W Zakładzie Medycyny Sądowej WUM przeprowadzono sekcję ludzkich szczątków znalezionych w końcu lutego na terenie Twierdzy Modlin. Sprawa ma związek z działalnością lokalnego stowarzyszenia amatorów poszukiwań skarbów. Czterem jego członkom prokuratura postawiła zarzuty.
Gdy konserwatorzy wydobyli z bański z wielką ostrożnością tkaninę, okazało się, że w drelichową, być może żołnierską kurtkę, owinięty jest sztandar 68 Pułku Piechoty z Wrześni. Przeleżał w ziemi 86 lat.
- Skarb był podjęty w całości, 25 monet z jednego dołka. Sakwa zgniła, ale monety są bardzo dobrze zachowane - mówi Maciej Malewicz z Międzywojewódzkiego Stowarzyszenia Detektorystyczno-Eksploracyjnego Unia, kierownik poszukiwań.
Na terenie Twierdzy Modlin policjanci odkryli ludzkie szczątki. Wedłu prokuratury jest to wątek śledztwa dotyczącego działalności miejscowego Stowarzyszenia Historyczno-Badawczego Triglav. Szef organizacji twierdzi, że nie ma ona nic wspólnego z odnalezionym pochówkiem.
Fragmenty ludzkiego szkieletu odkryli policjanci na terenie Twierdzy Modlin w Nowym Dworze Mazowieckim. Trwająca od czwartku akcja służb związana jest z działalnością miejscowego stowarzyszenia.
Niecodziennego odkrycia dokonał nadzór archeologiczny czuwający nad pracami przy rozbudowie Drogi Krajowej nr 7 między Czosnowem a Modlinem. Podczas robót ziemnych ukazała się konstrukcja z cegieł i wapiennej zaprawy. Oglądana z góry przypomina kształtem motyw koniczyny marokańskiej.
Dwa półtorametrowe fragmenty pni wydobytych przez kopalnię bursztynu w Leszkowicach na Lubelszczyźnie trafiły na Uniwersytet Gdański. Szacuje się, że kłody mają nawet 38 milionów lat.
Wielkie odkrycie poszukiwaczy pod Pomiechówkiem. Ojciec z synem, szukając pozostałości rzymskiej drogi, znaleźli 17 monet z XVI i XVII wieku wartych w sumie około pół miliona złotych.
Podczas prac ziemnych u zbiegu ulic Jasnej i Zgoda natrafiono na kości. Według archeologów, mogą to być ludzkie szczątki z czasów II wojny światowej.
Przez półtora tysiąca lat pokrywała je tropikalna puszcza. Sensację archeologiczną w stanie Campeche ujawniły wiązki promieni laserowych z samolotu.
Na ciała dwóch młodych mężczyzn natrafili drogowcy podczas prac ziemnych na budowie ekspresowej "siódemki" w rejonie wsi Niepiekła na Mazowszu. Dzięki nieśmiertelnikom i relacji świadka udało się ustalić, kim byli.
Pieniądze trafiły do Biura Rzeczy Znalezionych przy Starostwie Powiatowym w Kłodzku.
Podczas prac ziemnych związanych z instalacją centralnego ogrzewania archeolodzy odkryli szczątki koni. Zwierzęta zostały pochowane w łazienkowskich ogrodach prawdopodobnie w czasie obrony miasta przed niemieckimi najeźdźcami.
Niski poziom wody w Wiśle odsłonił relikty starej łodzi. Według archeologów jednostka pochodzi co najmniej z okresu potopu szwedzkiego.
Imponującą kolekcję zabytków z metalu, szkła, bursztynu i kamienia znaleźli archeolodzy w pobliżu miejscowości Chorzele na północnym krańcu Mazowsza. Największe wrażenie robi absolutny unikat - wykonany z brązu celtycki hełm z IV wieku przed naszą erą.
Blisko stuletnią butelkę po Coca-Coli o pojemności 0,2 litra odnaleziono podczas badań archeologicznych w Nysie. Muzealnicy przypominają, że amerykański napój dobrze sprzedawał się w hitlerowskich Niemczech.
Około 50 macew, czyli żydowskich steli nagrobnych, znaleziono podczas prac ziemnych na jednej z posesji w Grodzisku Mazowieckim. To kolejne takie odkrycie w ostatnim czasie w tym podwarszawskim mieście.
Wykonana jest z jednego pnia drzewa, ma prawie 8 m długości, ale pierwotnie była dłuższa. Według badaczy może pochodzić z czasów panowania Wazów. Taką archaiczną łódź zwaną dłubanką znaleziono w Narwi w pobliżu Twierdzy Modlin.
Muzeum Miejskie Wrocławia kupiło na aukcji w Szczecinie ulotki, które Rosjanie zrzucali załodze i mieszkańcom oblężonej Festung Breslau. To m.in. rzekome listy niemieckich jeńców do rodzin, w których piszą o warunkach sowieckiej niewoli: codziennie trzy ciepłe posiłki i Ukraina zamiast Syberii.
Podczas prac ziemnych przy budowie miejsc parkingowych przy ulicy Warszawskiej w Otwocku robotnicy znaleźli fragmenty murów i kolumn stojącej niegdyś w tym miejscu Synagogi Goldbergów.
Mieszkanka wsi spod Oleśnicy zgłosiła się do Muzeum Miejskiego z propozycją przekazania rzeczy po wujku, który odbudowywał Wrocław. - Zajrzałam do pudeł i oniemiałam - mówi kustoszka Magdalena Szmida-Półbratek.
