- My nie oceniamy zasadności tych zmian, a proces ich wprowadzenia - zaznacza Anna Schmidt-Fic z Wolnej Szkoły. W raporcie aktywiści pytają m.in., dlaczego z ok. 300 opinii MEN opublikowało tylko 30.
Czy ograniczenie zadań domowych to "zamach na wolność młodych Polaków", jak ocenia autorka reformy likwidującej gimnazja Anna Zalewska? - Trzeba znać umiar - komentuje działaczka Wolnej Szkoły i tłumaczy, dlaczego ten pomysł wzbudził kontrowersje w środowisku.
Nauczyciele i nauczycielki od połowy kwietnia nie będą zadawać prac domowych na ocenę. W przypadku najmłodszych dopuszczalne będą tylko prace związane z ćwiczeniem ręki czy nauką wiersza.
Ministerstwo Edukacji zapowiada zmiany związane z rezygnacją z obowiązkowych zadań domowych. Wśród dyrektorów opolskich szkół zdania są podzielone, ale wszyscy podkreślają, że do takich zmian należy podchodzić ostrożnie. Przede wszystkim dlatego, by nie stracili na tym sami uczniowie.
W projekcie rozporządzenia o zadaniach domowych znalazł się też zapis o ocenach z religii i etyki. Mają się nie wliczać do średniej. Konsultacje projektu potrwają miesiąc.
Ministra edukacji Barbara Nowacka zapowiada szkołę bez prac domowych. - Ostatnio usłyszałam, że "nauczyciele dostali podwyżki, a nie chce im się sprawdzać zadań". Myślę, że zdecydowanie większy problem z pracami domowymi ma społeczeństwo niż sami nauczyciele - komentuje wicedyrektorka wrocławskiej podstawówki.
- Oczekujemy, że będzie to rzetelnie przedyskutowane. O ocenianie zadań domowych jest dużo pretensji, ale niektórzy uczniowie chcieliby np. napisać esej, żeby poprawić sobie ocenę - mówi Marek Pleśniar z OSKKO. I podkreśla, że bez nauczycieli niczego w szkole się nie zmieni. - Należy ich wysłuchać - dodaje.
- Fizykę praktycznie robię sama w domu. Korepetycje z matematyki mam dwa razy w tygodniu. Dawno nie obejrzałam żadnego serialu, a książki czytam w łóżku, tuż przed snem - opowiada uczennica pierwszej klasy jednego z poznańskich liceów.
- Przez kilkanaście ostatnich lat dorzucano na ten edukacyjny okręt coraz cięższe elementy. I nikt z tych, którzy dorzucali, nie patrzył na stan zanurzenia okrętu - mówią nauczyciele. Ale przyznają, że zapowiedź ograniczenia zadań domowych, nie likwidacji, uspokoiła ich.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.