Mieszkały w szopie i kojcu, jeden z nich trzymany był na łańcuchu, a człowiek, który powinien się nimi opiekować, nie dbał ani o to, by je nakarmić, ani żeby zabezpieczyć przed zimnem.
Urządzenie na przydrożnym straganie w wielkopolskim Antoninie zamontowali członkowie fundacji Viva! Film potwierdził przypuszczenia aktywistów walczących o prawa zwierząt. - Sprzedawca był wyjątkowo brutalny - mówi aktywista Cezary Wyszyński. Okazało się, że mężczyzna działa nielegalnie.
Do 3 lat więzienia grozi 41-latkowi, który w Bielsku-Białej wyrzucił z balkonu na 4. piętrze trzy malutkie kocięta. Zauważyła to przechodząca koło bloku kobieta.
- Są organizacje prozwierzęce, które naginają przepisy, ale zdecydowana większość działa wspaniale. Odbieranie im prawa do pomagania zwierzętom byłoby dużym błędem - mówi Barbara Borzymowska, pełnomocniczka prezydenta Wrocławia.
Białostoccy policjanci ustalili tożsamość mężczyzny, który będąc pod wpływem alkoholu, wyrzucił kilkumiesięcznego psa przez balkon z czwartego piętra. Dlaczego to uczynił? Bo "psa nie chciał i nie miał co z nim zrobić". 47-latek usłyszał zarzut znęcania się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem w warunkach recydywy. Decyzją sądu trafił do aresztu na trzy miesiące.
Trzy psy trzymane w skandalicznych warunkach na posesji w Żorach zostały odebrane właścicielowi.
Mają około siedmiu tygodni. Są czarne jak węgielki i pełne energii. To dwa pieski i dwie suczki. - Gdyby nikt im nie pomógł, zamarzłyby na śmierć albo umarły z głodu - nie ma złudzeń Diana Gałuszka, która dała tymczasowy dom czterem szczeniakom. Zgłoszeń o bezdomnych czworonogach jest coraz więcej. A zimą trudno im znaleźć nowego właściciela.
Praca ubojni przy zakładach mięsnych Pamso została wstrzymana ze względu na ceny energii. Wciąż nie jest za to zamknięta sprawa znęcania się nad zwierzętami, do którego dochodziło tam zdaniem Fundacji Viva!
Znęcanie się nad zwierzętami skończyło się śmiercią trzech psów. Na wniosek Prokuratury Rejonowej w Zgierzu sąd tymczasowo aresztował 39-latka, któremu śledczy zarzucają znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad czterema psami i zabicia trzech z nich.
Wymierzona oskarżonemu kara musi wywrzeć przekonanie, że takie czyny spotkają się z odpowiednią reakcją. Bo aktów okrucieństwa wobec zwierząt wciąż jest dużo - mówiła sędzia Joanna Żelazny, utrzymując w mocy wyrok więzienia dla Marcina W. Mężczyzna został skazany za wlanie do pyska suczki Zizi żrącego płynu.
Truchło owczarka niemieckiego znalazł w niedzielę na przystanku autobusowym mieszkaniec Kalisza. Z zeznań świadków wynika, że wcześniej zwierzę miało rzucić się na mniejszego od siebie yorka i interweniował jego właściciel.
W tym psie nie ma grama agresji, a mimo to mieszkańcy wielkopolskiego Żurawca widzieli w nim niebezpiecznego drapieżnika. Pół roku od złapania Hatori jest przyjaźnie nastawionym zwierzęciem. Wciąż jednak panicznie boi się ludzi.
Uniewinnienia lub przekazania sprawy ponownie do pierwszej instancji domaga się w apelacji Marcin W. Mężczyzna nieprawomocnie skazany przez sąd na dwa lata więzienia za wlanie psu do pyska żrącego płynu.
Mężczyznę odnaleziono na terenie sąsiedniego powiatu. Przedstawiono mu już trzy zarzuty, a sąd zgodził się na jego tymczasowe aresztowanie.
Obrońcy zwierząt znaleźli w opuszczonym pokoju hotelowym we Wrocławiu zagłodzone zwierzęta. Małpka marmozeta, papuga ara oraz grzywacz chiński zostały same, a właścicielka nagle zniknęła.
Rok temu ciągnął przywiązanego psa za autem po asfalcie, dziś z wyrokiem wypina pierś do hymnu i głosi: "Polska tylko dla szanujących tradycję, prawo i porządek".
Suczka ze Szczecina była "żywym alarmem" w kojcu, właściciel trzymał ją na sznurku, jedynym schronieniem zwierzęcia był plastikowy kontener - tak losy psa o imieniu Mia opisali inspektorzy z Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.
W zamkniętych pomieszczeniach i w brudzie właściciele trzymali sześć psów, kota, dwa chomiki, trzy świnki morskie i 12 królików. Nie wypuszczali ich na zewnątrz, niektóre zajmowały ciasne klatki utrudniające swobodne poruszanie się.
