Policyjni tajniacy, wozy obserwacyjne, podsłuchy. Tak policja inwigilowała Obywateli RP, KOD i Ryszarda Petru
- Żyjemy w kraju, który jest pod dyktaturą. Tu się odbył zamach stanu. Kulminacją był lipiec tego roku. Błaszczak jest zbrojnym ramieniem tego zamachu stanu - twierdzi Wojciech Kinasiewicz z Obywateli RP. Jednocześnie przyznaje, że zdawał sobie sprawę z faktu iż jest śledzony przez policjantów. - Nie sądziłem jednak , że pilnują mnie, aż od domu - twierdzi Kinasiewicz. Eksperci zajmujący się tematyką bezpieczeństwa publicznego są zaniepokojeni, że policja została zaangażowana do działań związanych z polityką. - Teza, którą wysnuła Komenda Główna Policji, że działania wobec opozycji i Ryszarda Petru, miały charakter ochronny są o tyle niewiarygodne, że osoby, które były poddane tym działaniom, nie były o tym poinformowane - podkreśla Krzysztof Liedel, były policjant, wykładowca Collegium Civitas.