Pan Tomasz i jego rodzina stracili wszystko, na co pracowali przez całe życie. Zostali bez maszyn, towaru i środków do życia, za to z ogromnymi zobowiązaniami finansowymi.
- Ostatnio zapytał nas, dlaczego to jest najdroższy lek świata. Odpowiedzieliśmy: "Bo ty jesteś dla nas najdroższy" - mówi mama dziewięcioletniego Franka z Łodzi.
Pełnomocnicy rodziny zamordowanej pracownicy UW ostrzegają przed fałszywymi zbiórkami pieniędzy na wsparcie dla jej bliskich. Apelują też o uszanowanie ich żałoby i prywatności.
To, co zrobił Krzysztof Stanowski, jest jakąś metodą, żeby pomagać ludziom w potrzebie. Jednak rzeczywiście rodzi się pytanie: dlaczego jednym, a nie drugim? - mówi dr hab. Michał Wróblewski, socjolog medycyny i filozof z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.
Drony sieją spustoszenie na polu walki w Ukrainie - mówią ukraińscy wojskowi, którzy poprzez projekt Save The Crabs próbują zebrać środki na ochronę polskich armatohaubic Krab.
- Robi się tam coraz goręcej. Żołnierze jadą na wykopaną pozycję, strzelają salwą i mają maksymalnie dziesięć minut, żeby uciec - tłumaczy słynny polski pisarz.
Przez sześć lat udawał chorego na guza mózgu i razem z żoną organizował zbiórki. Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu oskarżyła małżeństwo spod Strzelina o oszustwo.
Pomagali choremu Samuelkowi, który niestety zmarł. Teraz wspierają małego Kazika, to syn ich kolegi, strażaka-ochotnika z Bystrej na Podbeskidziu. Mięśnie chłopczyka stopniowo umierają.
- W życiu nie pomyślałabym, że będę organizować zbiórkę, żeby ratować dziecko - mówi mama Krzysia, pięciolatka z Łodzi chorego na dystrofię mięśniową Duchenne'a.
Po wypadku, w którym ciężko ranna została wuefistka III LO w Opolu Aleksandra Branigan oraz jej 15-letni syn i 11-letnia córka, z pomocą ruszyła jej szkoła. "Ola ma złamane obie nogi, kilka żeber i kręgosłup pęknięty w dwóch miejscach. Stara się być bardzo dzielna w tej całej sytuacji" - piszą jej koledzy.
Po fali krytyki poseł Lewicy wycofał się z pomysłu, który był niezgodny z prawem.
Dwie rodziny z Rabki-Zdroju straciły dorobek całego życia i wszystkie zwierzęta. Trwa zbiórka dla pogorzelców.
Chodzi o pieniądze na Zwierzobus, w którym miałyby być przeprowadzane zabiegi na zwierzętach, jak kastracje, czipowanie czy szczepienia.
Choć historia choroby jest długa i pełna tragicznych zwrotów akcji, to Jarek dopiero rozpoczął walkę z nowotworem. Leczenie jest refundowane, jednak nigdy nie sądziliśmy, że pojawią się tak straszne komplikacje! - mówi żona Agata Wojtas.
Trzyletni Olaf z Gdańska choruje na dystrofię mięśniową Duchenne'a i jest pierwszym dzieckiem z Polski, które otrzyma nową terapię genową w Stanach Zjednoczonych. - Słyszeliśmy pytania: "po co zbieracie po złotówce czy 20 złotych, skoro potrzebujecie milionów?" - mówi mama chłopca.
Mury zabytkowej gdańskiej hali przy ul. Siennickiej, która płonęła w ubiegłym tygodniu, szczęśliwie ocalały. Trwa zbiórka pieniędzy dla najbardziej poszkodowanych przedsiębiorców.
Wolontariusze liczą, że po raz pierwszy historii opolskiego sztabu uda się przekroczyć pułap 800 tysięcy złotych. Jedną z największych wpłat - rekordowe 99 tysięcy za złote serduszko Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy zapłacił jeden z opolskich przedsiębiorców.
W niedzielę, 26 stycznia, wolontariusze Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy wyjdą na ulice Opola już po raz 33. Finał WOŚP odbywać się będzie pod hasłem "Gramy na zdrowie!", a jego celem jest pomoc placówek zajmujących się onkologią i hematologią dziecięcą.
Po fali powodziowej, zrujnowane schroniska dla zwierząt zalała fala wsparcia. Karmy i koców nie ma już gdzie trzymać. Ale do pomocy w zakupie nowych krat nie ma chętnych.
Mieszkanka Strzelina: Zastanawiałam się ostatnio, czy oni wieczorami siadali w fotelu i się z nas śmiali. Mówili "Zobacz, a ten frajer nam pieniądze dał!", "A ta jeszcze przywiozła dary!"
Nigdy nie pomyślałam, że będę udostępniać zbiórkę dla samej siebie. Wczoraj w nocy obudziło nas walenie do drzwi i krzyk: uciekajcie, bo się palicie - mówi Janina Wszołek, współwłaścicielka Moto Wszołek z Kotomierza. W czwartek spłonął najpierw jej warsztat, a kilkanaście godzin później warsztat w Żołędowie.
