śmierci" - znali wszyscy w pogotowiu. Byli tak pazerni, że potrafili się pobić o ampułkę pavulonu.
Tomasz Gąsiorek, oskarżony o zlecenie zabójstwa dyrektora z bydgoskiego PZU, jest w Izraelu. - Pojechałem do Betlejem, żeby się pomodlić o sprawiedliwy wyrok - mówi. Sąd Najwyższy zadecydował, że sprawa niewyjaśnionego morderstwa sprzed lat trafi na wokandę toruńskiego sądu.
Poszukiwany 32-latek zamordował pod Aleksandrowem Kujawskim matkę, a potem uciekał przed policją ulicami Poznania. Uderzył - prawdopodobnie celowo - w inny samochód, omal nie zabijając kolejnej osoby.
Ciało 55-letniej mieszkanki powiatu aleksandrowskiego odkrył jej mąż po powrocie z pracy. Policja wytypowała sprawcę i ustaliła, że przebywa w Poznaniu. 32-letni mężczyzna, syn zamordowanej, uciekając przed mundurowymi samochodem, zderzył się czołowo z innym pojazdem i zginął na miejscu.
Prokuratura przesłuchała zatrzymanego wczoraj Łukasza G., który jest podejrzany o zabójstwo na Nowym Świecie z maja poprzedniego roku. Dostał zarzut zabójstwa. Policja zatrzymała go wczoraj po dziewięciu miesiącach poszukiwań i informuje o tym, jak podejrzany zmienił swój wygląd.
Zwłoki 30-letniego obywatela Indii znaleziono w mieszkaniu na Ochocie. Indyjskie media donoszą, że zabójstwa dokonał właściciel lokalu.
Warszawska policja zatrzymała jednego z trzech podejrzanych o zabójstwo na Nowym Świecie, do którego doszło w maju poprzedniego roku. To 28-latek Łukasz G. - Został zatrzymany w bloku na Targówku - mówi Sylwester Marczak, rzecznik Stołecznego Komendanta Policji.
Przy mało uczęszczanej wąskiej drodze nad ranem leżało zakrwawione ciało. Według ustaleń śledczych zabójstwo, którego ofiarą padł mężczyzna, było finałem alkoholowej libacji.
Od tej tragedii w Łowiczu minęło prawie sześć lat, a wciąż nie ma prawomocnego rozstrzygnięcia. Są duże szanse, że poznamy je na początku lutego, bo Sąd Apelacyjny w Łodzi wysłuchał już mów końcowych.
Kilka dni temu informowaliśmy, że śledztwo w sprawie głośnej zbrodni na osiedlu Wyszogrodzka zmierza ku końcowi. Pięcioosobowy zespół biegłych złożony z psychiatrów i psychologów sporządził opinię psychiatryczną, jednak płocka prokuratura okręgowa początkowo nie chciała ujawnić wniosków.
25 lat więzienia za brutalne zabójstwo na tle rabunkowym - taką karę orzekł Kamilowi Ch. Sąd Okręgowy w Kielcach. 35-letni mężczyzna o przedterminowe wyjście na wolność będzie mógł się ubiegać dopiero po 20 latach.
Na osiedlu Sielanka w Tarnowskich Górach jeden z sąsiadów usłyszał wołanie o pomoc. Wezwał policję, a funkcjonariusze przez okno zobaczyli leżącą na podłodze kobietę.
To nie był "wypadek przy pracy". Mordercy "Małolata" od początku wiedzieli, że nie zostawią go przy życiu. Zabili dla 150 tys. zł.
21-letni Igor zginął od ciosu nożem blisko dwa lata temu. Dziś sąd wydał wyrok. Za winną zabójstwa uznał kilka lat od niego starszą partnerkę, prawniczkę Karolinę B. Dostała 15 lat więzienia.
Był chorobliwie zazdrosny. Oszukiwał banki, by zdobyć pieniądze na życie, zaciągał kredyty na siebie i swoją dziewczynę. Jej zgotował piekło: popychał ją, szarpał za ubranie i włosy, wykręcał ręce, pluł w twarz, bił i kopał. Znęcał się psychicznie. Aż w końcu zadźgał nożem.
Policjanci z Inowrocławia w sobotę rano odebrali telefon. Mężczyzna poinformował, że zabił nożem swoją córkę. Potem odłożył słuchawkę i wyskoczył przez okno. To znany w Inowrocławiu właściciel restauracji.
Matka nieżyjącej 5-letniej dziewczynki z Dąbrówna koło Lęborka usłyszała zarzut zabójstwa córki. Kobieta została aresztowana na trzy miesiące.
