Prokuratura Regionalna w Rzeszowie prowadzi śledztwo w sprawie sprowadzania zboża z Ukrainy jako zboża technicznego. Pięć osób zostało już skazanych.
Polskie zboże zalega w magazynach, bo z rosyjskim nie mamy szans. Ukraińskie maliny wyparły krajowe: konsument się cieszy, rolnik pomstuje. Zielony Ład? I tu osiągnięcia ministra rolnictwa Czesława Siekierskiego są połowiczne. Za lepszą oceną kadencji Pierwszego Rolnika przemawiają wyjątkowe trudne czasy, w jakich objął kadencję
Żyzne czarnoziemy, dużo słońca, inwestorzy z USA i Arabii Saudyjskiej. A może PiS i Konfederacja słusznie straszą agroholdingami z Ukrainy?
13 osób ma status podejrzanych o sprowadzenie z Ukrainy tzw. zboża technicznego i sprzedaż go jako zboża konsumpcyjnego. Ukraińskie zboże kupowały młyny i zakłady przetwórcze w całej Polsce.
Rolnicy uważają, że za kłopoty ze zbożem odpowiadają importerzy. A tymczasem dużą część winy ponoszą oni sami. I Rosja. Jednak nie jest to prawda, która by się na wsi podobała.
- Politycy nie chcą rozwiązać naszych problemów, które sami stworzyli. Nie chcą nam nawet powiedzieć, dlaczego nie chcą. Jeśli te problemy nie zostaną rozwiązane, będziemy wozić obornik pod domy posłów - zapowiedzieli protestujący w Białymstoku rolnicy.
W czwartek (4 kwietnia) rolnicy znowu mają protestować w całej Polsce. Tym razem głównie przed biurami poselskimi i senatorskimi. Mają pojawić się z "niespodziankami": paczkami obornika, słoikami gnojówki, snopkami słomy, produktami rolno-spożywczymi czy workami zboża.
"Gleba, klimat i bardzo wysoki poziom technologiczny. W niektórych działach rolnych Ukraina już podwaja produkcję o 50 proc". Rozmowa o powodach protestu rolników z Jackiem Zarzeckim, rolnikiem z warmińsko-mazurskiego, szefem Polskiego Związku Hodowców i Producentów Bydła Mięsnego
Pociągał nosem, zrywał się, wybiegał. Przez "osobliwe" zachowanie polskiego wiceministra rolnictwa nie udało się dojść do porozumienia - oznajmiło Ukraińskie Stowarzyszenie Zbożowe, umieszczając zdjęcie z nienaturalnie odchylonym od stołu Michałem Kołodziejczakiem.
Zamknięcie tranzytu dla ukraińskiego zboża, dopłaty dla rolników i ograniczanie eksportu żywności zza wschodniej granicy. Złe wiadomości dla Ukrainy płyną zarówno z Polski jak i z Brukseli
W środę (20 marca) od rana w Podlaskiem, podobnie jak w całym kraju, panowały utrudnienia w poruszaniu się po drogach. To w związku z kolejnymi rolniczymi protestami. Pod nieruchomością rodziców marszałka Sejmu Szymona Hołowni w powiecie sokólskim ktoś wysypał obornik i opony.
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, rolnicy 20 marca w całym kraju zaostrzą swój protest. Będą blokady dróg ekspresowych, przejazdy maszynami rolniczymi przez miasta i manifestacje przed urzędami. Dużych utrudnień można spodziewać się na Pomorzu Zachodnim.
Resort rolnictwa przedstawił plan wsparcia rolników, który zakłada dopłaty do zalegającego w magazynach zboża. Donald Tusk: jesteśmy na to gotowi, ale pozostaje kwestia, do kogo te pieniądze trafią
W środę (20 marca) rolnicy ponownie zaostrzają protesty w całej Polsce. Zablokowanych zostanie wiele dróg także w Podlaskiem, najwięcej wokół Białegostoku.
- Dostajemy telefony z wyzwiskami, w sieci czytamy o sobie wulgaryzmy. Za co? Za starą, przeterminowaną kaszę z wystawy sklepowej, którą kupiliśmy w Ukrainie trzy lata temu? - pyta Konrad Kurcoń, który wraz z rodzicami prowadzi młyn na Podkarpaciu.
"Techniczne zboże" z Ukrainy, "śmierdzący" ukraiński cukier, "skażony rzepak" i "zatruty miód". Już widziałem podobną kampanię. Tak było przed atakiem na Krym i Donbas. I przed inwazją 24 lutego 2022
Premier Donald Tusk spotkał się w czwartek z organizacjami rolników. - Stworzymy wspólną listę postulatów - protestujących i rządu. Przedstawimy ją w Brukseli - zapowiedział szef rządu po spotkaniu.
Plakat wzywający Putina na rolniczym proteście to nie był wybryk. Takie działania są w arsenale rosyjskich służb
Politycy Zjednoczonej Prawicy, rolniczy związkowcy, działacze Konfederacji - wszyscy podgrzewają atmosferę na wsi, próbując zbić kapitał przed wyborami samorządowymi
- Nie opuścimy barykad, nie zabierzemy ciągników z miast na wieś, dopóki nie dopniemy swego - mówią rolnicy, których głosy z Warszawy usłyszała już nawet Bruksela. Polski rząd nie ma łatwego zadania w reprezentowaniu ich interesów, bo chcą napisania unijnych przepisów na nowo.
