Proces o pomoc w aborcji w Sądzie Okręgowym w Kielcach. - Czekamy na zmiany prawa, ale jestem realistą. Mam na uwadze terminarz procedowania - mówi obrońca Grzegorza W., któremu za podanie partnerce leków poronnych grozi do trzech lat więzienia.
Sąd Rejonowy w Pszczynie nie wyznaczył w czwartek (14 marca) terminu rozpoczęcia procesu trzech lekarzy, oskarżonych w związku ze śmiercią ciężarnej Izabeli. Kobieta w 2021 roku zmarła w pszczyńskim szpitalu na skutek wstrząsu septycznego.
Śląska Manifa przeszła ulicami Katowic pod hasłem "Nie spieprzcie tego!".
- Jest duża szansa, że wszystkie projekty trafią do komisji. Pierwszy raz od 1996 r. - obwieścił marszałek Sejmu Szymon Hołownia. I podkreślił: nie stanie się to dziś, ale 11 kwietnia. Do sporu wokół aborcji odniósł się premier Donald Tusk: - Nie macie prawa zachłysnąć się sondażami - mówił do koalicjantów. I zaproponował inne rozwiązanie.
- Pan Hołownia biegał po protestach, na których kobiety były bite pałkami, traktowane gazem, miały łamane ręce, i jak się okazuje, robił to tylko po to, żeby zbierać kapitał polityczny - mówiły kandydatki Lewicy z Wrocławia, krytykując podejście lidera Trzeciej Drogi do kwestii legalizacji aborcji.
Każdego dnia publikujemy setki tekstów, nasza strona zmienia się bardzo dynamicznie. W tym miejscu zbieramy najważniejsze wiadomości dnia.
Europejskie organizacje, w tym Ogólnopolski Strajk Kobiet, chcą poprzez obywatelską inicjatywę zapewnić dostęp do legalnej aborcji w całej Unii Europejskie, także w krajach, gdzie jest zakazana.
- Bardzo dziwi brak stanowczej reakcji Donalda Tuska na antyaborcyjne szaleństwo Trzeciej Drogi. Bo jeśli ktoś umrze w szpitalu jutro, to będzie za to odpowiadał on, jako premier i szef największej partii w rządzie - mówi Marta Lempart z Ogólnopolskiego Strajku Kobiet.
- Czekałyśmy 31 lat, skończyła nam się cierpliwość - słychać na demonstracji w sprawie aborcji pod pomnikiem Mikołaja Kopernika w Warszawie. - Aborcja powinna być bezpłatna, dostępna lokalnie, finansowana z budżetu przez NFZ i dostępna na żądanie do 12. tygodnia ciąży - wylicza Agnieszka, jedna z uczestniczek protestu.
"Aborcja jest kluczowa! Była kluczowa dla wyniku wyborów i jest kluczowa dla osób, które mogą zachodzić w ciąże. Chcemy przypomnieć politykom, że patrzymy im na ręce" - zapowiadają organizatorki manifestacji, która 7 stycznia odbędzie się w Warszawie i innych miastach Polski.
- Oczekuję, że politycy partii, które utworzą nowy rząd, będą brać pod uwagę poglądy swoich elektoratów na temat legalizacji aborcji - mówi Natalia Broniarczyk z Aborcyjnego Dream Teamu
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 2020 r., który uznał przeprowadzenie aborcji ze względu na wady płodu za niekonstytucyjne, negatywnie ocenia prawie 90 proc. Polaków. Tak wynika z badań przeprowadzonych na zlecenie Fundacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny Federa.
Do akcji zastraszania pracowników szpitala w Oleśnicy antyaborcyjni działacze próbowali włączyć burmistrza miasta. Ale odpowiedział im zdecydowanie nie po ich myśli. "Wbrew twierdzeniom nie ograniczają się państwo do modlitwy, a o realnej pomocy kobietom rzekomo świadczonej przez państwa nikt nie słyszał" - napisał Jan Bronś.
