Nauczyciele chorują na potęgę, ale z powodu braków kadrowych nie ma kto brać za nich zastępstw. Rozwiązaniem problemu może być powrót nauki online.
Z powodu przedłużającego się remontu uczniowie Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych im. W. Kilara w Katowicach od początku roku szkolnego uczą się hybrydowo. Rodzice i nauczyciele wysprzątali szkołę, ale jej otwarcie znów zostało przełożone, więc nauczycielka zaprosiła dzieci do siebie do domu.
Uczniowie Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych im. W. Kilara w Katowicach, z powodu przedłużającego się remontu, od początku roku szkolnego uczą się hybrydowo. Jedna z rodzin przepisała dzieci do innej placówki, reszta grozi, że zakaże dzieciom łączyć się z nauczycielami i przywiezie je do szkoły.
Uczniowie Szkoły Muzycznej im. Moniuszki w Katowicach z powodu przedłużającego się remontu uczą się online od początku roku szkolnego. Rodzice tracą cierpliwość i przepisują dzieci do innych placówek.
Uczniowie Szkoły Muzycznej im. Moniuszki w Katowicach uczą się online, bo przedłuża się remont budynku przy ul. Dąbrówki. Od poniedziałku (25 września) będą mieć stacjonarne lekcje w gmachu przy ul. Ułańskiej, który zwolnią im starsi koledzy. Rodzice: - To nie jest rozwiązanie.
Uczniowie Szkoły Muzycznej I st. im. Moniuszki w Katowicach mieli od września wrócić do nowocześnie wyremontowanego budynku. Dwa dni przed rozpoczęciem roku szkolnego dowiedzieli się, że to niemożliwe.
Dla 570 tys. uczniów z województwa śląskiego zaczął się w poniedziałek (4 września) nowy rok szkolny. Nie wszyscy uczniowie wrócą jednak do ławek.
- Przejechałam 100 kilometrów, żeby dowiedzieć się w dniu zajęć, że zajęcia są zdalne. Napisano w mailu, że zalano Alchemium. Czyli cały nasz gmach został zamknięty na iks czasu - mówi Ola, studentka Politechniki Łódzkiej.
O 76 mln 157 tys. zł wzrosły wydatki w Bydgoszczy na oświatę. A zimowe utrzymanie szkół i przedszkoli będzie jeszcze droższe.
Uczniowie Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 3 w Mysłowicach zostali ewakuowani z lekcji, po tym jak nadzór budowlany zaalarmował o ryzyku zawalenia budynku, spowodowanemu szkodami górniczymi. Do czasu przygotowania dla placówki nowej siedziby dzieci będą uczyć się zdalnie.
Dzieci już we wrześniu mogą mieć lekcje w kratkę albo z zastępstwami, albo z coraz to nowymi nauczycielami, którzy będą przychodzić do pracy i z niej odchodzić. To z pewnością nie będzie sprzyjać dobrej edukacji
- Regularnie słyszę od nauczycieli: "Mam dość tej pracy", "Nie mogę wytrzymać atmosfery w szkole", "Minister stale coś zmienia" - mówi Stanisław Kłak, prezes ZNP na Podkarpaciu. W całej Polsce nauczyciele odchodzą od tablicy, a lista ofert pracy na stronach kuratoriów się wydłuża. Jak szkoły poradzą sobie z wakatami?
We wtorek (8 lutego), drugiego dnia po feriach, zmieniła się sytuacja pandemiczna w dwóch podlaskich szkołach podstawowych. Z powodu zakażeń w dwóch placówkach wprowadzono nauczanie hybrydowe. Chodzi o dwie klasy w dwóch szkołach - w Białymstoku i Kleosinie.
Katowice przeznaczą 260 tys. zł na bezpłatną pomoc psychologiczną i terapeutyczną dla dzieci i młodzieży. Można się już zgłaszać do dwóch gabinetów.
- Nie musisz włączać kamerki, masz prawo do przerwy i ocen z wiedzy, a nie za brak notatek czy ściąganie - mówi Sandro Kurzyński z Młodych .Nowoczesnych w Bydgoszczy. I zachęca uczniów do zgłaszania absurdów zdalnego nauczania.
Nie warto być rozsądnym i rozważnym. Wygrywa cynizm, beztroska i ignorancja. Taką lekcję dostali uczniowie z zespołu szkół przy ul. Rydla w Szczecinie.
Naczelna Izba Kontroli ogłosiła wyniki kontroli zdalnego nauczania w czasie pandemii koronawirusa. Potwierdziła to, na co narzekają uczniowie, ich rodzice oraz nauczyciele - część lekcji się nie odbywa, proces nauczania został przeniesiony na dzieci i rodziców, niektórzy uczniowie są pozbawieni internetu, a szkoły mają problemy z kontrolą obowiązku szkolnego.
Możliwe, że zdalne lekcje potrwają krócej niż do 27 lutego. Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek zapowiada, że decyzja zależy od tego, jak przebiegać będzie piąta fala zakażeń koronawirusem.
Uczniowie klas 5-8 z podstawówek oraz wszyscy uczniowie szkół ponadpodstawowych uczą się od czwartku w trybie zdalnym. Nauczyciele z podstawówek, którzy wciąż uczą stacjonarnie czwartoklasistów, muszą manewrować pomiędzy lekcjami "w realu" i wirtualnymi.
Prawie tydzień temu ta liczba była niższa o ok. 2 tys. Obecnie kwarantanną w Płocku objęci są uczniowie i pracownicy z aż 43 miejskich placówek oświatowych. W sumie to 4680 osób.