Gdy prokurator czytała na sali rozpraw akt oskarżenia, łamał jej się głos. 22-letni Mateusz B. stanął przed Sądem Okręgowym w Białymstoku pod zarzutami usiłowania zabójstwa oraz zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem bliskich mu osób - dziadków. - Nie wiem, co się stało - to jedyne, co miał do powiedzenia.
Przewrócił, dusił rozpaczliwie broniącą się kobietę, a gdy straciła przytomność, skrępował jej ręce i zgwałcił. Młoda ofiara zmarła później w szpitalu, a sprawca tej zbrodni ukrywał się i przez 20 lat żył, jakby nic się nie stało. Sprawiedliwość go jednak dosięgła. W czwartek (19.01) Sąd Okręgowy w Białymstoku skazał Mariusza P. na 25 lat pozbawienia wolności.
Poszło o 25 zł reszty, która została po zakupie wódki. Ofiara nie chciała oddać pieniędzy kolegom, to ich rozjuszyło.
Mężczyzna, który ściął swoją siedemnastoletnią żonę, został skazany na osiem lat więzienia. Iran, który wlepia absurdalnie wysokie wyroki demonstrantom i więźniom politycznym, honorowe zabijanie kobiet nadal karze łagodnie
Wcześniej mężczyzna został skierowany na badanie stanu zdrowia psychicznego połączone z obserwacją w zakładzie leczniczym na oddziale psychiatrii sądowej o wzmocnionym stopniu zabezpieczeń.
Ojcowie dwójki dzieci Małgorzaty Z. mówią, że ta zabrała je do Niemiec wbrew ich woli. Mieli niepokojące sygnały, ale nie spodziewali się, że finał może być aż tak tragiczny. W środę, 18 stycznia, Fabian skończyłby pięć lat.
Podejrzany o podwójne zabójstwo 36-latek został tymczasowo aresztowany. Mężczyzna przyznaje się do zamordowania dwójki znajomych.
- Nawet takiej łatwej sprawy nie możecie zrobić - miał powiedzieć Ryszard D. chwilę przed tym, jak położył szpadel na karku sąsiada i na niego skoczył. W sądzie we Wrocławiu rozpoczął się proces o brutalne zabójstwo w miejscowości Wierzbna.
W momencie zatrzymania 35-latek był nadmiernie pobudzony, nie dało się nawiązać z nim kontaktu. Wiele wskazuje na to, że do podwójnego zabójstwa w loftach przy Tymienieckiego doprowadziły narkotyki.
Odcina prawą i lewą nogę. Następnie prawą i lewą rękę. Głowę. Wszystko to udaje mu się zrobić w tajemnicy przed matką, bo trudno założyć, że bogobojna kobieta patrzy na to spokojnie. A prokuratura nie przedstawiła jej żadnych zarzutów.
Gdy policja przyjechała do loftów przy Tymienieckiego w Łodzi, 34-letni mężczyzna już nie żył. 30-letnia kobieta zmarła pomimo reanimacji.
Cztery lata temu Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska, został śmiertelnie ugodzony nożem podczas finału WOŚP. W rocznicę tego wydarzenia zielonogórzanie spotkają się przed filharmonią. "Podzielmy się dobrem. To nasz obywatelski obowiązek" - piszą organizatorzy.
Jana broniła się przed napastnikiem. Prokuratura najpierw niesłusznie oskarżyła ją o zabójstwo, a potem nie pogodziła się z porażką. Obronę konieczną dostrzegł dopiero sąd.
Sąd pierwszej instancji uznał, że białostoczanin wyzywał, poniżał, wyganiał z mieszkania, groził, popychał, bił i kopał swoją konkubinę, a w końcu zakatował ją na śmierć. W czwartek (12 stycznia) Sąd Apelacyjny w Białymstoku rozpozna odwołania od wyroku 16 lat pozbawienia wolności.
Śledztwo w sprawie zabójstwa żony i usiłowania zabójstwa syna w Rozniszewie zostanie umorzone. Skąd taka decyzja śledczych?
W niedzielę wieczorem nad Wisłokiem w Rzeszowie, na terenie zagrodzonym przez dewelopera, znalezione zostało ciało 25-latka. Na zwłokach widoczne były obrażenia. Prokuratura rozważa dwie możliwości: zabójstwo lub samobójstwo.
Proces w sprawie śmierci Haliny G., pielęgniarki z Jasła, był jednym z głośniejszych i najtrudniejszych na Podkarpaciu. Był to proces poszlakowy, bo nie znaleziono ani ciała, ani narzędzia zbrodni. Sądy uznały jednak, że Janusz G. zabił swoją byłą żonę, i skazały go na więzienie.
Copyright © Agora SA