Emeryt trzymał 19 psów w małych klatkach, w odchodach. Były zapchlone, zarobaczone, wychudzone, cierpiące. Uratowała je dopiero interwencja organizacji prozwierzęcej. Teraz przed białostockim sądem zapadł wyrok za znęcanie się nad zwierzętami: 1 rok więzienia w zawieszeniu na 3 lata, zakaz posiadania zwierząt i 7,5 tys. zł nawiązki.
Rok temu aktywiści fundacji Viva! ujawnili, do jakich nieprawidłowości dochodzi na poznańskim targowisku Sielanka. Zwierzęta są tam przetrzymywane w nieodpowiednich warunkach, nad sprzedażą nie ma odpowiedniej kontroli. Jednak poznańska prokuratura umorzyła dochodzenie.
Bydgoscy policjanci otrzymali informację o mężczyźnie, który znęca się nad swoim psem. Gdy dotarli na miejsce, było już za późno.
Opiekun Bobika za swój czyn został w czwartek skazany na 2 lata więzienia, 10 lat zakazu posiadania zwierząt oraz nawiązkę finansową dla toruńskiego schroniska dla zwierząt.
Wrocław chce ukrócić niechlubną świąteczną tradycję. - Karp jest symbolem cierpienia ryb. Nikt jednak nie widzi nic zdrożnego w tym, że dzieci zabiera się na wędkowanie, czyli zadawanie rybom bólu. Co innego mówi się o myśliwych - komentuje lokalny biolog.
Miał otwartą ranę, z której lała się krew, a w ciele sześć śrutów. Gdyby nie pani Kinga, która znalazła porzuconego w lesie kundelka, pewnie by nie przeżył. Weterynarze z Fundacji Ada w Przemyślu walczą o zdrowie Czesia i starają się znaleźć dla niego nowy dom.
Zaczęło się od trzech psów, które z czasem w sposób niekontrolowany zaczęły się rozmnażać. Ich liczba wzrosła do 50. - Ludzie zgłaszali, że psy po polach i lasach bezpańsko biegają. Teraz musimy znaleźć dla nich schronienie - mówi Łukasz Jakubowski z poznańskiego oddziału fundacji Mondo Cane.
Z mieszkania wydobywał się fetor amoniaku, na podłodze odchody, na ścianach i suficie mnóstwo owadów. W kamienicy w Łodzi działała hodowla - a raczej pseudohodowla - buldogów francuskich.
Małżeństwo z okolic Lipska już raz usłyszało wyrok za znęcanie się nad zwierzętami. Częścią kary był zakaz ich posiadania. Pogotowie dla zwierząt właśnie odebrało z ich posesji cztery zagłodzone i chore psy.
Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami uratowało z pseudohodowli 38 psów. - Berneńczyki są wystraszone, wycofane - mówi "Wyborczej" Paula Koczorowska z TOZ w Środzie Wielkopolskiej. Teraz wolontariusze proszą o pieniądze na utrzymanie zwierząt.
Gromadzenie dowodów trwało bardzo długo, ale 43-letni właścicieli firmy spod Leszna w Wielkopolsce w końcu stanie przed sądem
Na początku sierpnia grupka mężczyzn znęcała się nad psem na molu przy Stawikach w Sosnowcu. Niedługo później filmik z zajścia został opublikowany w sieci i trafił do portali społecznościowych. Mimo to śledczy przyznają, że szanse na ustalenie sprawców maleją.
Olsztyński sąd odrzucił wniosek o areszt wobec rolników z Mazur znęcających się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem. Śledczy z Pisza nie dają za wygraną.
Znęcających się nad zwierzęciem w jednym z pabianickich zieleńców zarejestrował miejski monitoring.
Ta historia ze Szczecina pokazuje też dramatyczną sytuację rodziny. Babcia, która jest jedynym opiekunem chłopca, powiedziała wolontariuszce ze zwierzęcego pogotowia, że nie radzi sobie z wychowywaniem wnuka. Wcześniej mówiła dziecku, że chce je oddać.
Taki "smakołyk" zjedzony przez psa spowodowałby śmierć zwierzęcia w męczarniach. Policja: To czyn zagrożony przestępstwem znęcania się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem.
Wyrok w sprawie Emila K., który znęcał się nad zwierzętami. Czeka go inna rozprawa.
Pedagog z Rybnika skazany za znęcanie się nad psem. Jeśli wyrok się uprawomocni, zapłaci grzywnę i nawiązkę na rzecz Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.
W maju pracownicy zoo w Poznaniu zabrali z legnickiej palmiarni zwierzęta, które miały być tam trzymane w bardzo złych warunkach. Sąd uznał, że decyzja o odbiorze zwierząt w trybie interwencyjnym był słuszna.
Mieszkanka Ostrowa Wielkopolskiego przed sądem nie potrafiła wytłumaczyć swojego postępowania. Chce dobrowolnie poddać się karze. Prokurator się zgodził.
- Pies tylko na chwilę został przywiązany do drzewa - tłumaczą swoją decyzję policjanci z Pisza, którzy interweniowali w tej sprawie.
Policjanci ze Skaryszewa zatrzymali 36-latka i 60-latka, którzy znęcali się nad ośmiomiesięcznym psem. Obydwaj dostali zarzuty znęcania się nad zwierzęciem. Za to przestępstwo grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.