We Francji, Hiszpanii, Niemczech rolnicy mogą liczyć na zrozumienie, na gesty sympatii mieszkańców miast - jakaś knajpa dowozi im posiłki, ktoś dostarcza gorące napoje, przechodnie podnoszą dwa palce w geście zwycięstwa. W Polsce wylewa się złość i zawiść
W Kotomierzu koło Bydgoszczy wysypano tony ukraińskiego zboża. Policja bada okoliczności zdarzenia, a ukraińscy politycy domagają się od polskich władz zdecydowanych działań. Sytuację wykorzystała rzeczniczka Kremla do szerzenia kłamliwej propagandy.
Zdaniem ministra rolnictwa Ukrainy w sprawie kryzysu granicznego potrzebne jest obniżenie emocji po obu stronach. - Skrajnych działań nie chce ani nasz, ani wasz naród, ani nasze rządy - przekonuje Mykoła Solski.
Zielony Ład staje się synonimem unijnego zła, biurokracji i niszczenia polskiego rolnictwa. Co pakiet unijnych przepisów oznacza dla rolników i dla każdego z nas? Kto musi opłacić rachunki za ogrzewanie, wodę i światło?
Ukraiński kierowca twierdzi, że gdy kibole wysypywali zboże, policjanci tylko się uśmiechali
- Unia Europejska dokręca nam śrubę kolejnymi przepisami - mówi jeden z protestujących, Sebastian Dziamski, 24-letni rolnik spod Dusznik w Wielkopolsce. Nie podoba mu się sprowadzanie i sprzedaż zboża z Ukrainy.
Zaczął się strajk rolników. Protest ma potrwać miesiąc. W piątek 9 lutego kolumny maszyn rolniczych będą blokować drogi aż w ponad 200 miejscach w całej Polsce. Zobacz na mapie, gdzie.
Szykuje się trudny piątek na radomskich drogach. Swój protest zapowiedzieli rolnicy. Choć przejadą tylko trzema ulicami, mogą spowodować utrudnienia w całej zachodniej części miasta.
Polska i Ukraina mają wypracować wzorce współpracy w dziedzinie wymiany handlowej - takie ustalenia zapadły podczas spotkania Donalda Tuska z Wołodymyrem Zełenskim. Chodzi nie tylko o zboże, ale także o import innych ukraińskich towarów.
Podczas spotkania Sikorskiego i Dmytro Kułeby, szefa ukraińskiej dyplomacji, wyczuwało się, że atmosfera była chłodna. A postulat wiceministra Michała Kołodziejczaka zmroził Ukraińców
"Nie przypominam sobie", "proszę mi to pokazać" - denerwuje się prezes PiS, gdy zapytaliśmy go o jego zapewnienia z lata 2022. W wywiadzie dla "Gazety Polskiej" twierdził, że "ukraińskie zboże nie jest dla rolników żadnym zagrożeniem". Ludowcy chcą powołania komisji śledczej w sprawie afery zbożowej. Wideo Justyny Dobrosz-Oracz
Ponad 6,2 mld zł zarobiły firmy działające w Polsce, które sprowadzały zboża i rośliny oleiste z Ukrainy. Sześciu z dziesięciu największych importerów zbóż i roślin oleistych z Ukrainy do Polski miało siedzibę w Warszawie i województwie mazowieckim. NIK w raporcie zwraca uwagę, że produkty z Ukrainy nie były dobrze kontrolowane.
- Ten resort trzeba gruntownie prześwietlić. Pierwsze zadanie: uruchomić skup zboża. Rozbudować porty i dogadać się z UE w sprawie rozdziału ukraińskiego zboża na kraje unijne - mówi nam Zbigniew Ziejewski, potencjalny kandydat na minister rolnictwa w rządzie Donalda Tuska. Wideo Justyny Dobrosz-Oracz
Ciągłe przemieszczanie rosyjskich okrętów wojennych na Morzu Czarnym potwierdza, że Flota Czarnomorska obawia się kolejnych ukraińskich ataków. Rosja nie rezygnuje jednak z celu, jakim jest odcięcie Ukrainy od morza.
Politycy obozu władzy trwonią kapitał polsko-ukraińskiego zaufania mozolnie tworzony w poprzednich miesiącach.
Na pierwszy rzut oka wydaje się, że najbogatsze kraje wnoszą największy wkład finansowy. Robi się jednak ciekawie, gdy porównamy te liczby z PKB każdego kraju, który pomaga Ukrainie.
Podczas sobotniego pobytu w Polsce wracający ze Stanów Zjednoczonych prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski odznaczył dwójkę polskich wolontariuszy. Nie spotkał się jednak z żadnym z przedstawicieli rządu PiS, co odnotowała zachodnia prasa.
Polsko-ukraińskie relacje nie były tak złe jak teraz od wielu miesięcy. - Gdyby to był wstęp to większego konfliktu, z perspektywy obu rządów byłoby błędem - przyznaje dr Bartosz Wróblewski, ekspert ds. stosunków międzynarodowych.
Komisja Europejska zwołuje nowe negocjacje w sprawie zboża z Ukrainy. Liczy na udział Warszawy.
Po zapowiedzi przedłużenia embarga na ukraińskie zboże i gorącej sesji ONZ Warszawa i Kijów przerzucają się oskarżeniami. "Trzeba postawić kropkę, to szkodzi obu stronom" - przekonuje ukraiński politolog.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.