Minister edukacji Przemysław Czarnek ogłosił wprowadzenie nauki zdalnej w szkołach do 27 lutego. Uwaga, nie dotyczy to przedszkoli oraz najmłodszych uczniów podstawówek - z klas 1-4.
Klasy V-VIII szkół podstawowych oraz uczniowie szkół ponadpodstawowych od czwartku, 27 stycznia, przechodzą na zdalne lekcje. Tak będzie do końca ferii.
Nauka stacjonarna jako priorytet może ulec ograniczeniu - ogłosiło we wtorek Ministerstwo Edukacji i Nauki. Decyzja ma zapaść w ciągu kilkudziesięciu godzin.
Pytany o "lex TVN" minister edukacji Przemysław Czarnek stwierdził, że nie nadwyręży ona stosunków polsko-amerykańskich. - Spokojnie. Take it easy - mówił.
Na czas nauki zdalnej, czyli od 20 grudnia do 9 stycznia 2022 r., został wprowadzony dodatkowy zasiłek opiekuńczy.
W związku z wprowadzeniem nauki zdalnej od 20 grudnia rodzicom uczniów szkół podstawowych nie będzie przysługiwał zasiłek opiekuńczy na zdrowe dziecko do lat 8. - Zamknięcie placówek nie jest nieprzewidziane, jest zapowiedziane prawie dwa tygodnie wcześniej - tłumaczy ZUS.
Będzie można dzielić uczniów z jednej klasy z powodu COVID-19. Ci, którzy nie są w izolacji ani w kwarantannie, będą mogli przyjść do szkoły na stacjonarne zajęcia. Takie zalecenia szykuje Ministerstwo Edukacji. Decyzja o stacjonarnych lekcjach będzie w rękach dyrektorów.
Rząd próbuje przeczekać epidemię i liczy, że szkoły bez żadnych zabezpieczeń mogą pracować stacjonarnie. Tymczasem uczniowie po kilka tygodni nie mają lekcji. Winni są nie tylko niezaszczepieni pedagodzy, ale też inny kryzys w oświacie - stały brak nauczycieli.
Minister Czarnek stwierdził, że rząd nie planuje systemowego przejścia na lekcje zdalne, ale dodał, że nie może tego zagwarantować, bo nie jest wróżką. Tłumaczył też, dlaczego rząd negocjuje tylko z jednym związkiem zawodowym w sprawie nauczycielskich płac.
Choć dzieci w klasie szybko dowiadują się, kto był szczepiony przeciwko COVID-19, a kto nie, choć dyrektor może to samo ustalić w sprawie pracowników, to oficjalnie szkoły nie mogą mieć dostępu do danych o szczepieniach - zdecydowało Ministerstwo Zdrowia. Na zdalne lekcje idą więc nawet ci, których nie obowiązuje kwarantanna.
Kołowrotek z covidem w szkołach i przedszkolach. Gdy jedne grupy idą do domów na zdalne lekcje, inne wracają do szkoły i tak w kółko. Trudno zorganizować sensownie naukę. W Warszawie lekcje online mają setki klas i całe szkoły. Uczniów można liczyć w tysiącach.
Coraz więcej uczniów i małych dzieci jest w Toruniu na kwarantannie. Zdalnie uczy się blisko 180 klas. W przedszkolach dzieci także odsyłane są do domów.
W 68 podstawówkach, 41 szkołach ponadpodstawowych i trzech przedszkolach na Podkarpaciu zawieszono zajęcia, częściowo lub całkowicie. W SP nr 2 w Przeworsku na zdalnym nauczaniu jest 21 klas.
Nauka stacjonarna została zawieszona w co dziesiątej szkole. A zaszczepionych uczniów i uczennic jest zaledwie 37 proc. Dyrektorka z wiejskiej podstawówki w Lubuskiem przyznaje: - Wszyscy, którzy przynieśli zakażenie do szkoły, byli niezaszczepieni.
W Łodzi kilkadziesiąt szkół i przedszkoli ma już zdalne lekcje i zajęcia. Przybywa kolejnych. W Aleksandrowie Łódzkim postanowili wyprzedzić decyzje o kwarantannie. - Nauczanie jest zdalne dla większości uczniów. Decyzja jest trudna, podyktowana zdrowym rozsądkiem - mówią.
- Zamiast ze wsparciem i zrozumieniem nauczyciele w czasie nauczania zdalnego spotykali się z hejtem - mówi Dawid Mędrala, który prowadzi badania na temat wypalenia zawodowego nauczycieli.
Pierwsze trzy komputery, naprawione lub złożone z części przekazanych przez mieszkańców, zostały podarowane Szkole Podstawowej nr 17 w Chorzowie. Kolejne urządzenia zostaną niebawem dostarczone do innych placówek.
Samotność, brak kontaktów z rówieśnikami, obawa przed sprawdzianami. Z takimi odczuciami uczniowie krośnieńskich szkół wracali do szkół. Potrzebują rozmowy o tym, jak radzić sobie ze stresem, o depresji, relacjach z rówieśnikami. Krosno to wie, bo zrobiło badania. Potem miasto zorganizowało punkt bezpłatnej pomocy psychologicznej, a wyniki badań dostał każdy nauczyciel w mieście.
Z powodu wystąpienia zakażenia koronawirusem w trzech szkołach z województwa śląskiego zostały zawieszone stacjonarne zajęcia, a uczniowie przeszli na edukację zdalną.
Na zdalne lekcje przeszli ósmoklasiści z podstawówki na Ursynowie i trzecioklasiści z liceum w Wawrze. Zakażenie koronawirusem dotknęło też Technikum Mechatroniczne przy Wiśniowej.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.