Nieruchomości
Rachunek za zniszczenie infrastruktury Ukrainy w wyniku agresywnej inwazji Rosji wynosi już według szacunków 500 mld dol. I stale rośnie. Trzeba odbudować m.in. 300 mostów, 8 tys. km dróg, prawie 7 tys. budynków mieszkalnych. Polskie firmy, nie tylko te należące do skarbu państwa, są gotowe, by pomóc sąsiadom odtworzyć kraj.
Nieuczciwi lokatorzy stają się coraz bardziej zuchwali, a pewności siebie dodała im jeszcze obowiązująca w pandemii ustawa zakazująca eksmisji. Nie płacą za wynajem, nie opłacają czynszu, grają na nosie właścicielom. Tym puszczają nerwy i pozbywają się mieszkań. Przybywa nieruchomości sprzedawanych z lokatorami.
Wojna w Ukrainie, szalejąca inflacja, rosnące stopy procentowe i malejąca zdolność kredytowa. Z drugiej strony rosnące ceny materiałów budowlanych i usług oraz wciąż aktywni inwestorzy. To wszystko ma wpływ na ceny mieszkań. Wzrosną, a może już wkrótce zobaczymy pierwsze spadki?
Rynek nieruchomości znalazł się w zawieszeniu. Inwestorzy obserwują, jak w obecnej sytuacji będą zachowywały się ceny mieszkań, a kupujący mieszkania na własne cele odbijają się od drzwi banków, bo tracą zdolność kredytową. A to przekłada się na mniejsze zainteresowanie mieszkaniami.
Czy to już koniec eldorado na rynku nieruchomości? Wszystko na to wskazuje. Sprzedaż mieszkań pikuje, podobnie jest z popytem na kredyty mieszkaniowe. Zainteresowani odchodzą z kwitkiem lub rezygnują z kredytu, czekając na lepsze czasy. Tylko w kwietniu popyt na kredyty mieszkaniowe spadł o 38,8 proc., licząc rok do roku - podał BIK w komunikacie.
Ania i Piotr nawet nie idą do banku. Już wiedzą, że ich zdolność kredytowa tak spadła, że nie dostaną wsparcia. Patrzą z boku i czekają, co będzie dalej. "Stan oczekiwania" - tak o obecnej sytuacji na rynku nieruchomości mówią agenci i deweloperzy. Ale ten stan przekłada się na gigantyczny spadek sprzedaży mieszkań.
Główny Urząd Statystyczny opublikował wstępne wyniki Narodowego Spisu Powszechnego Ludności i Mieszkań. Opublikowana informacja pozwala spojrzeć z perspektywy 10 lat na rynek nieruchomości.
Sytuacja na rynku najmu sprawia, że ochrona najemcy będzie teraz szczególnie istotna. Niestety, jest z nią problem. Działania państwa w tym zakresie to przykład chaosu. Nie pomaga niski poziom wiedzy prawnej Polaków.
Deweloperzy w pierwszym kwartale 2022 r. zaliczyli znaczące spadki zarówno jeśli chodzi o liczbę uzyskanych pozwoleń, jak i rozpoczętych budów. Zaskakują natomiast dane na temat produkcji budowlanej. Ta wystrzeliła.
Ukraińcy od siedmiu lat są największą grupą wśród obcokrajowców kupujących mieszkania w Polsce. W 2021 r. pod względem metrażu kupili więcej niż łącznie obywatele kolejnych 16 krajów, w tym m.in. Niemiec, Białorusi, Rosji, Włoch, Francji i Wielkiej Brytanii. Jak na nastroje zakupowe wpływa wojna?
Ceny nieruchomości nadal dynamicznie rosną. W Warszawie przekraczają już 13 tys. zł za metr kwadratowy. To sprawia, że wielu posiadaczy mieszkań, nie tylko w stolicy, staje się, często zupełnie bezwiednie, milionerami. Wyborcza.biz wspólnie z HRE Investment sprawdziła, ile metrów kwadratowych trzeba mieć, by nim zostać.
Najprawdopodobniej w połowie roku ruszy nowy program "Ciepłe mieszkanie" Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Będzie można otrzymać nawet 37,5 tys. zł.
Nieuczciwi lokatorzy pozostają bezkarni. Właściciele mieszkań mają związane ręce Okazuje się, że nawet umowa najmu okazjonalnego nie chroni osób wynajmujących mieszkanie przed nieuczciwymi lokatorami.
Ceny materiałów budowlanych szybują w górę w gigantycznym tempie. W marcu były już o 30 proc. droższe niż rok wcześniej. Już nie płyty OSB drożeją najszybciej, jest nowy lider.
Ukraiński rynek nieruchomości sparaliżowała wojna. We Lwowie nie ma możliwości, by kupić mieszkanie. Rynek najmu kurczy się w niesamowitym tempie, a ceny poszybowały w górę nawet o 70 proc. Miasto zamierza stawiać domy modułowe dla uchodźców.
Pomagamy uchodźcom od serca, ale wśród tysięcy osób uczciwych znajdą się i ludzie nieuczciwi. Jeden z mężczyzn zaoferował w swoim mieszkaniu w Warszawie miejsce dla Ukrainki i dziecka. Okazało się, że mieli z tym panem spać w jednym pokoju, w tym samym łóżku! - opowiada Aneta, która zaangażowała się w pomoc mieszkaniową uchodźcom.
Biura nieruchomości odnotowują gigantyczne zainteresowanie nieruchomościami za granicą. Napędza je rosnąca inflacja, obawy o skutki "Polskiego ładu" i... wojna w Ukrainie.
Niedawne rekordy kursu euro mogą martwić osoby, które zadłużyły się we wspólnotowej walucie. W ogólnym rozrachunku kredyt w euro na mieszkanie nie okazał się jednak złym wyborem.
Inwestorzy coraz częściej i odważniej patrzą na zagraniczne rynki nieruchomości. Po wybuchu wojny w Ukrainie zainteresowanie domami i mieszkaniami wzrosło. Zwłaszcza w krajach, które, ze względu na położenie geograficzne czy neutralność, można uznać za bezpieczne.
"Zauważyliśmy tendencję właścicieli do wyraźnego podnoszenia cen działek. Mówią tak: w takich trudnych czasach albo nam dużo zapłacą, albo nam się nie opłaca sprzedawać" - mówi pośrednik nieruchomości.
Copyright © Agora SA