Były białe i czerwone koszulki zawodników, sportowe emocje i smakołyki dla tych, którzy rozgrzać mogli się tylko kibicowaniem. Wszystkim przyświecał ważny cel: zbiórka funduszy na leczenie Laury Wolniewicz z zespołem Retta.
- Moimi rysunkami wolę rozśmieszać, niż wytykać i komentować - mówił o swojej twórczości Marek Raczkowski. Rysownik pilnie potrzebuje pomocy. Pomóc można przez Zrzutkę.pl albo na aukcji w restauracji "Pół na puł".
Ważne jest już nie tylko, na kogo głosowaliście, ale na kogo głosowalibyście, gdybyście byli Amerykanami. Jedno z ostatnich miejsc wolnych od podziałów to bydgoskie cmentarze, choć zaroiło się na nich od polityków.
Prezes UOKiK postawił zarzuty naruszenia zbiorowych interesów konsumentów firmie Zrzutka.pl oraz wszczął postępowania wyjaśniające wobec operatorów dwóch innych popularnych serwisów crowdfundingowych: Pomagam.pl i Siepomaga.pl.
Ruszyła zbiórka pieniędzy na operację Jacka Kasprzyka, radnego miasta i społecznika, który walczy z rakiem trzustki. Operacja jest możliwa jedynie za granicą, a jej koszt wyliczono na 385 tysięcy złotych.
Maciej Zieliński, Rafał Kubacki, Paweł Rańda - to tylko niektórzy spośród znanych sportowców, którzy w piątek zjawią się na meczu charytatywnym zorganizowanym przez Akademię Wychowania Fizycznego we Wrocławiu. Pieniądze zostaną przekazane ofiarom powodzi.
- Kolega, z którym nie miałam kontaktu od piętnastu lat powiedział: "Robisz akcję? To jedziemy". Ktoś inny napisał: "Przeleję ci dwa tysiące złotych". Załadowaliśmy samochód i ruszyliśmy do Lewina Brzeskiego - mówi Agnieszka Kania, stomatolog z Opola.
Wrześniowa powódź w znaczączym zniszczyła 75-letnie Cukry Nyskie, producenta popularnych słodyczy. Firmie pomagają internauci kupując ich produkty: - To ciastka mojego dzieciństwa - reklamują. Do akcji włączyli się też politycy, w tym prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
Na Dolnym Śląsku główne magazyny darów działają we Wrocławiu, Wałbrzychu i Kłodzku. Zadzwoń tam i upewnij się, co jest potrzebne. Ofertę pomocy można też zgłosić do bazy łączącej darczyńców z potrzebującymi. Gminy na bieżąco aktualizują listę potrzeb i poszukują wolontariuszy. Oraz apelują o rozważny transport - drogi muszą być przejezdne dla służb porządkowych.
Metropolita wrocławski wezwał księży do włączenia prośby za powodzian do modlitwy wiernych w czasie mszy św. Z kolei biskupi z Opola i Świdnicy udzielili poszkodowanym przez powódź i osobom niosącym im pomoc dyspensy od obowiązku uczestnictwa we mszy św. w niedzielę 22 września.
Pierwszy partia rzeczy dla dotkniętych powodzią mieszkańców wyjedzie z Netto Areny w czwartek rano. Artykuły mają dotrzeć do miejscowości na Dolnym Śląsku.
Polonia, solidaryzując się z poszkodowanymi rodakami, zainicjowała liczne działania pomocowe, które mają na celu wsparcie materialne oraz finansowe.
- W poniedziałek do północy oglądałam relacje, jak mieszkańcy Nysy, chcąc ocalić swoje miasto, układali worki z piaskiem. Chcę pomóc tym wszystkim ludziom, nie wyobrażam sobie innej postawy - mówi pani Anna, która do hali Netto Areny przywiozła zgrzewki wody i pieluchy dla dzieci.
W kilkunastu punktach w Sosnowcu są zorganizowane punkty zbiórki darów dla powodzian.
- Zgłaszają się nawet ludzie, którzy chcą zaoferować swoje domy i mieszkania - mówi o odzewie na apel o pomoc dla powodzian eurodeputowany Dariusz Joński. Sprawdzamy gdzie i jak można pomagać.
Południe Polski walczy z powodzią. W całym kraju trwają zbiórki dla poszkodowanych. Potrzebne są środki czystości, chemia, pościel, koce, ale też pieniądze. Trzeba jednak pamiętać, by przed wpłatą środków zweryfikować źródło zbiórki.
Irena i Janusz Ryszka wprowadzą się do nowego lokum w wyremontowanej kamienicy na poznańskiej Wildzie, gdy tylko uda im się jakoś je urządzić. Mieszkanie jest na tyle duże, że zmieści się w nim też Magdalena, córka pani Ireny, oraz jej pies Maksiu.
Miasto uruchamia zbiórkę dla powodzian już dzisiaj, w niedzielę 15 września. Potrzebne rzeczy można przynosić do stacji uzdatniania wody. W poniedziałek będzie je można dostarczać do wszystkich urzędów dzielnic.
"Jako funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Tczewie każdego dnia dbamy o bezpieczeństwo na drogach, pracując w trudnych i zmiennych warunkach. Niestety, od pięciu miesięcy borykamy się z problemem niesprawnej klimatyzacji w jednym z naszych radiowozów" - czytamy w opisie zbiórki na zrzutka.pl.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.