- Szpital nie może być narażony na terror, nękanie i przemoc - mówili uczestnicy protestu w obronie szpitala w Oleśnicy, który znalazł się na celowniku antyaborcyjnych organizacji. Trwa zbiórka podpisów pod petycją do władz miasta o zdecydowane działania.
"Po wyborach, jeżeli zostanę wybrany, to będę lojalnym i przestrzegającym dyscypliny członkiem klubu" - pisze Roman Giertych. Polityk miał się zdeklarować do środy w sprawie poparcia liberalizacji aborcji.
Po fali ataków organizacji antyaborcyjnych na szpital w Oleśnicy, który jako jeden z nielicznych w Polsce przeprowadza aborcje, zaczyna się druga fala - tym razem solidarności i wsparcia. - Musimy zrobić wszystko, żeby chronić pacjentki i zagwarantować im spokój - mówi Dominik Kłosowski z Lewicy.
Policja z Wrocławia domaga się ukarania kontrmanifestujących, którzy jesienią 2022 roku stali z transparentem z hasłem "Wyp...ć" podczas Marszu dla Życia i Rodziny. Zgorszony tym słowem poczuł się antyaborcyjny działacz.
- Pikietują pod oknami pacjentek raz-dwa razy w tygodniu, wokół szpitala regularnie jeździ też auto z banerem, dostajemy wiadomości z pogróżkami i wyzwiskami - wymienia dr Gizela Jagielska, ginekolożka ze szpitala w Oleśnicy, który znalazł się na celowniku antyaborcyjnych działaczy za to, że jako jeden z nielicznych w Polsce przeprowadza legalne aborcje.
Zmuszanie do donoszenia uszkodzonej ciąży może być formą tortury, a to wpływa na zdrowie psychiczne. Jeśli kobieta jest w ciąży z wadami, co stanowi zagrożenie dla jej zdrowia psychicznego, to nadal może zgodnie z prawem przerwać ciążę w szpitalu - bo ona zagraża jej zdrowiu lub życiu.
- Tego rodzaju rozstrzygnięcia sądów to nie jest stosowanie prawa, ale stosowanie poglądów politycznych czy partyjnych - w ten sposób minister Zbigniew Ziobro zaatakował sąd za decyzję w sprawie sprzed roku.
- Kobiety ciężarne muszą mieć zapewnione maksymalne bezpieczeństwo zdrowotne w trakcie ciąży i porodu oraz realny i bezzwłoczny dostęp do aborcji w sytuacji, gdy ciąża zagraża ich życiu lub zdrowiu. Trzeba działać natychmiast, aby zapobiec kolejnym tragediom - mówi dr Joanna Różyńska, przewodnicząca Komitetu Bioetyki PAN.
Ludzie myślą, że PiS jest za ochroną życia, a to nieprawda - mówi Iwona Lester z fundacji Kai Godek. Antyaborcyjni aktywiści prowadzą kampanię wymierzoną w PiS.
Policjanci, którzy napadli Joannę z Krakowa, pozostaną bezkarni. Taki przekaz ma władza dla kobiet. Dla nas wszystkich. Dla wyborców. Zapamiętamy go.
Lekarz: - Dla własnego bezpieczeństwa będę teraz nagrywać wizyty policji w szpitalu. Żeby już nigdy policjanci nie mogli kłamać, że chodziło im o życie pacjentki, gdy tak naprawdę ścigali ją za aborcję.
Naukowcy apelują do lekarzy, pielęgniarek i położnych o zapewnienie kobietom "realnego i bezzwłocznego dostępu do aborcji w sytuacji, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla ich życia lub zdrowia". Przypominają, że prawo jest po ich stronie.
Protestowi przeciwko prześladowaniu kobiet w Polsce, który odbył się na pl. Wolności, przyglądała się garstka przeciwników aborcji. Mieli ze sobą baner ze zdjęciem martwego płodu i bezskutecznie próbowali przekrzyczeć lecące z głośników hasła, że państwo urządza polowanie na kobiety.
Zagrożenie dla zdrowia psychicznego może być przesłanką dla legalnej aborcji - przyznają resort zdrowia i Rzecznik Praw Pacjenta. Szpitale to ignorują, a Ordo Iuris apeluje do ministra zdrowia, by się z tego wycofał.