Mieszkaniec podwarszawskiej wsi Józefów koło Legionowa podczas prac o swoim ogrodzie znalazł wykonany z krzemienia niewielki przedmiot przypominający kształtem ostrze siekiery. Okazało się, że to narzędzie sprzed tysięcy lat.
Fragmenty ceramiki, osełkę do ostrzenia sierpów lub noży, szczątki domowych zwierząt i polepę z wiejskiej chaty znaleziono na budowie bemowskiego odcinka drugiej linii metra. Archeolodzy stwierdzili, że to pamiątki z czasów średniowiecza.
W czasie remontu budynku gospodarczego odnaleziono sztandar Towarzystwa Uczestników Powstania Wielkopolskiego 1918-19. Był ukryty w podłodze. Pokazujemy go publicznie jako pierwsi.
Wiele wskazuje na to, że pod Berlinem spadł kawałek Merkurego. Ale może się też okazać, że pochodzenie znalezionego tam kawałka skały jest jeszcze bardziej egzotyczne.
Purun Bhagat pisze do Leliwy: "Łączę wyrazu żalu z powodu nieszczęścia, jakie Państwa dotknęło. W niemniejszym stopniu jest to strata dla Sprawy, której ubył nieustraszony pracownik [...], ale gdy przełom nastąpi, być może już niedługo, wiem, że nie spocznie w dalszej pracy w wolnej już Polsce. Jest to bowiem charakter kowany ze stali!". Blisko 80 lat później list wraz z 55 innymi dokumentami do Muzeum Wojska w Białymstoku przynosi wnuk znalazcy dwóch kopert.
Fragment XVII-wiecznej kamiennej płyty przykrywającej wejście do krypty grobowej odnaleziono przy ulicy Starej na Nowym Mieście. Skąd pochodzi i jak tu trafił - próbuje to ustalić stołeczny konserwator zabytków.
Podczas prac ziemnych związanych z budową domu parafialnego przy kościele pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła natrafiono na ludzkie szczątki. Gmach o pięciu kondygnacjach nad ziemią i dwóch pod ziemią ma powstać na dawnym Cmentarzu Świętokrzyskim.
Jehoszua Heszel syn Barucha z Lublina zmarł 13 stycznia 1795 r., Icchak syn Cwiego Hirsza z Kałuszyna - 25 września 1798 r., a Róża córka Awrahama z Sarnak - 28 maja 1798 r. Wszyscy są pochowani na Cmentarzu Żydowskim na Bródnie. Ich odnalezione macewy należą do najstarszych nagrobków na warszawskich nekropoliach.
Muzeum Powstania Warszawskiego wzbogaciło się o cenny eksponat. To walizka, w którą w ogarniętym walkami mieście jedna z mieszkanek stolicy zapakowała swój dobytek.
Gliwicka policja została powiadomiona przez grupę płetwonurków o odnalezieniu podejrzanego przedmiotu w Jeziorze Czechowickim w Gliwicach. To popularny ośrodek wypoczynkowy.
W jednej z remontowanych kamienic w Czeladzi odkryto studnię. Tajemnicze znalezisko zbadają archeolodzy.
Na olbrzymie kości natrafili robotnicy kopiący dół pod ciepłociąg na Woli. Niewiele myśląc, rozbili je na kawałki, a te wyjechały na zwałkę. Na szczęście nie wszystko zniszczyli. Pochodząca z tego znaleziska kończyna długości 3,7 m jest dumą Muzeum Ziemi PAN, któremu po 75 latach istnienia grozi likwidacja.
We Florencji czy Krakowie takie odkrycie pewnie nie byłoby czymś wyjątkowym, ale w Warszawie to nie lada sensacja. W jednym z mieszkań komunalnych przy ul. Kanonia na Starym Mieście rozpoznano pozostałości oryginalnych średniowiecznych ścian.
- Pewnie niejeden z nas słyszał w dzieciństwie od rodziców, że "pieniądze nie leżą na ulicy". Kilkoro mieszkańców Pragi-Południe z pewnością w przyszłości poważnie się zastanowi, nim coś takiego powie swoim dzieciom - mówi Jerzy Jabraszko z biura prasowego straży miejskiej.
Fragmenty malowideł ściennych, powstałych przypuszczalnie w czasie II wojny światowej, odkryto podczas prac remontowych w podziemiach Sądu Okręgowego w Warszawie. Przedstawiają ludzi, zwierzęta i rośliny. Pochodzenie polichromii oraz ich pierwotne przeznaczenie próbuje ustalić wojewódzki konserwator zabytków. Hipotez jest dużo.
Muzeum Historii Polski przejęło w depozyt wydobyte w zeszłym roku z Wisły oryginalne elementy architektury królewskiej rezydencji Villa Regia z XVII w. Wykorzysta je do odtworzenia dawnego wyglądu tej budowli.
W miejscu zburzonego w 1944 r. Pałacu Brühla przy pl. Piłsudskiego archeolodzy natrafili na kamienną płytę ze starannie wykutym napisem: "Jan Raróg". Próbują ustalić, kim był ten człowiek.
W odkopanych podziemiach kamienic stojących niegdyś przy ul. Gęsiej znaleziono warsztat, w którym przed wojną i w czasie okupacji produkowane były sztućce. Swoim przyszłym eksponatem pochwaliło się Muzeum Getta Warszawskiego.
Przypadek sprawił, że spoczywający prawie 80 lat w ziemi dzwon cerkiewny z Jamnej (teren Nadleśnictwa Bircza) został odkryty i wykopany. Leśniczy, który natknął się na wystający kawałek metalu w lesie, był przekonany, że to obręcz koła od wozu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.