Takich danych GUS o urodzeniach mało kto się spodziewał. To jest największa porażka rządów PiS. Demografowie mówią wręcz o buncie Polek przeciwko atmosferze, jaką obecna władza wprowadziła w odniesieniu do prokreacji.
W tym tygodniu w całej Polsce odbywają się manifestacje wsparcia dla Joanny z Krakowa. W Gdańsku protest zaplanowano na wtorek. Początek o godz. 18 przed komendą miejską policji przy ul. Nowe Ogrody 27.
Po tym, co spotkało Joannę z Krakowa, Donald Tusk zapowiedział Marsz Miliona Serc 1 października w Warszawie. Łódzcy radni opozycji apelują: - Zawalczmy o życie naszych córek i wnuczek.
Rządzący nienawidzą kobiet, które mają inne zdanie i które chcą decydować o sobie.
To wszystko jeszcze pogłębi kryzys zaufania Polek do lekarzy i do państwa. Szczególnie szkodzi sprawie zachowanie psychiatrki, czyli lekarki, której cała relacja z pacjentem i skuteczność leczenia opierają się na zaufaniu. Komu pacjentka ma ufać, jeśli jej rozmowa z lekarzem kończy się interwencją policji? - mówi szefowa Federy Krystyna Kacpura
Nikt nie ma prawa do opresji wobec połowy społeczeństwa, do poniewierania i upokarzania kobiet, do odzierania ich z prywatności i intymności - przekonują organizatorzy protestu, który już w piątek (21 lipca) odbędzie się na pl. Wolności w Opolu. To gest solidarności z Joanną, skandalicznie potraktowaną przez policję, gdy okazało się, że zażyła tabletkę poronną.
- Przede wszystkim: nie ma w Polsce zakazu przeprowadzenia własnej aborcji - zaznacza dr Artur Płachta, ginekolog z Wrocławia, prezes Wojskowej Izby Lekarskiej, komentując sprawę pani Joanny z Krakowa.
W Polsce jest jedno z bardziej liberalnych praw dotyczących aborcji- twierdzi bez zażenowania wiceszef klubu partii rządzącej. A marszałek Sejmu Elżbieta Witek oświadczyła, że "nie ogląda TVN". Wideo Justyny Dobrosz-Oracz
Sąd Rejonowy w Gdańsku rok temu ukarał 23-letnią studentkę medycyny symboliczną kwotą 50 zł. Mimo niskiej grzywny postanowiła jednak się odwołać, bo jak mówi, nie chodzi o wysokość kary, ale o dozwoloną krytykę władzy.
- Mam pacjentki zarówno w ciąży, jak i planujące ją. Mówią: "Myślę o dziecku, ale się boję. Co by było, gdybym to ja była w takiej sytuacji jak Dorota czy Iza? Jak by u nas wyglądała pomoc?" - mówi Maja Drożdżak, lekarka kończąca specjalizacje z ginekologii i położnictwa. Brała udział w tworzeniu filmu "O tym się nie mówi". Głośno upomina się o prawo kobiet do legalnej aborcji.
Nie mogłyśmy pozwolić, żeby wyrok skazujący Justynę Wydrzyńską nas załamał. Przeciwnie, korzystamy z widoczności. Właśnie ruszamy w trasę nad polskie morze, aby tam mówić głośno i bez tabu o aborcji - zapowiada Natalia Broniarczyk z Aborcyjnego Dream Teamu. Zobacz wideo.
Aborcja ze wskazań medycznych jest w katalogu świadczeń NFZ. Ale gdy ordynator lub dyrektor szpitala nie chcą u siebie aborcji, to jej nie ma. Trzeba tylko powołać takich ordynatorów i zastraszyć lekarzy, żeby położyli uszy po sobie.
Dramat kobiet? Wicepremier Kaczyński go nie widzi. Według niego aborcji można dokonać "niemalże na każdym rogu w Warszawie i w wielu różnych miejscach". Odleciał - komentuje opozycja.
Copyright © Agora SA